Użytkownik "Jackare" <...@s...de.uk.pl> napisał w wiadomości
news:hjac75$6o1$1@achot.icm.edu.pl...
> Nie trzeba ubiegać się o nowe warunki. Nie zmieniasz instalacji gazowej i
> nie zmieniasz w istotny sposób odbiorników (nie dokładasz i nie zmieniasz
> miejsca zainstalowania). Kocioł dwufunkcjyjny grzeje wodę niejako
> "wtórnie". Nie posiada do CWU odrębnego palnika (który zwiększałby jego
> moc i zpotrzebowanie na gaz). CWU jest w kotle dwufunkcyjnym grzana za
> pomocą wody z obiegu CO poprzez zamontowany w kotle wymiennik płytowy,
> czyli w każdym przypadku grzania CWU jest uruchamiany w kotle obieg CO
> (oczywiście jest zamykany w obrębie kotła do obiegu
> pompa->nagrzewnica->wymiennik->pompa, który pobiera ciepło z palnika i
> przekazuje do CWU w wymienniku. Dlatego w kotłach dwufunkcyjnych na ciepłą
> wodę zawsze się nieco dłużej czeka i nie ma szans na poparzenie sie wodą
> gdy zaraz po zakręceniu gorącej wody odkręci się ją ponownie.
> Jackare

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi w tym temacie.
Teraz jeszcze czy takie rozwiązanie się opłaci.
Kocioł gazowy c.o. 1f. mam w kuchni blisko zlewozmywaka, ale daleko od
łazienki. W łazience wisi drugi - gazowy podgrzewacz wody.
Do zmywania w kuchni używamy przepływowego elektrycznego.
I teraz - czy gdybym założył 2f. to czy nie byłoby drożej w eksploatacji?
Każde odkręcenie wody, to start pieca gazowego. A wiadomo, że przy wielu
startach sprawność maleje. Może jednak pozostać przy elektrycznym, tak, jak
jest?
Jak myślicie, co by było tańsze?