W dniu 2015-12-01 o 10:19, Dirko pisze:
> Użytkownik "Trybun" <c...@r...cb> napisał w wiadomości
> news:565d5f16$0$640$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Z pewnością. Niejasna jest tylko szkodliwość tego tucznika dla ludzi.
>> Bo takie coś może zacząć ujawniać się dopiero w następnych
>> pokoleniach. Tak więc te teorie mówiące o nieszkodliwości nie maja
>> żadnego potwierdzenia. Jak by na to nie patrzeć jest to gwałt na
>> naturze, a coś takiego raczej nie rozejdzie się bezboleśnie po kościach.
>
> Hejka. Ojciec i matka w fazie zaawansowanej modyfikacji to i
> dziecko urodzi im się z pewnością zmodyfikowane. W takiej sytuacji
> trudno się dziwić, że szczepionki przynoszą odwrotny efekt.
> Pozdrawiam medycznie Ja...cki

Albo i nie. Nawet zwykle choroby dziedziczne potrafią omijać jedno czy
dwa pokolenia. Jednym słowem - pradziadek z Pląsawicą Huntingtona,
dziadek i ojciec nie, - wnusio znowu podryguje. To dziecko o którym
piszesz, mimo bezpośredniej mutacji rodziców może akurat być normalne.
A szczepionka to zupełnie inna sprawa. - Tu nie zachodzi ingerencja w DNA.