eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieimigranciRe: imigranci
  • Data: 2015-09-15 10:42:05
    Temat: Re: imigranci
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o...@l...harvard.local..
    .

    >> Znowu widzisz biało-czarno. A tymczasem w programie nauczania nastąpiło
    >> wiele sensownych zmiana i wiele bezsensownych (jak ograniczenia w
    >> matematyce czy fizyce).

    > http://demotywatory.pl/4116307/Ewolucja

    Ano niestety tak to wygląda w matematyce.

    > Wychowawczyni w szkole mojego syna w ubiegłym roku ( I klasa) na
    > podsumowanie półrocza przyniosła zeszyt od polskiego i matematyki swojego
    > ojca z analogicznego okresu - pierwsze półrocze I klasy - 1956r.
    > W zeszycie ojca z matematyki działania z nawiasami, mnożenie, dzielenie,
    > kolejność działań.
    > W zeszycie mojego syna - POZNAJEMY liczby w zakresie 1-10.
    > W zeszycie ojca z polskiego - wypracowanie na całą stronę na temat święta
    > 1 maja.
    > W zeszycie mojego syna - kolorowanki.
    > Córka w szóstej klasie podstawówki oblicza od początku roku pole kwadratu
    > i trójkąta...
    > Ja w szóstej klasie miałem trygonometrię, równania z dwiema niewiadomymi,
    > prawdopodobieństwo.
    > Z polskiego pisałem wielostronicowe wypracowania z lektur - teraz zamiast
    > tego są testy, pisałem opowiadania, rozprawki, wymyślałem bajki - wszystko
    > to trzeba było przelewać na wiele stron w zeszytach.

    > Codziennie odrabiam z dzieciakami lekcje i do początku szóstej klasy nie
    > widzę żadnej sensownej zmiany. Cały ten nowy program to jest po prostu
    > ŻENADA, równanie w dół do największych głąbów w EU.
    > Ale za to mamy nowocześnie...

    Ja widzę kolosalną zmianę ale jak pisałem nie w matematyce a np. w biologii
    czy historii.

    Kończąc "starą" podstawówkę dla przykładu:
    Biologia - potrafiłem opowiedzieć budowę układu oddechowego czy krwionośnego
    ptaka. Ale nie potrafiłem rozpoznać praktycznie żadnego ptaka (nawet wróbla
    od mazurka nie odróżniałem) czy kwiatu (no może stokrotkę) w naturze.
    Geografia - umiałem wymienić największe ośrodki wydobycia węgla czy
    produkcji stali na każdym z kontynentów i w każdym z większych krajów. Ale
    nie potrafiłem powiedzieć nic na temat ludzi tam mieszkających.
    Historia - potrafiłem wymienić daty wielkich bitew ale praktycznie bez
    odniesienia do życia normalnych ludzi w tamtych czasach. O historii kultury
    religii czy myśli politycznej nie było mowy - historia to tylko wojny i
    bitwy.

    I każdy mógłby tak długo wymieniać - szkoła moich czasów (lata 80-te) to
    nastawienie na "wkuwanie" na pamięć faktów - bo taką wiedzę było najłatwiej
    oceniać. O czymś takim by na biologii wyjść na spacer i pooglądać przyrodę
    na żywo nie było mowy.

    Co z tego że na j.polskim uczniowie pisali długie wypracowania skoro mieli
    problem z czytaniem ze zrozumieniem. No i niech ktoś mi wytłumaczy po co
    większości społeczeństwa wiedza na temat przydawki? Po skończeniu
    podstawówki uczyłem się wielu języków i nawet do nauki obcej gramatyki ta
    wiedza była mi niepotrzebna.

    Ale co do matematyki i fizyki to niestety smutna prawda - program został
    mocno okrojony. Choć z drugiej strony dla przykładu na matematyce - pojawiły
    się zadania z życia. Zamiast obliczeni pow. jakiejś przestrzennej bryły jest
    pytanie ile 2 litrowych puszek farby potrzeba na pomalowanie ścian pokoju o
    podanych wymiarach i wysokości.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1