czwartek, 3 czerwca 2021 o 14:03:57 UTC+2 ToMasz napisał(a):
> W dniu 01.06.2021 o 13:40, budynPL pisze:
> > nie wiem czy w waszej dyskusji pojawiło się cokolwiek merytorycznego
> > zatem
> > koncepcja taka
> > https://zapodaj.net/797abbe6d88a2.jpg.html
> > 8,29 x 8,28m
> > rzut 70m2 jak prezes kazał, dach 35 stopni, bo u nas mpzp mniej nie pozwala
> > powierzchnia użytkowa 98m2, skosy są ale niewielkie (zawsze jest powyzej 2m)
> >
> > I teraz można gadać - co ma sens, co nie ma, dlaczego elewacja boczna jest
brzydka jak noc, i ile to by mogło kosztować.
> >
> >
> > b.
> >
> czy mogę podać koszty nie budowlane? Więc tak: samochód albo dwa, plus
> paliwo. Bo on i ona będą musieli dojechać do pracy. po pierwszej awarii
> samochodu i nieobecności w pracy, bedzie trzeba kupić i spłacać nowy
> samochód, bo stary grat może się znowu rozsypać. dzieci - a raczej będą
> mieli i też bedzei trzeba wszędzie wozić. w znanym mi przypadku skończy
> się to zawożeniem dzieci na świetlicę/lekcje, i odbieraniu ich po pracy.
> o ile praca zaczyna się o 10tej a lekcje o 8smej - 2 godzinki na zakupy.
> fajnie, o ile nie jest tak codziennie. i następna praca jest wybierana w
> zależności od godzin pracy a nie wysokości wypłaty....
> Dla Was.... może to być dziwne, o czym ja bredzę. Może macie seniorów w
> budynku, może to wieś z istniejącą infrastrukturą. ale dla większości
> ludzi wychowanych w blokowiskach, takie rozstanie na 10km od centrum ich
> życia, od znajomych, od pracy, knajpy, parku, lekarza może być straszne.
> po 3 piwach szli do domu z buta. a teraz? 10km? oczywiście są taksówki,
> ale kolejny dodatkowy koszt... ten nie wielki, ale wszystkie inne, wraz
> z czasem spędzanym na dojazdach - to już pewien problem. stawiam
> brylanty przeciwko orzechom, że ci ludzie "mamieni" domem za 100 tyś,
> absolutnie sobie z tego sprawy nie zdają.
>
>
> ToMasz
Dokładnie na takie same problemy natrafi taki co się wypnie na dom za 100 tysięcy i
zbuduje dom za 500 tysięcy. A dodatkowo będzie 400 tysięcy lżejszy. Będzie w dużo
gorszej kondycji finansowej niż ten żebrak mieszkający w tanim nieduzym domu. Za to
ten z niedużego własnego domu będzie miał kasę na dwa samochody i jeszcze mu od chuja
zostanie bo raty kredytu będzie miał dużo mniejsze. Będzie mógł na przykład wysłać
dzieci do lepszej szkoły. Może się okazać że ten co zbudował za grosze przed
zbudowaniem wynajmował mieszkanie od tego co zbudował za pół miliona. Czynsz jaki
pobierał zabezpieczał sporą część raty jego kredytu. I dodatkowo mu się zesralo bo
nie ma pieniędzy z najmu a za czynsz, ogrzewanie, liczniki musi placic. Program
budowy tanich domów może mieć na celu spowodowanie żeby ludziom spadły wydatki
związane z mieszkaniem i więcej mogli na konsumpcję przeznaczyć. Jeśli idzie o rozwój
przemysłu budownictwo jest chyba najlepsze. Do nowych domów i mieszkań potrzeba
ogromnych ilości wyposażenia.