Pan Andrzej S napisał:

>> Kilka lat temu we Włoszech urzędy gminne organizowały akcję rozdawania
>> mieszkańcom budek dla nietoperzy. Można nie czekać aż dadzą, tylko
>> zrobić samemu. Dokładnego projektu budowy nie przedstawię, bo u mnie
>> i bez tego gacopyrze całe lato latają, więc planów nie musiałem szukać.
>> Ale wszystko da się znaleźć.
>
> Mylisz się, choc całkiem tego pewien nie jestem ...
> Nietoperze w Polsce pojawią się trwale tam, gdzie mogą przezimować,
> czyli tam gdzie są jaskinie, stare studnie, jakies mury
> nieprzemarzające. W naszych warunkach wspomóc je mozna, budując
> piwnice ziemne. Sciany tych piwnic powinny miec glebokie szczeliny.
>
> Zdaje sie, ze na Podlasuiu mozna dostac pieniadze na budowe
> takich zimowsk.

Piszemy o dwóch różnych rzeczach. Ochrona nietoperzowych zimowisk jest
niesłychanie ważną sprawą. Bez tego gatunek nie przetrwa. Ale do jaskini,
będącej takim megazimowiskiem, zlatuje się towarzystwo z całego regionu.
Gdyby wiosną te sympatyczne zwierzaczki nie rozpierzchły się po całej
krainie, to by im tam na miejscu zabrakło komarów.

> (Okolice Hajnówki) 2 lata temu wybudowalem taka piwnice, ale zimujacych
> nietoperzy nie widzialem (rozgladalem sie bardzo pobieznie, zeby ew.
> nie obudzic). Ale wiosna tamtego roku mialem po raz pierwszy WYSYP
> nietoperzy. Potem gdzies odeszly, albo przestaly byc widoczne.

Tak, i to jest potwierdzenie wzmiankowanych faktów. Gacopyrz wzgardził
piwnicą jako zimowiskiem, widać wolał przekomarować zły czas gdzieś
z kumplami. Ale letnie mieszkanko podeszło mu jak najbardziej, jeszcze
krewnych i znajomych zaprosił.

> Niemniej cos w temacie raczej jest.

Morał z tego taki: dbajmy o zimowe mieszkanie dla nietoperzy, róbmy
to dla nich, a dla nas przy okazji. Ale postarajmy się też o ich domki
letniskowe. To jest w przede wszystkim w naszym interesie, bo im jest
wszystko jedno, gdzie łapią komary.

Jarek

--
Latał sobie z radarem pewien gacek młody
I po drodze omijał przeróżne przeszkody,
Lecz właśnie gdy się cieszył, że je tak omija,
Wpadłszy na jedną z przeszkód rozbił sobie ryja.