eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieogrzewanie podłogowe pod szafkami i inne dylematy › Re: ogrzewanie podłogowe pod szafkami i inne dylematy
  • Data: 2012-09-26 11:07:46
    Temat: Re: ogrzewanie podłogowe pod szafkami i inne dylematy
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "brunet.wp"
    <S...@S...comUSUN_WIELKIE_LIT
    ERY> napisał w
    wiadomości
    > Też tak sądzę. Jeśliby byłyby same grzejniki (bez podłogówki), to przecież
    > w miejscach pod szafkami nic by nie grzało i temperatura byłaby tam taka
    > sama jak przy podłogówce bez ułożonych rur tamże. I grzyba raczej w takim
    > przypadku nie ma...

    A no wlasnie.

    > Ale ja mam już komin koncentryczny. W środku idzie rura z kamionki (do
    > odprowadzania spalin) a na zawnątrz tej rury jest pusta przestrzeń do
    > zasysania powietrza. Zewnętrzną warstwą komina jest pustak z
    > keramzytobetonu.
    >
    > Najlepiej było jednak wcale tego komina nie robić i faktycznie wypuszczać
    > spaliny przez ścianę.

    Nie przejmuj sie nic. Ja mam dwa przewody kominowe w kotlowni z ksztaltka
    kamionkowa oba i rura od kondensata poszla przez sciane. :-)
    Pare setek psu w du.. niestety.

    >> Czy ja wiem? Wszystko zalezy od wielkosci grzejnika i strat pomieszczen.
    >
    > Ale jest w ogóle sens ustawiać kocioł kondensacyjny aby pracował na wysoką
    > temperaturę (70 stopni)?

    Dziwne pytanie, bo odpowiedzi moze byc wiele.
    Dla samej kondensacji sensu nie ma, bo kondensacji nie bedzie. Jednak co
    zrobic jak w pomieszczeniu zimno? Musisz sobie sam odpowiedziec czy lepiej
    zeby kociol kondensowal, czy lepiej miec cieplo. Pytanie dodatkowe ile dni w
    roku taka sytuacja bedzie miala miejsce. A moze rozwiazac to wiekszym
    grzejnikiem, ktory pozwoli obnizyc temp. wody w obiegu?
    Cos i tak musisz zrobic, bo podlogowki nie zasilisz 70 stopniami.

    > Wodociągi chciały aby rura wychodziła tuż za pierwszą ścianą zewnętrzną.
    > Ja i tak nieco się odsunąłem (na ok. 40cm). A garaż był jedynym sensownym
    > pomieszczeniem gdzie można było wejść z wodą.

    Durnie bez szkoly, jakby wielka roznice robilo wejscie w polowie
    pomieszczenia...

    > Sądzę jednak, że to nie jest wielki problem. Zrobię szafkę, porządnie ją
    > ocieplę i być może dodatkowo dam jakiś element grzejny.

    Wiesz, mozna wszystko, ale to kosztuje i nie glupie wodociagi. To Ty
    bedziesz musial ogrzewac, placic za prad czy inne zrodlo ciepla. A mozna
    bylo prosciej, wejsc w srodku domu bezposrednio do kotlowni i nie mial bys
    wogole o czym myslec. A tak, sciana zewnetrzna, brama garazowa o pozornej
    izolacyjnosci i -30 na zewnatrz....

    > Mimo wszystko jednak wolałbym aby temperatura w garażu nigdy nie spadła
    > poniżej zera.

    Tez wolalem, ale jak w czasie pierwszej zimy zobaczylem ile warta jest brama
    segmentowa to dalem sobie spokoj z ogrzewaniem atmosfery. Wjechac i wyjechac
    w mroz dam rade.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1