On 28 Lip, 20:52, bulba008 <b...@o...pl> wrote:
> kris pisze:> Uzytkownik "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl> napisal w wiadomosci
> >news:h4maah$vne$1@news2.ipartners.pl...
> >> to nie przeskoczy mesiaca - dwóch na oczekiwanie na Agencje.
>
> > Eeee
> > U nas takie pisma miejscowy oddzial Agencji wystawia w ciagu kilku dni- jak
> > nie sa zainteresowani pierwokupem oczywiscie. A z reguly nie sa.
>
> Bylem zobaczylem fajna dzialka. Tylko: gmina nie ma planu
> zagospodarowani tego terenu - jest za biedna. Dzialki obok maja podobno
> wydane warunki zabudowy (sprawdze) a do tej wlascicile juz wystapil.
>
> Woda: studnia glebinowa - ile kosztuje taka studnia z oprzyzadowaniem i
> uzytkowanie.
> Prad: jest na sasiednich posesjach: ile kosztuje przylaczenia.
> Kanalizacja: szambo - ile kosztuje eksploatacja
> Ogrzewanie: wlasne - nie ma gazu i przez 10 lat nie bedzie - co wybrac i
> ile to rocznie kosztuje.
>
> Przez dzialke obok tak w polowie/skosem przechodzi linia energetyczna na
> watlych slupkach cztery kabelki - tak jak to widac na wioskach, linia ta
> przecina rog dzialki ktora mnie interesuje ale slupek stoi na planie na
> te j dzialce obok. Linia doprowadza prad do juz wybudowanych domow wiec
> chyba jest niskiego napiecia - kable na malych izolatorach, slupki
> betonowe. Czy to duzy problem ?

Ryzyko istnieje zawsze. Brak miejscowego szczegółowego planu
zagospodarowania(gmina) powoduje, że warunki zabudowy terenu dla
działki muszą być uzgadniane po złożeniu wniosku do gminy. Ona(gmina)
kieruje do różnych osób i instytucji zapytania i uzgodnienia dotyczące
możliwości zabudowy. To musi trwać. Ty kolego drogi sprawdź w
energetyce, gazie, wodach, ściekach, telefonach, drogach- jakie są
możliwości podłączenia działki. Te działania uzmysłowią Ci na wstępie,
jak trudno coś zbudować. Jak się nie poddasz, to buduj. Zawsze też
możesz zlecić takie działania osobie wykonującej funkcje techniczne w
budownictwie. Ktoś taki będzie wiedział gdzie i o co pytać. Kupno
działki jak kupno akcji-obligacji. Może bessa, a może hossa. Ale
zawsze fajnie coś takiego mieć. Nie? Pozdro