eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniegaz czy ekogroszek ?????Re: gaz czy ekogroszek ?????
  • Data: 2014-04-24 20:40:34
    Temat: Re: gaz czy ekogroszek ?????
    Od: uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-04-24 09:46, Ergie pisze:

    >>> W idealnym świecie zapewne tak by było. W praktyce przejście przed
    >>> dach robi się na etapie poszycia, a kocioł wiesza na etapie robienia
    >>> instalacji (albo później). W międzyczasie koncepcja tego gdzie ma
    >>> wisieć kocioł może się np. o pół metra zmienić, może też być tak że
    >>> akurat w tym miejscu jest krokiew czy inna belka. W praktyce w kilku
    >>> przypadkach jakie znam nie dało się bez kolanek (choć czasem są to
    >>> kolanka 45 st.)
    >
    >> Jesteś niekonsekwentny w tym co piszesz:
    >> "Jak pisałem zakładam, że chodzi o nowy dom ... "
    >> "Ty znowu piszesz o starym domu. W nowym domu jak na etapie projektu
    >> wiesz że chcesz gaz to można wszystko tak zaplanować by się dało."
    >
    > Zaplanować to czy będzie kotłownia czy nie, a jeśli tak to gdzie jest
    > "odrobinę" prościej niż z dokładnością do 20cm zaplanować gdzie będzie
    > wisiał kocioł (no i trzeba by wcześniej znać jego wymiary). Rozumiem,
    > że argumenty się skończyły stąd te nieudolne próby manipulacji
    > fragmentami wypowiedzi wyrwanymi z kontekstu.

    Zabolało, bo Ci wytknąłem błędy rozumowe.
    Co do projektu to także i wymiary kotła nie są problemem, bo w 5
    min.można je ściągnąć z internetu.
    Tak więc i taka linia obrony swoich bzdur także Ci się nie udała.


    > Nie wiem, jak Twoja, ale moja zmywarka jest podłączona do ciepłej wody
    > i zwykle ją włączam właśnie wieczorem.

    Widać masz za dużo kasy :)

    > Poza tym nawet zakładają że nikt inny nie zbliża się do kranów, pralka
    > i zmywarka są wyłączone to nawet wtedy kocioł 2f z baterią
    > termostatyczną nie sprawia się tak dobrze jak kocioł z zasobnikiem i
    > ta samą baterią termostatyczną. Owszem czasem w pewnym zakresie da się
    > wyregulować temperaturę ale nie jest ona tak stabilna jak w przypadku
    > choćby najmniejszego zasobnika.

    Jak w domu są 2-3 osoby to bez najmniejszego problemu da się wypracować
    pewne nawyki.
    Co do zakłócania temperatury wody podczas korzystania z 2 baterii to
    zdarza się nawet jak w domu jest zasobnik. Wystarczy tylko, że posiada
    on zbyt małej średnicy wyjście ciepłej wody np. 1/2 cala, a takich jest
    sporo.

    >
    >
    >> Nie piszę o starym domu lecz o nowym, małym domku, w którym
    >> odległości od okien, drzwi i otworów wentylacyjnych uniemożliwiają
    >> bezpośrednie wyprowadzenie spalin za ścianę.
    >
    > Czyli zakładasz że inwestor i projektant wiedząc że będzie kocioł na
    > gaz specjalnie tak zaplanują rozmieszczenie okien by się nie dało :-)
    > Już pisałem w nowym domu na etapie projektu można wszystko tak
    > zaplanować by się dało.

    Nie. Twierdzę, że w każdym projekcie sposób wyprowadzenia spalin z kotła
    gazowego jest najmniej istotny i to jest ostatnia rzecz, nad którą
    zastanawia się projektant. Często z resztą się nie zastanawia tylko
    projektuje komin wewnątrz domu, ponieważ wyprowadzanie spalin prze
    ścianę sprawia wiele problemów, nawet takich, których nie jest w stanie
    przewidzieć projektant.

    Powtarzam już po raz kolejny, że nie zawsze się da i tej opcji się będę
    trzymał.

    Aby nie być gołosłownym, ponieważ mam trochę większe doświadczenie w tym
    temacie to posłużę się przykładami, z którymi się spotkałem.
    1. Dom w zabudowie bliźniaczej z przesunięciem. Kotłownia jakieś 4x4m.
    Jedna ze ścian dzielona jest ze ścianą sąsiada, czyli tu się nie da.
    Druga ściana to ściana działowa pomiędzy tą kotłownią, a łazienką.
    Trzecia ściana to ściana działowa pomiędzy kotłownią, a wiatrołapem.
    Pozostaje tylko czwarta ściana, ale na tej ścianie nie da się powiesić
    kotła, bo tu jest duże okno oraz drzwi wychodzące bezpośrednio na
    podwórze. Nie da się także wyprowadzić spalin, ponieważ nie będą
    zachowane minimalne odległości od drzwi i okiem, a i tak wymagałoby to
    poprowadzenia rury spalinowo-powietrznej przez środek kotłowni.
    Obydwie łazienki na parterze i na piętrze, które znajdują się jedna nad
    drugą, przylegają do ściany z sąsiadem, a ich pozostałe ściany są
    wewnętrznymi ścianami działowymi.
    Ponad tą kotłownią jest kuchnia na piętrze.
    Z tego powodu, że jedna ze ścian nie może mieć to wszystkie pokoje i
    kuchnie muszą być tak rozlokowane, aby ich okna wychodziły na 3
    pozostałe ściany.
    2. Dom wolnostojący, z poddaszem nieużytkowym. Duży salon z aneksem
    kuchennym + 3 niewielkie pokoje, wiatrołap, niewielki korytarz, łazienka
    i taras pod zadaszeniem . Kocioł może być tylko i wyłącznie w łazience.
    Łazienka ok. 3x3m z małym okienkiem pomiędzy drzwiami wejściowymi, a
    tarasem. jedyna ściana zewnętrzna tej łazienki to właśnie z tym
    okienkiem. Nawet pozbycie się okienka nie załatwia tematu, ponieważ
    ponad tą ścianą, dach jest nieco wysunięty.
    Niestety trudno jest tu cokolwiek zmienić, bo jest to niewielki domek i
    rozlokowanie poszczególnych pomieszczeń uzależnione jest także od
    sąsiedztwa i kierunków świata.
    3. Domek jak domek w zabudowie bliźniaczej. Jedyne miejsce, gdzie mógł
    być zaprojektowany kocioł zostało wykorzystane i kocioł tam został
    zaprojektowany. Problem w tym, że pod tym kominem znajduje się chodnik,
    który umożliwia dojście od furtki do budynku, do którego wejście było od
    tyłu domu, patrząc od strony drogi. Projektant dał d.... i nie
    przewidział, że resztki pary wydostające się z komina będą powodowały
    oszranianie się chodnika.
    4. Kamienica 4 kondygnacje, mieszkanie na 1 piętrze. Kocioł w łazience,
    a komin aż się prosił, aby wyprowadzić go poprzez ścianę, bo na tej
    ścianie nie było ani jednego okna, tylko drzwi wejściowe. I tak kocioł
    został zamontowany. Okazało się, że ten budynek tak był usytuowany
    pomiędzy innymi budynkami i w rzeźbie terenu, że bardzo często było tam
    takie zawirowanie powietrza, że spaliny były wtłaczane do chwytni
    powietrza. Firma, która ten kocioł sprzedała oraz serwisant rozłożyli
    ręce. Nie pomogła wymiana kotła. Oczywiście nikt przede mną nie postawił
    prawidłowej diagnozy.
    Zacząłem kombinować z przedłużaniem rury spalinowej. Zmianą kierunków
    wyprowadzenia spalin, w końcu skończyło się tym, że czerpnia pozostała
    na wysokości wyprowadzenia przez ścianę, a rura spalinowa powędrowała
    ponad dach. Ponieważ rura spalinowa znajdowała się na zewnątrz budynku
    to musiała być poprowadzona specjalną, ocieploną rurą podwójną (bez
    kanału powietrznego). Koszt dodatkowych rur był 1,5 raza wyższy od
    kompletnego systemu kominowego (rura w rurze), który można było
    poprowadzić kanałem spalinowym.
    Niestety inwestor nie zgodził się na przeróbki i prowadzenie kanałem
    spalinowym, gdyż wiązało by się to z dość dużymi zmianami zabudowy w
    łazience i kuciem nowych płytek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1