eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniebudowanie domu - koncepcjaRe: budowanie domu - koncepcja
  • Data: 2021-02-17 23:29:44
    Temat: Re: budowanie domu - koncepcja
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2021-02-17 o 22:08, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan Kżyho napisał:
    >
    >>> doba ma 24h a ja chcę też sobie pogrzebać w ziemi i nie odbierać
    >>> telefonów od klientów czy pracowników. Myślałem, że czegoś nie
    >>> wiem i coś przegapiłem.
    >> O to to. Nie sztuka zapierdalać cały czas 24/7. Trzeba jeszcze coś mieć
    >> z życia poza pracą i mieć kiedy te zarobione pieniądze wydawać...
    >> A fotowoltaika pozwala zarabiać oglądając tv... ;)
    > Jak się nię ogląda tv, zarobek z fotowoltaiki jest jeszcze większy.
    >
    A jeszcze większy zarobek jest jak się tej fotowoltaiki nie instaluje,
    bo ma się w kieszeni kasę, którą można odzyskać za kilkanaście czy ponad
    20 lat, albo nie spłaca się kredytu.

    Mnie osobiście śmieszy stwierdzenie "fotowoltaika pozwala zarabiać
    oglądając tv... ;)"

    Jak bym słyszał opowieści przedstawicieli handlowych firm montujących PV.

    Lubię czasami dla hecy dać się namówić na spotkania z myślą "ciekawe jak
    ich tam szkolą i jaka jest ich wiedza".

    Początkowo udaję zachwyconego, naiwnego, prawie pewniaka - inwestora.
    Wysłuchuję monologu jakie to będę miał zyski. Po czym jak już dochodzi
    do pytania czy podpisujemy umowę to zawsze zadaję pytanie "to kiedy będę
    miał te zyski" i zawsze pada ta sama odpowiedź, że zaraz po zamontowaniu
    PV będę miał zyski, bo prąd będę miał za darmo.

    Zawsze zaczyna się dyskusja od tego jakie mam rachunki za prąd. Po czym
    padają propozycje montażu instalacji. Kiedy zaczynam dopytywać o
    szczegóły i konkretne wartości zużycia energii, cen tej energii itp. to
    wprowadzam ich w wielkie zakłopotanie. Większość nawet nie odróżnia
    jednostek mocy i energii, a już przeliczanie dżuli na kilowatogodziny to
    patrzą na mnie jak na kosmitę.

    Do tej pory jeszcze nie trafił się ani jeden, który umiałby mi wyliczyć
    zapotrzebowanie domu na energię w przypadku gdybym chciał ogrzewać
    bezpośrednio prądem czy pompą ciepła.

    Jak który ma nieco więcej inteligencji to od razu mówi wprost, że nie
    jest w stanie mi odpowiedzieć na moje pytania, ale spróbują się
    dowiedzieć. Ci bardziej tępi próbują udawać obeznanych i brną w takich
    głupich odpowiedziach, że ręce opadają :)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1