Użytkownik "atman" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h8lu96$gkb$1@news.wp.pl...
> Witam,
> Nie wiem czy to dobra grupa ale zapytam o myjkę cisnieniową.
> Chodzi mi o takie urządzenie którym umyję kosiarkę, auto,
> elewację, szpadle z błota, podjazd z kostki brukowej.
> Czy da się kupić coś takiego do 500 zł ? Jeśli tak to jakie wskazania,
> na jakie myjki mam zwrócić uwagę. A może do tych celów potrzebuję
> coś z górnej/wyższej półki ?

Z kilku dyskusji które się tutaj (i nie tylko) toczyły oraz własnych
doświadczeń w używaniu myjek mogę powiedzieć że:
- myjka ma sens jeżeli ma się takie warunki jej użytkowania że nie trzeba
każdorazowo składać i rozkładać całej tej mobilnej armatury, węży,
przedłużaczy i wszystkiego bez czego myjka nie myje. Taki był generalny
wniosek użytkowników myjek wśród ktrych wielu nabyło silnego wstrętu do
całej tej koncelebry tylko po to by przez chwilę popsikac sobie wodą.
- moje obserwacje i doświadczenia są takie że najważaniejszym parametrem
myjki określającym jej skuteczność jest WYDAJNOŚĆ a potem dopiero ciśnienie.
Co z tego że myjka ma 130 barów ciśnienia (prawie wszystkie tyle mają)jeżeli
jej wydajność to 300-360 l na godzinę. To daje 5 do 6 litrów na minutę co
oznacza strumyczek jak ze strzykawki. W praktyce oznacza to mycie małej
powierzchni przez długi czas z siłą strumienia skupioną w bardzo małym
punkcie.
Można zresztą porównać, np kupić sobie w Castoramie jakąś tanią myjkę i
spróbować umyć nią samochód. Potem zrobić to samo na myjni bezdotykowej i
porównać odczucia i efekty. Po takim porównaniu można do 10 dni od zakupu
sprzęt oddać w castoramie z powodem zwrotu "nie spełnia funkcji" Przyjmują
bez problemu, sprawdzone w praktyce...
--
Jackare