eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieogrzewanie prądemRe: ogrzewanie prądem
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!goblin1!goblin.stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neost
    rada.pl!unt-spo-a-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Subject: Re: ogrzewanie prądem
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    References: <nt3gg7$arm$1@dont-email.me>
    <57f780f4$0$15203$65785112@news.neostrada.pl>
    <nt8ltn$13q$1@dont-email.me> <57f80441$0$5154$65785112@news.neostrada.pl>
    <nt94it$l32$1@dont-email.me>
    From: Uzytkownik <a...@s...pl>
    Date: Sat, 8 Oct 2016 10:22:13 +0200
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:45.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/45.4.0
    MIME-Version: 1.0
    In-Reply-To: <nt94it$l32$1@dont-email.me>
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 210
    Message-ID: <57f8aca6$0$656$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: user-94-254-163-7.play-internet.pl
    X-Trace: 1475914920 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 656 94.254.163.7:14189
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:521167
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2016-10-07 o 23:37, ToMasz pisze:

    > Ok. ale teraz rozmawiamy o moim gazowym ogrzewaniu.
    >> Powtarzasz mity rozsiewane przez niedouczonych hydraulików "panie te
    >> grube rury to trza wyciąć, bo to dużo wody i przez to musi pan więcej
    >> węgla spalić, bo zanim się nagrzeją te rury i woda oraz to żeliwo...."
    >> To jest ta "tsecio prawda", a prawdy są tsy: prawda, cało prawda i gówno
    >> prawda.
    > "Węgla spalić". tu się zgadza. jak niema węgla - niezgadzam się.

    Ale dotyczy to każdego rodzaju opału.

    >> Takie ogrzewanie o którym piszesz ma sens w domach o małej
    >> kumulacyjności cieplnej - w domach szkieletowych oraz w domach
    >> nieocieplonych.
    >> W domach o dużej kumulacyjności czyli w domach murowanych oszczędności
    >> są niewielkie
    > wpływa na nie wiele parametrów, ale najważniejszym jest czas grzania
    > pieca. umnie piec grzeje pół godziny rano, parę godzin wieczorem. piec
    > ma parę biegów, ale jeśli mu się nie przeszkadza, kaloryfery grzeje
    > tak aby miec optymalne spalanie. jeśli podczas mojej nieobecności piec
    > odpali się chociaż raz - to strata. nie pytałeś ile potrzebują
    > kaloryfery aby ogrzać mieszkanie. mam 74 żebeka na 56m2. jakieś 13
    > kilowat. ogrzanie mieszkania w takim systemie to dla pieca 21kw i
    > kaloryferów leki pierd.


    >> i uzyskuje się je kosztem pogorszenia komfortu cieplnego.
    > no... niewiem. jak siedzę w domu, bo dziecko chore, albo święta są, to
    > odpalam podłogówkę. wspominałem że mam? nie wtym wątku? no to
    > wspomniałem. koszt wykonania podłogówki to było jakies 300zł, wiec
    > zrobiłem. wiec po co kaloryfe.... - uprzedzam pytanie. Bo mam
    > drewniane podłogi.

    Jak rozumiem masz gazowy kocioł kondensacyjny, grzejniki aluminiowe i
    jeszcze podłogówka, a dla oszczędności kocioł wyłączasz jak Ciebie nie
    ma w domu?
    Jeżeli tak to jest to typowy przykład jak nie powinno się robić.

    >> Wychładzając dom i chcąc ponownie go nagrzać i tak musisz w nim
    >> uzupełnić tą utraconą energię.
    > super. na lato nie wyłączę pieca. jak pojadę na ferie na narty też.

    Teraz to już zaczynasz "fisiować"
    Na lato wyłączasz, ale jak wyjeżdżasz na ferie to tylko należy ustawić
    niższe parametry, a nie wyłączać kocioł.

    >> Dlatego też oszczędności w takim domu są
    >> niewielkie, a bywa, że wręcz jest na odwrót, bo kotły muszą pracować z
    > (...)
    > coś mi nie pasowało. Zajmujesz się ogrzewaniem profesjonalnie, zgadłem?

    Nie zgadłeś, bo już na ten temat wiele pisałem na tej grupie, że się
    zajmuję automatyką grzewczą i ogrzewnictwem.

    > wracamy do nieszczęsnych staruszków.
    >> Jeżeli chcesz tym ludziom naprawdę pomóc i jesteś w stanie to uruchom tą
    >> instalację.
    > tak zrobiłem. w sensie mają grzać, bez strachu, jak coś dupnie, nie
    > martwić się, damy radę
    >> Żeby była oszczędniejsza i komfortowa to zamontuj regulator
    >> pogodowy tak,
    > jest jakiś, tygodniowy terminarz- nie ogarniają

    Pisałem o regulatorze pogodowym, a nie sterowniku pokojowym z programatorem.
    Jeżeli chodzi o dziadków to najlepszym dla nich jest regulator pokojowy
    z "kręciołkiem", którym ustawiają jedną temperaturę. Pogodówka natomiast
    umożliwia ograniczyć temperatury grzewcze i wprowadza oszczędności.
    Jeżeli nie mają zaworów termostatycznych przy grzejnikach to trzeba je
    założyć. Dobra automatyka i regulacja CO w domach potrafi zaoszczędzić
    nawet 30% opału.
    Dam Ci przykład:
    Kupiłem dom, a w zasadzie 2 domy na jednej działce jeden dom mieszkalny,
    a drugi pod działalność gospodarczą. Pytam poprzednich właścicieli o
    ogrzewanie, oni: "no dość dużo węgla trzeba aby ogrzać, kupowaliśmy co
    roku 10-15 ton miału, a zimą to się grzało i grzało, a za ciepło nie
    było". Jest gazówka, więc pytam o gaz i słyszę w odpowiedzi: "oj panie
    gaz to bardzo drogo, w ogóle się nie opłaca i żałujemy, że się daliśmy
    namówić". Obydwa budynki ocieplone. Hydraulik, który podłączał kotły tak
    popierd.... instalację, że musiały pracować na raz 3 pompy CO, aby jako
    tako równomiernie rozprowadzić ciepło po całym domu mieszkalnym i
    czwarta pompa zasilająca drugi budynek. Przy czym o czymś takim jak
    mieszacze czy pogodówki to chyba nigdy nie słyszał.
    Odpaliłem gazówkę, bo okazało się, że kocioł miałowy ma zapchany komin i
    najpierw musiałem go udrożnić. Koszt ogrzewania gazem przy temperaturach
    -10 stopni na zewnątrz wyszedł mi ok. 1700zł za miesiąc. Kiedy udało mi
    się udrożnić komin odpaliłem kocioł miałowy i zszedłem z kosztami do
    2500zł za miesiąc spalając ponad 4 tony miału i węgla + drewno, które
    pozostało. Tak, tak to nie pomyłka dwa i pół tysiąca za miesiąc paląc
    miałem i troszkę lepszym węglem w kotle miałowym.
    Dorobiłem sterowanie i automatykę. Zszedłem z kosztami ogrzewania o
    połowę do ok. 1200zł w tych samych warunkach. Kotłem miałowym paliłem do
    czasu, aż spaliłem całe drewno. Duża ilość zerwanych desek parkietowych,
    starych drzwi. Jak już to wypaliłem zamontowałem kocioł z podajnikiem
    retortowym oraz regulację pogodową, dzięki którym koszt ogrzewania spadł
    do ok. 800zł przy -10stC na dworze. W domu grzejniki są stale ciepłe, a
    temperatura utrzymuje się na poziomie ok. 22stC w salonie oraz ok. 20stC
    w sypialniach.
    Później przyszedł czas na wymianę kotła gazowego. Stary kocioł z otwartą
    komorą został wymieniony na kocioł kondensacyjny
    Przy kotle węglowym (ekogroszek i miał) koszt ogrzewania w sezonie
    grzewczym wychodził mi na poziomie ok. 3500-4000zł (przed wymianą kotła
    gazowego, kiedy nie grzałem gazem). Ponieważ kocioł węglowy był mocno
    przewymiarowany 35kW, a zapotrzebowanie na obydwa domy mam mniej niż
    20kW przy dużych mrozach, postanowiłem w tym roku zmienić ten kocioł na
    mniejszy 25kW. Jeszcze go nie podłączyłem. Wyniki będę znał jak zaczną
    się mrozy, ale oczekuję ok. 15% oszczędności, bo przewymiarowany kocioł
    pracuje z niższą sprawnością.
    W okresach przejściowych tak jak obecnie, grzeję gazem, bo koszt
    ogrzewania gazem w takich okresach jest u mnie prawie o połowę mniejszy
    niż koszt ogrzewania węglem. Tyle, że gazem ogrzewam tylko dom
    mieszkalny, a ustawione temperatury są o 1 stC niższe niż przy kotle
    węglowym. Kocioł węglowy odpalam jak przychodzą duże mrozy, głównie po
    to, aby ogrzać drugi budynek. Drugi budynek jest podpiwniczony i dlatego
    nawet przy temperaturach zewnętrznych ok. 0stC, temperatura w budynku
    nie spada poniżej 5stC. Przy obecnych pogodach, kiedy w dzień lekko
    przyświeci słońce, a w nocy temperatura spada prawie do zera to wewnątrz
    temperatura utrzymuje się na poziomie 14-18stC bez uruchomionego ogrzewania.
    Grzejąc węglem, całą moją instalację w domu mieszkalnym obecnie napędza
    jedna pompa inteligentna Wilo, która kręci wodą w grzejnikach z mocą 7-9
    Watów i wszędzie jest ciepło i równomiernie ogrzany dom. Druga
    identyczna pompa CO zasila drugi budynek. Przypomnę, że jak kupowałem
    dom musiały jednocześnie pracować w samym domu mieszkalnym 3 pompy
    obiegowe na pełnych obrotach + czwarta w drugim budynku, aby ciepło było
    rozprowadzone na wszystkich kondygnacjach i bojlerze była ciepła woda,
    która niestety robiła się natychmiast zimna jak kocioł wygasał, bo pompy
    wyciągały ciepło z bojlera.
    Obecnie instalacja jest tak zrobiona, że jest w domu mieszkalnym
    mieszacz sterowany siłownikiem i sterownikiem pogodowym, gdzie pracuje
    jedna pompa CO. Bojler grzany jest węglówką grawitacyjnie i po
    wygaśnięciu kotła woda pozostaje w nim gorąca. Kocioł gazowy grzeje
    ciepłą wodę użytkową przepływowo, kiedy jest zimna w bojlerze. Kiedy
    jest w bojlerze woda ciepła to gazówka ją tylko dogrzewa przepływowo, a
    kiedy jest gorąca woda w bojlerze to gazówka się odpala tylko po to, aby
    utrzymać ciepłą porcję wody w obiegu cyrkulacyjnym CWU, który pracuje
    grawitacyjnie. Kiedy kocioł węglowy zostanie odpalony to w gazówce
    wyłącza się ogrzewanie CO i rolę grzewczą przejmuje węglówka. Kiedy w
    kotle węglowym wygaśnie to gazówka automatycznie przejmuje rolę
    grzewczą. Jak jest zanik prądu to do kotła węglowego wsadzam ruszt i
    rozpalam na ruszcie. Automatycznie otwierają się obiegi grawitacyjne i
    obydwa budynki ogrzewane są grawitacyjnie.
    Gazówka obsługuje 2 strefy grzewcze, ponieważ mieszka ze mną mama i musi
    mieć nieco wyższe temperatury i ciepło stale. W naszej strefie grzewczej
    na noc obniżane są temperatury w nieużywanych częściach domu. Nie
    wyłączane tylko obniżane.
    Wszelkie przełączenia instalacji odbywają się bez dotykania
    jakiegokolwiek zaworu czy przełącznika.
    W razie awarii kotła węglowego w drugim budynku, otwieram jeden zawór w
    instalacji i ciepło z gazówki znajdującej się w domu mieszkalnym wędruje
    także do drugiego budynku tymi samymi rurami, którymi wędruje ciepło z
    węglówki do domu mieszkalnego. Dodatkowo muszę wyłączyć regulatory
    pogodowe w domu mieszkalnym przy pomocy jednego wyłącznika znajdującego
    się na ścianie przy kotle gazowym. Wtedy kocioł gazowy pracuje wg
    krzywej grzewczej. W przeciwnym razie kocioł jest wyłączany, kiedy w
    domu mieszkalnym zrobi się ciepło. Skutkuje to tym, że w domu
    ustabilizuje się temperatura o ok. 1stC wyższa, a rolę sterowania
    przejmą zawory termostatyczne przy grzejnikach, które normalnie regulują
    temperatury w pomieszczeniach podczas grzania węglem. Grzejąc węglem nie
    obniżam temperatur w nocy. Regulacją zajmuje się regulator pogodowy we
    współpracą z regulatorem pokojowym. Główną regulację robi pogodówka,
    która ustawia temperaturę wody w CO wg krzywej grzewczej.
    Regulator pokojowy natomiast w chwili dogrzania pomieszczeń tylko
    dodatkowo obniża temperaturę wody w grzejnikach o kilka stopni
    pozwalając bardzo precyzyjnie utrzymać temperatury w salonie i
    połączonym z nim holu. Regulacja utrzymuje się z dokładnością +/- 0,2
    stC. W pozostałych pokojach, sypialniach temperatury są obniżone dzięki
    zaworom termostatycznym przy grzejnikach.

    >> żeby utrzymywał w instalacji stale ciepłą wodę o
    >> temperaturze zależnej od temperatury zewnętrznej. Jak dobierzesz dobrze
    >> krzywą grzewczą to w domu będą mogli utrzymywać niższą temperaturę o ok.
    >> 2 stopnie odczuwając jednocześnie komfort cieplny. Jeżeli są to osoby
    >> starsze to zapewne nie chodzą do pracy tak jak Ty i ciepło muszą mieć
    >> przez cały dzień,
    > ale nie we wszystkich pomieszczeniach. mają sypialnie łazienkię i
    > reszte. sugerowałem że można by wyłączać sypialnie z ogrzewania
    > dziennego. to prawie 16 godzin. ale jak, kręcić kurkiem 16 obrotów?
    > teraz inaczej się nieda.

    Po pierwsze nie wyłączać, bo to jest najgłupszy pomysł, lecz obniżać
    temperaturę.
    Najprostszym rozwiązaniem dla starszych ludzi jest zamontować przy
    grzejnikach zawory termostatyczne, którymi sobie ustawią niższą
    temperaturę przez całą dobę w tych pomieszczeniach, których nie muszą
    grzać intensywnie. Jest to najprostsze i najskuteczniejsze rozwiązanie,
    zwłaszcza dla starszych osób, które nie ogarniają programatorów.
    Tym bardziej, że starszym ludziom przestawiają się cykle dobowe i bywa,
    że nocą są aktywni, a w dzień śpią.
    Można co prawda zainwestować w głowice termostatyczne programowane, ale
    te głowice to wielkie G... i poza tym jak je zaprogramować starszym
    ludziom, którzy raz prześpią całą noc, a innym razem będą spać w dzień,
    zaś w nocy buszować po domu.

    >> a nie tylko kiedy wstają i wychodzą do pracy oraz po
    > (..)
    >>> ja to wiem. ale to są starsi ludzie i nie jestem pewien, czy dwie
    >>> taryfy będą lepszym rozwiązaniem.
    >>
    >> Będą, ale pod warunkiem, że będzie zamontowany duży bufor z wodą, który
    > to jest starodawny "blok" Nieda rady postawić beczki z wodą, a pieców
    > przypominających komodę nie kupią. Klima też nie przejdzie. trzeba
    > pisać prośby o zgodę, wiercić, montować, podejmować decyzje, a oni jak
    > wszyscy starsi - poco nam to, my do grobu.... Stąd od razu pytałem o
    > podczerwień, bo to bym jeszcze przepchnął.

    To tym bardziej nie możesz im wyłączać ogrzewania, ponieważ w starych
    kamienicach bardzo długo się nagrzewają pomieszczenia.
    Po każdym wyłączeniu ogrzewania trzeba dostarczyć kilka razy więcej
    energii aby pomieszczenia ponownie ogrzać.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1