W dniu 2013-10-02 20:59, Ghost pisze:

> Maniek wez przestan. Doznales emocjonalnego porywu, a pozniej
> emocjonalnego zawodu. Zle podchodzisz do tego. Tak, wiem, 95% populacji
> tak do tego podchodzi.

Nie zastanawiam sie nad przyczynami uniesienia. Byc moze masz racje, ale
co z tego wynika? Jedyne co mi sie nasuwa na mysl to tylko to, zeby
wogole odseparowac sie od polityki, bo skoro mamy byc porywani tylko
emocjami, by pozniej okazalo sie, ze to nie ma nic wspolnego z tym co
chce sie zrobic, to nie ma znaczenia kto wygra, bo i tak nie mozna
nikomu zaufac.
Rzadzenie sprowadza sie do jakichs spontanicznych pomyslow w trakcie
kadencji i badaniu nastrojow na ich realizacje. Ale to moze przeciez
kazdy, wiec po co im moj glos?

> Jeszcze raz: nie da sie wygrac wyborow skladajac jedynie w 100%
> realistyczne, na chlodno wykalkulowane obietnice.
>
> Wlasnie z powodu dominujacej przewagi jaka daja te emocjonalne porywy.

Raz mozna dac sie oszukac. Dlatego w zblizajacych sie wyborach bede
zajety. W mysl tego co piszesz porwany wczesniej emocjami dzis wiem, ze
to byl kit. Ci obecni mam wrazenie, ze nawet nie starali sie zachowywac
pozory. Co innego mowia i zupelnie co innego robia. Moznaby powiedziec
hipokryzja, ale to tylko pozory. Drugie dno jest zgola inne. Wiec dzis
nie mam na kogo glosowac, a dla tych ktorzy sa po prostu szkoda mi
czasu. Wszystko jedno kto wygra, bo na rowni sa niewiarygodni.

Pozdro.. TK