Do umycia kosiarki i szpadli (oraz rowerów itp) wystarczy dowolna myjka,
nawet najtańsza.
Auta IMO nie da się umyć żadną myjką. Tzn da się obmyć, żeby było
czyściejsze ale zawsze zostaje nalot. który trzeba jeszcze ręcznie przetrzeć
gąbką. Preparaty typu "aktywna piana" nieco sytuację poprawiają ale nalot i
tak będzie.
Do mycia elewacji, czy kostki wystarczy każda myjka, z tym, że zwróć uwagę
na to, że im myjka silniejsza, tym czas mycia krótszy. Poza tym mycie kostki
brukowej daje ten "fajny" efekt, że strumień wody przy myciu szczelin pryska
na wszystkie strony zabierając z sobą zawartość szczelin (mech, itp).
Dlatego najpierw myjemy kostkę, potem elewację a siebie na końcu ;-)
Jest taka przystawka Karcher T-Racer, która dobrze się sprawdza przy takich
zastosowaniach ale chyba nie nadaje się do najsłabszych myjek. Do mycia
poplamionej kostki fajnie się sprawdza przystawka do piaskowania.
Jacek
PS
powyższe napisałem na podstawie doświadczeń z myjkami: Prakitker, Karcher K
2.02, K 7.85 oraz HD 1091