eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWymiana ogrzewania (mieszkanie w starym budownictwie)Re: Wymiana ogrzewania (mieszkanie w starym budownictwie)
  • Data: 2021-09-21 19:15:59
    Temat: Re: Wymiana ogrzewania (mieszkanie w starym budownictwie)
    Od: a a <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tuesday, 21 September 2021 at 08:46:43 UTC+2, Uzytkownik wrote:
    > W dniu 2021-09-20 o 22:15, a a pisze:
    > > Pompa ciepła nie ma żadnego bufora ciepła, gdyż taki bufor by skutkował dodatkową
    stratą efektywności pompy.
    > Bzdury. Pompy ciepła doposaża się w niewielkie bufory, poniżej 100
    > litrów. Ale buforem też może być sama podłogówka, z której ciepło
    > pobierane jest do rozmrażania parownika. Jest to zdecydowanie lepsze,
    > szybsze i bardziej skuteczne rozmrażanie niż rozmrażanie grzałką.
    > > Odmrażanie elektryczne jest najbardziej skuteczne , szybkie , ale kosztuje drogo.
    > Kolejne bzdury.
    >
    > Widzę kolego, że przespałeś w szkole lekcje fizyki.
    >
    > W przypadku pomp ciepła stosuje się niewielkie bufory do rozmrażania
    > parowników. Dla przykładu bufor o pojemności 80-100 litrów zagrzany do
    > ok. 40'C gromadzi ok. 4-5kWh energii.
    >
    > Taka ilość energii wystarczy aby rozmrozić wymiennik w przeciągu kilku,
    > co najwyżej kilkunastu minut.
    >
    > Aby uzyskać z grzałki taką samą ilość energii i móc odszronić wymiennik
    > w kilka-kilkanaście (powiedzmy 5-15) minut to grzałka musiałaby mieć moc
    > 15-60kW, a moc samej pompy ciepła to 6, 8, 10kW, bo większej nie
    > potrzeba na ogrzewanie domu ocieplonego zgodnie z obecnymi standardami.
    > > Nie jest prawdą, że powietrze o temp -20 C jest suche.,
    > >
    > > bo to przecież wynika z meteorologii i mozna odczytać w serwisie meteoblue, za
    cały rok
    > Gdzie tam masz podawaną wilgotność? Masz tylko podawane opady, a to nie
    > to samo.
    >
    > Ponadto wilgotność nie wynika z meteorologii, lecz meteorologia zajmuje
    > się m.in. wilgotnością powietrza.
    >
    > To tak jak byś napisał, że grypa wynika z medycyny.
    >
    > Poczytaj sobie co to jest wilgotność względna i wilgotność bezwzględna.
    >
    > Jest ogromna różnica w ilości wody znajdującej się w powietrzu, kiedy
    > wilgotność względna podawana procentowo np. 50% jest taka sama, a
    > temperatura powietrza powiedzmy +20'C i - 20'C
    >
    > Co z tego, że możesz zmierzyć wilgotność 50% przy temperaturze -10'C czy
    > -20'C, skoro wody w tym powietrzu będzie tyle co kot napłakał.
    >
    > Prędzej oblodzisz taki wymiennik latem, bo w letnim, gorącym powietrzu
    > masz bardzo dużą ilość wody rozpuszczonej.
    >
    > Tak się składa, że na przełomie lat 80-90 pracowałem jako
    > elektronik-automatyk w przemyśle. Była tlenownia, która zajmowała się
    > pozyskiwaniem gazów technicznych m.in. tlenu do celów przemysłowych.
    > Tlen był w postaci skroplonej, ale aby go można było przesłać
    > rurociągami na wydziały produkcyjne, musiał być odgazowany. Odbywało się
    > to w dużych parownikach, które zamarzały i przestawały pracować. Było z
    > nimi masę problemów, zwłaszcza latem, bo im było cieplej tym szybciej
    > zamarzały. Wtedy to wdrożyłem tam pierwszy swój wniosek
    > racjonalizatorski, który polegał na opracowaniu sterowania sekwencyjnego
    > tymi parownikami. Stworzyłem tam wtedy sterowanie w oparciu o technikę
    > cyfrową i wziąłem za to przyzwoite na tamte czasy pieniądze.
    > > A nawet jest będzie bardziej suche, to lód ma parowniku będzie miał -40 C, aby
    został ogrzany powietrzem o temp -20 C, aby delta T była dodatnia.
    > >
    > > A odmrażanie 1kg lodu o temp -40 C to nie to samo co -5 C czy -1 C
    > Zdajesz sobie sprawę ile powietrza musisz przepuścić przez taki
    > parownik, aby przy temperaturze -20'C wytrącić na nim 1kg lodu?
    > > Zatem defrost podczas mrozów generuje straty a nie zyski i zamiast odmrażac
    codziennie parownik, napędzać agregat, pompę, wentylatory, lepiej te energię
    przeznaczyć bezposrednio na ogrzewanie domu
    > A kto powiedział, że defrost generuje zyski?
    >
    > Tylko różnica polega na tym, że za 1kWh prądu do grzałki płacisz ok. 70
    > groszy, a rozmrażając ciepłem z bufora płacisz za 1kWh 15-30 groszy.
    > Rozmrażanie trwa krótko i po takim rozmrożeniu parownik może pracować
    > przez kolejne kilka godzin.
    > > Po prostu pompa ciepła to jedynie dodatkowe źródło energii cieplnej, gdy nie ma
    mrozów.
    > A gdzie i kiedy masz te mrozy?
    >
    > Poza tym w przypadku pomp ciepła liczy się efekt końcowy, czyli
    > całkowity koszt pracy pompy. Pomimo tego, że pompy te są wspomagane
    > grzałkami elektrycznymi to i tak ich koszt eksploatacji jest 2-3 krotnie
    > niższy niż bezpośredniego ogrzewania grzałką elektryczną.
    >
    > W przypadku pomp ciepła określa się temperaturę, poniżej której pompa
    > musi być wspomagana grzałką i tą temperaturę nazywa się temperaturą czy
    > też punktem biwalencji.
    > > Znajomy problem rozwiązał w ten sposób, że parownik umieścił w zadaszonej hali,
    osłonietej od wiatru, ogrzewającej się samoczynnie od gruntu i to jest dobre
    rozwiązanie
    > > ale nie każdy ma dodatkową, pustą, zadaszona, zamknietą halę do pozyskiwania
    ciepła.
    > Proszę nie lej więcej wody, bo już mam nogawki mokre do kolan. :)
    > > Analogią byłoby inne mieszkanie na strychu, z którego parownik by pobierał ciepło
    do ogrzewania 1-go mieszkania
    > Jakbym czytał kogutka zenka :)
    > > Zatem powietrzna pompa ciepła odpada podczas mrozów, gdy omdrażanie parownika
    wymagane codziennie.
    > No popatrz, a ludzie grzeją pompami całą zimę i ogrzewanie ich kosztuje
    > mniej jak węglem, pelletm czy gazem. Cud, panie, cud.
    > > Mozna zbudować parownik w formie rur miedzianych z aluminiowymi radiatorami, jak
    w Szwecji i umieścić na dachu, ale konstrukcja będzie wazyła ponad 100 kg
    > > i pompa sprężarki bardzo hałasuje i nie nadaje się do montazu w mieszkaniu, bo
    nikt nie zasnie, bo to hałas jak 10 lodówek Minsk przez cała noc i cała dobę.
    > Dla dachu to żadne obciążenie, skoro dach z dachówkami ma masę
    > kilkunastu-kilkudziesięciu ton.
    > > Pompa sprężarki musi być izolowana akustycznie od częsci mieszkalnej stropem,
    albo 2 ścianami pionowymi
    > > a tutaj małe mieszkanko, czyli hałas pompy od razu ja eliminuje.
    > Pompy zawsze są odizolowane. Pod pompy wylewa się postument/fundament, a
    > sama jednostka ze sprężarką stoi jeszcze na gumowych amortyzatorach.
    >
    > Co do hałasu. Niestety każde urządzenie grzewcze hałasuje. Pracują w nim
    > wentylatory, pompy czy choćby skwierczy i trzaska drewno czy węgiel. W
    > przypadku pomp ciepła najbardziej dotkliwy może być hałas wentylatora,
    > podobnie z resztą jak w przypadku klimatyzatorów.
    >
    > Poziom tego hałasu określa się jednostką decy Bel. Urządzenia takie
    > niestety mogą generować hałas na poziomie kilkudziesięciu dB, który i
    > tak może się okazać wielokrotnie niższym poziomem hałasu od hałasu z
    > ulicy czy z otoczenia.
    co za bzdety
    Nocą nie ma hałasu na ulicy, gdyz roboty drogowe sa wykonywane za dnia.

    "Niestety każde urządzenie grzewcze hałasuje. Pracują w nim
    > wentylatory, pompy czy choćby skwierczy i trzaska drewno czy węgiel. W
    > przypadku pomp ciepła najbardziej dotkliwy może być hałas wentylatora,
    > podobnie z resztą jak w przypadku klimatyzatorów.

    Hałas mierzony w dB to nie to samo co wibracje mierzone sejsmografem, akcelerometrem.

    Najbardziej dotkliwe sa wibracje sprężarki pompy ciepła z uwagi na jej duża moc.

    To jest dokładnie tak jakbyś ustawił w kotlowni 10 lodówek Minsk i by się załączały
    jednoczesnie.

    Ogien nigdy nie skwierczy, ani drewno, węgiel, bo to nie ognisko, drewno nie mokre.

    Palenie w piecu kaflowym jest ciche i wywołuje żadnego hałasu, ani wibracji.
    To że obecnie zakazane, nie znaczy, że w kamienicy o wysokości 4-5 pięter było złe.

    Gdy kominy wysokie to ciąg w kominie byl doskonały i z dużą ilością tlenu w
    powietrzu, węgiel wypalał się na biało, prawie bezdymnie, na biało-czerwony żar.

    Natomiast ciągu kominowego nie ma w domkach jednorodzinnych, gdzie piec e c.o. na
    węgiel mają blokadę ciągu w górnej komorze i węgiel się spala wolno, dymi i generuje
    czad i całe osiedle śmierdzi zima i jest zadymione.

    Ale to wynika z ceny węgla.

    Był tani, gdy Polska miała 50 kopalni węgla

    Dzisiaj cena węgla może wzrosnąc so 2000zł / tonę, bo węgla brak, gaz na giełdach
    zdrożał o 600% rok do roku, prąd zdrożał o 100% ale cena dla konsumenta jest
    limitowana.

    Pompa ciepła działa podczas mrozów wydajnie, gdy pobiera ciepło z gruntu do
    ogrzewania [parownika, bo grunt poniżej metra nie zamarza.

    Ale pobierając ciepło z powietrza, nawiewanego wentylatorami, gdy jest -20 st C na
    dworze, pompa generuje straty, gdyż delta T nie jest dodatnia.

    Temperatura parownika też spada do -20 C, a oszronienie działa jak izolacja i medium
    nie nagrzewa się w parowniku z otoczenia, co latwo sprawdzićc na powrocie parownika.

    Kopanie studni głębinowej kosztuje 10.000 zł i więcej
    dlatego się wierci, ale to też kosztuje

    Wężownica zakopana 1 metr w ogrodzie, prowadzi do zamrożenia gruntu i w następnym
    roku niż nie rośnie, bo ziemia jest przemarznieta jeszcze z zimy.


    Mój wujek miał pierwszy szklarnie po wojnie w mieście i pierwszy hodował hryzantemu
    na groby

    Ale kupił grunt nad ruriciągiem doprowadzającym gorącą parę do ogrzewania fabryki
    i dlatego szklarnia nie zamarzała zimą, bez ogrzewania.

    Ale z gadania nikt się nie naje i sama specyfikacja pompy nic nie daje, bo
    infradźwieków nikt w Polsce nie bada.

    Idziemy do sąsiada i słuchamy, czy wykryjemy pracującą pompę ciepła.

    Jak wykryjemy przez ściane, to takiej nie kupujemy, bo zdrowie i życie jest
    wazniejszego od szkodliwego szmelcu.

    Najlepsza pompa ciepła jest ta szwedzka z parownikiem wykonanym z pionowych rur na
    polu, z radiatorami z alu.

    Bez wentylatorów, bez odmrażania pracuje cała zimę, a gdy odwilż, to odpada do 100 kg
    lodu.

    Lód szkodliwy bo izoluje , dlatego producent obliczył aktywną powierzchnię parownika
    nadmiarowo, aby medium się nagrzewało w parowniku ciepłem otoc zenia, także po
    oblodzeniu i w czasie mrozów i dlatego jako medium jest używany propan.

    Mogę podać więcej danych technicznych, gdy zobacze sąsiada.

    Spręzarka bardzo hałasuje i bym ją od razu wyrzucił, ale emerytów nie stać na
    ogrzewanie gazem, czy prądem , calego domu
    i mają wybór, marznąć, albo życ w hałasie i wibracjach.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1