eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWodociąg - podłączenie › Re: Wodociąg - podłączenie
  • Data: 2013-03-17 18:23:04
    Temat: Re: Wodociąg - podłączenie
    Od: Adam <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu niedziela, 17 marca 2013 16:26:43 UTC+1 użytkownik /// Kaszpir /// napisał:
    > Teraz to robi gmina przy dofinansowaniu Unii Europejskiej , więc cena za
    > przyłączenie ma być atrakcyjna.

    Tzn. jaka ? Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie 400mb wodociagu z przylaczem kosztowalo
    ok 7,5k pln - podzielilismy na trzech sasiadow i wyszlo ok 2,5k pln. Przypominam -
    400mb od najblizszej nitki (!). Jak bedziesz mial wode w drodze przy domu to
    podlaczenie to jakies 10 pln /mb za rure + ze dwie stowy za licznik i podlaczenie.
    Tak to u nas kosztuje, oczywiscie przy zalozeniu ze sam row im wykopiesz - bo same
    wodociagi biora za to drakonskie kwoty (cos rzedu 100-150 pln / mb - przy czym
    wynajeta samemu minikoparka kopie z zakopaniem w granicy 10-12 pln / mb czyli 10 x
    taniej :)

    > Nie chcę rezygnować z własnego ujęcia , bo mycie samochodu , podjewania
    > ogrodu z sieci z wodociągu jest według mnie bez sensu , tak samo nie chcę
    > aby kiedyś jak bedzie kanaliza nie okazało się że myjąc samochód wodą z
    > wodociągu będe płacił za ścieki za wodę która nie pójdzie do ścieków ...

    Co do rezygnacji z wlasnego ujecia - w zyciu bym nie rezygnowal! Chocby ze wzgledu na
    podlewanie ogrodka. Mycia samochodu bym wogole nie bral pod uwage - to jakies
    groszowe sprawy sa :) U mnie woda kosztuje 5 pln /m3, zuzywam srednio 10m3, a w lato
    jak podlewam trawnik to czasem co drugi dzien leci woda full odkreconym kranem przez
    3-4h :) Kanalizacji nie mam i nie zamierzam miec ale jakbym(s) mial to wystarczy
    zamontowac drugi licznik "ogrodowy" i wtedy od tego licznika nie placisz za
    kanalizacje.

    > Jedynie myślę jak to pociągnąć aby zniszczenia były jak najmniejsze i aby
    > było to tak zrobione aby w zimę mi woda nie zamarzła ....

    Do przekopania wynajac minikoparke z lyzka 20cm (jak glina) lub 40-50cm (jak piasek)
    - nic nie zniszczy. Jak glina i sie nie rozsypuje to wystarczy wtedy rozebrac waski
    paseczek kostki (taki 30cm max). Pozniej wynajac "skoczka" (ubijarke) i zasypywac co
    20-30cm warstwami i ubijac. Inaczej bedzie siadac.. A jak glina to i tak bedzie
    siadac ;)

    Rura musi byc minimum 1,4mb pod ziemia - w kazdym miejscu. Jak masz "lajtowe"
    wodociagi to i na 80cm przymkna oko ale niektore jak nie ma 1,4m to nie poloza rury i
    koniec :) Pozatym jak przyjdzie "zima stulecia" to przynajmniej nie ma ryzyka ze
    zamarznie.

    Nikt tu Ci nie powie jak to masz wprowadzic bo nikt nie zna Twojego terenu i ulozenia
    w domu. Najlepiej tak rure poprowadzic zeby nie przechodzila przez zaden utwardzony
    teren. Do domu mozesz ja wprowadzic albo pod fundamentem albo przez sciane - ale to
    musi byc tez na tej glebokosci. Niech Ci koparkowy wykopie wieksza dziure przy domu,
    wypozycz wiertnice do betonu taka fi 40-50 i wierc :) Po wprowadzeniu rury - calosc
    dokladnie zapianuj. Warto wstawic w tym przejsciu rure oslonowa (czyli minimalnie
    wiekszej srednicy rure - obojetnie czy to kanalizacyjna czy tez PE ale wyzszej
    srednicy etc).

    To tak w skrocie jakbys to chcial do domu wprowadzac :) Jak nie chcesz licznika w
    domu - to kaza Ci zrobic studzienke na zewnatrz co moze byc dosc kosztowne.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1