Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:jsrpbd$t1p$1@inews.gazeta.pl...
>> Ja zakopąłem od garażu(rozdzielnia) do furtki najtańszą rurę PE
>
> też się zastanawiałem nad tym rozwiązaniem, ale jak do rury wejdzie woda,
> to będzie tam stała i będzie gorzej niż zwykły kabel w ziemi...

Ja dałem rurę niebieską do wody a na zakrętach przy słupku oraz przy budynku
przeszedłem na peszla którym łatwiej pokonac zakręty a który dobrze
połączyłem z niebieską za pomoca taśmy samowulkanizacyjnej. Oba końce rur
są otwarte aby w miarę możliwości jakiś choćby mały ruch powietrza wystąpił.
Wątpię jednak w to że tam wody nie ma gdyż wcześniej czy później woda się
pojawia, choćby kondens się będzie wykraplał. To nie jest jednak aż taki
problem, rura jest po to żeby w razie czego nie rozkopywać przy wymianie
kabla oraz po to aby pod wjazdem go osłonić. Kabel sam w sobie jest odporny
na wilgoć, przecież zakopuje się go w ziemi a skrętka która też tam jest...
nie zauważyłem niczego po 6 latach aby coś się z nią działo. Myślę że choćby
raz na 10 lat ją wymienić trzeba było to nie będzie żadnym problemem. Nie
wilgoć ale promienie UV są bardziej szkodliwe dla tej izolacji. Ściągałem
już kiedyś przewieszkę ze skrętki to izolacja się sypała w rękach.


Marek