Użytkownik janusz_kk1 napisał:
> Dnia 07-10-2010 o 19:03:48 Paweł Hadam <hmpawel.@.gmail.com> napisał(a):
>
>> W dniu 2010-10-06 21:10, J_K_K pisze:
>>> Użytkownik "Amir" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:i8ia4b$j46$1@inews.gazeta.pl...
>>>> musisz jednak posiadać antenę kierunkową na dachu,
>>>
>>> Proponuję zacząć od samej anteny -
>>> parabolka druciana to koszt ok. 100 PLN.
>>>
>>> Pozostaje "tylko" jeden problem:
>>> który z "dzisiejszych" telefonów ma gniazdko antenowe :-) ?
>>
>> Przy odrobinie szczęścia wystarczy druga antena, najlepiej dookólna,
>> wewnątrz domu (np. w pomieszczeniu gdzie najczęściej przebywamy). Zero
>> zasilania i dodatkowych urządzeń, tylko dwie anteny połączone kablem.
> Wiesz że gdzieś dzwoniło tylko nie wiesz gdzie.
> Anteny owszem ale cały zysk straci się na kablu, niestety przy tych
> częstotliwościach kable już dają dość duże tłumienie i bez wzmacniacza
> sie nie obejdzie.

Wiesz że dzwonili...

W czym problem dać kabel koncentryczny, taki prawdziwy a nie to coś co
jest sprzedawane w hipermarketach? W kablach o impedancji 75 Ohm
porządnych szukać nie warto - bo to towar na rynek powszechny, ma być
tani i ma się sprzedawać, nie musi specjalnie dobrze działać. Ale w
kablach 50 Ohm można dobrać (poczynając od kabli ćwierćcalowych) kabel o
sensownie małym tłumieniu - jeśli na odcinku antena - promiennik
stracimy dwa decybele to nadal co najmniej dziesięć decybeli nam zostaje
z piętnastu decybeli zysku porządnej anteny kierunkowej (i zgadnij gdzie
podziały się kolejne trzy jak żeś taki fachowiec)

A wzmacniacza na GSM ot tak sobie nie zastosujesz - bo musiałby działać
w obie strony czyli dysponować ultraszybkim układem RF VOX. Skrajnie
niemiłe do skonstruowania.

--
Darek