dn. 25.05.2023 o 16:59, Lisciasty napisał:
> Skorupiaki mi nie przeszkadzają, ale tych bezskorupowych jest
> zatrzęsienie, czasami prawie że ziemia się rusza. Za dużo tego
> tałatajstwa stanowczo.

Kury karmić takim skarbem trochę szkoda. Tutaj serwują takie nagie
ślimaki w co wykwintniejszych restauracjach. Mnóstwo protein, łagodne
dla żołądka, łatwostrawne.

Dla 2 osób: 4 nagie ślimaki, możliwie tłuste. Rosół warzywny.
Szczypiorek.

Bardzo starannie myjemy ślimaki, a następnie wrzucamy do gotującego się
rosołu na ok. 10 minut - ale nie dłużej, inaczej stwardnieją! Studzimy.
Na desce rozcinamy je w paseczki. Układamy carpaccio ze ślimaków na
talerzu. Posypujemy szczypiorkiem. Palce lizać. Nie dziękuj.

(przepis wygooglany, za wszelkie zatrucia nie odpowiadam)

Najwyraźniej można z tego również zrobić pasztet do kanapek.

Nigdy nie jeść na surowo, a po dotykaniu dokładnie umyć ręce. Te
ślimaki miewają bardzo wredne (dla nas) pasożyty.

> Robotę mam wyjazdową a jak uszczęśliwię małżonkę jeszcze kurami to
> mnie zadusi razem z tymi kurami ;P

Zająć małżonkę przepisem powyżej. Błyskawicznie nabierze przekonania do
kur. :)


Mateusz