eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniemit odzysku ciepła z wentylacjiRe: mit odzysku ciepła z wentylacji
  • Data: 2011-01-30 22:04:17
    Temat: Re: mit odzysku ciepła z wentylacji
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik kogutek napisał:

    > Nie znam się na tym. Ale wydaje mi się. Wydaje mi się. Że zasadowica będzie
    > występowała jak steżenie CO2 w powietrzu będzie za male. Szybciej będzie
    > wydalany CO2 z organizmu bo zmienią się ciśnienia osmotyczne w komórkach i na
    > zawnątrz. Szybciej wydalany CO2 spowoduje przesunięce pH komórki w strone
    > zasadowego.

    Całkowicie błędne założenie. Nie ma czegoś takiego jak "za mało
    dwutlenku w powietrzu" Stężenie CO2 w powietrzu jest tak niskie że nie
    ma żadnego zauważalnego wpływu na prędkość wydalania dwutlenku z organizmu.

    > Nie wiem jak jest z hiperwentylacją. Ale na oko to ona występuje w
    > przypadku niedoboru tlenu. Taki mechanizm malo tlenu częściej się oddycha. I
    > też powinno prowadzić do kwasicy.

    Hiperwentylacja, jak sama nazwa wskazuje to jest nadmierne naoddychanie
    się. W normalnych warunkach. Wypłukuje się w efekcie za dokładnie
    dwutlenek, doprowadza do zasadowicy (może wręcz uszkodzić układ nerwowy)
    i potrafi zablokować okresowo mechanizm oddechu co akurat nie jest
    niczym groźnym - organizm po prostu próbuje się w ten sposób bronić,
    powstanie trochę CO2 w wyniku metabolizmu to oddech powinien wrócić.
    Podobne efekty może dać oddychanie czystym tlenem - nieprzypadkowo w
    zestawach ratowniczych butle z tlenem mają pojemność czterech litrów
    jedynie. Tak mała butla starcza na transport do szpitala ale nie starczy
    na przetlenienie pacjenta - a czystym tlenem można nawet zabić...
    > Bo niby jak z tlenu mają się zrobić zasady.
    > Tlen jest nazywany rodnikiem kwasowym. Bez niego nie ma większości kwasów. Są
    > oczywiście beztlenowe. Ale chlorowodór to rekiny w żolądkach robią a nie
    > ludzie w plucach. Niewątpliwie wzrost stężenia CO2 w powietrzu jest szkodliwy
    > i w skrajnych przypadkach może doprowadzić do śmierci. I to w sytuacji kiedy
    > jest jeszcze dostateczna ilość tlenu. Tylko że wedlug mnie mechanizm nie
    > bęzdie polegal na zatruciu, bo zatrucie bardziej kojarzy się z cyjankiem
    > potasu. A ze zwyczajnym uduszeniem. Doprowadzenie w obiekcie typu dom do
    > sytuacji kiedy stężenie CO2 wzrośnie do wartości niebezpiecznych jest wedlug
    > mnie malo prawdopodobne. Dom to nie okręt podwodny. A jak dom jest tynkowany
    > tynkami wapiennymi to praktycznie niemożliwe.

    CO2 jest szkodliwy w stężeniach rzędu kilku (dużych kilku) procent w
    dłuższym czasie. Dużo wcześniej powoduje silne przyspieszenie oddechu,
    uczucie duszności, przyspieszenie akcji serca - generalnie duży alarm w
    organizmie. Mało ludzi natomiast wie jak zdradliwy potrafi być czysty
    azot - wypłukuje dwutlenek zupełnie tak jak powietrze, przyspieszenia
    oddechu nie ma - ale i wchłaniania tlenu też nie ma (bo to czysty
    azot...) W efekcie oczy zaczynają się kleić, głowa opada i człowiek bez
    żadnych dodatkowych objawów usypia - jak go w tym azocie zostawić to
    snem wiecznym...

    --
    Darek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1