W dniu 2015-09-21 o 16:37, Ergie pisze:
>> Nie ma się z czego śmiać. To tylko pokazuje, że reforma sobie, a szkoła
>> sobie.
> Bawi mnie taka logika że jeśli ktoś nie przestrzega przepisów to należy
> zmienić przepisy.
Nie rozumiesz. Ja nie jestem za zmianą przepisów, czyli odwołaniem całej
reformy. Ja jestem za pozostawieniem wyboru rodzicom, do czasu, gdy
wszystkie szkoły rzeczywiście przejdą na program ministerialny. Mam na
myśli "przejdą", czyli nie zrobią tego jedynie w raportach. Najlepszym
przykładem praktycznego stosowania ustaw jest wybór rady rodziców. Pokaż
mi szkołę, gdzie robione jest to zgodnie z ustawą, czyli w tajnym
głosowaniu. We wszystkich znanych mi szkołach/klasach przebiega to w ten
sposób, że nauczycielka oczekuje zgłoszenia się osób do trójki klasowej.
Jeśli ktoś się wychyli, że powinno być głosowanie, to najwyżej puści się
do niego oko ze stwierdzeniem, co będziemy głosować, napiszemy, że było :->

>> I nie potrafisz zapytać rodziców poprzedniego rocznika jak to wyglądało
>> rok wcześniej?
Nie, gdyż nie było wcześniej rocznika, który przetestował reformę i jej
wdrożenie w tej szkole.

> Czy nauczyciele są słowni, czy dyrekcja jest słowna, jakie mają podejście do
> dzieci id własnych obowiązków?
A jaką statystyczną próbkę powinienem zbadać, jeśli nauczycieli jest X,
klas Y, uczniów w klasach Z?

--
Pozdrawiam
Maciek