On 01.12.2016 16:58, Ghost wrote:

> Ale chodzi ci o to, że wylane baterie to wina głowicy, czy o to, że
> zalanie głowicy kwasem z baterii spowodowało zniszczenie głowicy i
> dlatego uznajesz ją za syf?
>
> Wiem! Na pewno te głowice były francuskie!

Honeywelle to były.

Nie ważne co spowodowało awarię. One są kłopotliwe na dłuższą metę.
Mając ich 30 potrzebowałem 60 baterii co rok. Obecne baterie alkaliczne
wylewają. Nie lubią w takim cieple pracować. Po drugie zegar to psu na
budę sprawa. Zostaniesz niewolnikiem tego zegara.
Jeszcze mi ich kilka zostało, niektóre już bardzo głośno chodzą.

Właściwie większość osprzętów jak baterie, panele przysznicowe lub ich
ważne części, spłuczki już wymagały napraw lub wymiany.