> a jak najlepiej wyburzac zeby nie poplynac finansowo? sam nie mam
> transportu zeby takie belki stalowe czy gruz wywozic gdziekolwiek,

cena sprzed 4 lat w woj wielkopolskim. Budynek gospodarczy
(obora, swiniarnia, stajnia) z istniejacym dachem, stropem drewnianym.
Wymiary, nie pamietam dokladnie ale moglo byc okolo 7m x 20m.
Gosc wycernil mi wyburzenie, wywoz i wykop fundamentu chyba 0,5m w glab
na 10tys zl.
Niech teraz bedzie 15tys, to chyba nie tak zle jak chcesz budowac dom.
Belki stalowe, przyjada zlomiarze odebrac za darmo, albo mozesz je nawet
sprzedac.
Jest to czysty budynek wiec gruz nie jest zanieczyszczony wiec za wysypisko
nie musial
bys placic - moze w okolicy za darmo odbieraja gruz do przerobu?

Dla porownania jezeli chcial bys remontowac ten budynek, to zapewne trzeba
by wykonac
izolacje pozoma, np. iniekcja krystaliczna co jest koszmarnie drogie (kilka
tysiecy) -
analogicznie taka izolacje w nowo budowanym domu zrobisz za grosze
(w porownaniu do iniejkcji).

A co zyskasz na remoncie? Masz budynek w ktorym bedziesz musial
kombinowac rozklad pomieszczen, musisz wykonac projekt indywidualny
domu do tego co istnieje co jest drozsze niz gotowy.
Moze byc troche problemow z polaczeniem
izolacji podlogi z izolacja pozioma - ale tu sie nie znam wiec moze belkot
wypisuje.
Wzrosna koszty robocizny o rozwalenie chociaz by
stropu ktory tam jest - poniewaz piszesz ze strop jest niekompletny.
Nie wiem czy chcesz nadproza w formie luku, jak nie, to kolejny koszt
wstawiania nadprozy,
aby luki wyprostowac, albo zamawiac dostosowane okna - z tego co wiem takie
okna sa
znacznie drozsze, od typowych prostych.

Moze da rade zostawic fundament i zmniejszyc o to koszt budowy?

Suma sumarum, to wydaje mi sie ze poplyniesz bardziej finansowo na remoncie
i nigdy nie masz pewnosci, ze wszystko bedzie gralo po remoncie - po nowej
budowie pewnie
tez, ale wydaje mi sie ze jest mniejesze prawdopodobienstwo wystopienia
kosztownych
bledow.

Wiem, ze latwo sie pisze, ale sam sporo pracy wlozylem w remontowanie mojego
starego
domu - stosunkowo niewielkie remonty. Teraz musial bym wymienic dach razem z
wiezba,
gdybym chcial rozklad pomieszczen przystosowac do moich wymagan - a nie mam
duzych -
to gra nie warta swieczki, dlatego na nastepny rok buduje nowy dom, taki jak
chce
i chyba za podobne pieniadze jakie bym wlozyl w gruntowna przebudowe mojego
obecnego domu.

Wiem, ze na poczatku to sie tak wydaje, ze przeciez stoja mury, tu sie zrobi
to, tu tamto. To moge zrobic sam, tamto tez, ale to chyba sie tylko wydaje
w kazdym razie mnie sie kiedys tak wydawalo.

To tyle nudzenia z mojej strony

Pozdrawiam i zycze rozsadnych wyborow
Darek