Witojcie!
Ale się uśmiałem z tych sandałów...:-) dobre to było.
Budyń ma rację, a wysokość linii nad ziemią jest zgodna z PN-E-05100-1/1998.
5+U/150 gdzie U w kilowoltach czyli 5,1m,
jak widac czy dla 10 czy 30kV to różnica o długość palca...
Odległość 25m - pole elektryczne maleje z kwadratem odległości, czyli
powinno być pomijalnie małe. Nie rozpatruje się w ogóle przypadku zbliżenia
linii do budynku gdy ta odległość jest większa niż hp/2 na najbliższym
słupie - średnio to 5m poziomo od przewodu skrajnego. Wyobraź sobie samą
instalację w twoim budynku - mieszkasz w klatce z drutów pod napięciem 220V
i nic się nie dzieje a są bardzo blisko.
Nieprawdą jest że nie można wbudować stacji w blok mieszkalny - to bajka,
ostatnio modne rozwiązanie w miastach,
tylko ściany ogniowe trzeba dobrać.
Co do sandałów to kolega jest blisko - chodzi o napięcie krokowe rażenia -
tym większe im wyższa rezystywność gruntu
(piasek), ochrona to izolacyjne buty, drobne kroczki i trzymanie się za krok
:-)
Nie punktujcie tak obecnych na forum "znachorów" tematu, fajnie jest czasami
poczytać i pośmiać się z tych
ich wypocin. A co do porażonego od żywopłotu to za mało danych - prawda jest
w ustaleniach powypadkowych
poczynionych na miejscu przez biegłego a nie wymyślonych naprędce
wyjaśnieniach. Mógł być to płot metalowy
który znalazł sie pod napięciem, połączony metalicznie z innymi płotami
sąsiadów, a zerwany przewód 4 posesje dalej
spadł na ogrodzenie (był taki przypadek).
pozdrawiam
Jones



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusów
12008 (20150728) __________

Wiadomość została sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com