Jarek P. pisze:

> nie wiem, jakie stawki są teraz, w pełni sezonu, ale ja szukająvc
> tynkarzy wczesną wiosną miałem nawet tynkarza, który tynk tradycyjny
> gotów był kłaść za 11zł/m2. Agregat wychodzi drożej, ale nawet z
> uwzględnieniem tego faktu myślę, że wyżej 15zł to jest zdzierstwo.
>
Mi właśnie chłopaki zrobili ręczne tynki.
Zrobili baaardzo elegancko - na gotowo. Teraz, jak zwiążą i wyschną,
wystarczy je omieść, zagruntować i można malować.

Rozglądałem się za maszynowymi i jakoś drogo mi się wydawało - chcieli
po 23 do 25 zł/m2 z własnym materiałem. Mowa oczywiście o tynkach
mineralnych.

Zdecydowałem się na ekipę od tynków ręcznych. Uwinęli się w dziesięć
dni, zarzucili dokładnie 629 m2. Liczyli po 14 zł/m2 i mój materiał.
Razem wyszło mnie 8800 za robociznę i jakieś 2200 za materiał, czyli w
11 kzł się zmieściłem.

Ściany były równiutkie i dlatego kładli jakieś 10 - 12 mm na wszystkich
ścianach i sufitach. Materiału poszło mało :-), a maszynowe, to jakiś
kosmos... Chłopy mówiły, że robiąc maszynowo jest więcej strat na
materiale.
U mnie robili całkiem tradycyjnie - dwie palety wapna, tona cementu,
sześć kubików piasku szarego-ostrego na główną warstwę i ze trzy
żółtego-gładkiego na wierzchnią warstewkę. Zaprawę z żółtego przesiewali
przez gęste sito i zacierali gąbką. Dali też naroża, ale listew
prowadzących na ściany już nie dawali, bo stwierdzili, że nie potrzeba -
było prościutko, a jakby dali, to poszłoby więcej materiału. Wyszło
super bez żadnych tam knaufów i innych wynalazków, a zdecydowanie taniej.

Ekipa zrobi mi też wylewki, elewacje i inne drobniejsze prace przy domu.
Goście solidni :-))

pozdr.
robercik-us