Użytkownik "vika" <v...@m...zp.ua> napisał w wiadomości
news:gu8o38$5ej$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>
> Użytkownik "fajnefele" <> napisał w wiadomości
> news:gu71rb$5i1$1@inews.gazeta.pl...
>> Witam, planuje kupic cos do ciecia na dzialke co pomoze mi pociac niezbyt
>> grube pnie drzewa na kawalki zdatne do spalenia w piecyku etc. Przegladam
>> alledrogo i w oko mi sie rzucily pily elektryczne, moc troche ponad
>> 2500w, cena zadowalajaca. Czy ktos z was uzywa takiego ustrojstwa i jest
>> to w stanie pociac jakies 2m3 drewna rocznie? Na co zwrocic uwage kupujac
>> pile elektryczna? Fanow spalinowek uprzedzam ze planuje ciac drewno 20m
>> od domku i do niczego pozatym nie bede uzywal. Jak cos mozecie polecic to
>> zarzuccie jakims linkiem to bede wdzieczny. Budzet klasyczny - im taniej
>> tym lepiej.
>
> Miałem taki podobny problem jak Ty (chociaż bardziej do prządkowania
> roślinności na działce, więc drzewa,drzewka itp, zastosowania prokominkowe
> na pewno mniej).
> Też się zastanawiałem, wybrałem Partner ES 2200
> http://www.leroymerlin.pl/mpng2-front/pre?zone=3cols
&idLSPub=1103284975&idEIPub=1190214089
> W Leroyu 400 (+ olej kilka zł)
> (nie jestem finansowo związany ani z Leroyem ani z Partnerem itd. Ogólnie
> pilarki z rekomendacjami masz w:
> http://www.leroymerlin.pl/mpng2-front/pre?zone=3cols
&idLSPub=1103284975&renderall=on
> )
>
> Tnie nieźle, pracuje równo, podobno jest robiona na zlecenie jakiejś
> bardziej znanej firmy europejskiej (Gardena, Husqvarna?) ale szczegółów
> nie znam. Ja jestem zadowolony.
> Tylko łańcuch załóż w dobrą stronę bo jak w przeciwną to cholernie kiepsko
> tnie, właściwie bardziej pali niż tnie.
> pzdr
>

Dziś wyskoczyłem na zakupy i zmierzyłem się z tematem, zakupiłem piłę
Partner ES 1900, w promocji w L&M za 335zł, przekroczyłem zakładany budżet o
jakąś stówkę, ale tylko pobieżne obejrzenie konstrukcji tych pił, a
zwłaszcza elementów napinania łańcucha nie pozwoliło mi na kupno niczego
innego.. Ten partner to jakaś taka tania Husqvarna, ale jak już wcześniej
napisałem w porównaniu do tańszych wybijała się solidnością. Mam nadzieję że
się sprawdzi, od weekendu zaczynam urlop na działce i będą pierwsze cięcia,
zdam relację co i jak :-).

A wracając do pytania o palenie sośniną to pytam bo mam wysuszonego drewna
właśnie jakieś 2m3 po poprzednim właścicielu działki, chciałbym to
wykorzystać bo nie będę miał gdzie składować pod dachem świeżo zakupionego
liściastego... Trochę mi zejdzie na wieczorne ogniska, ale myślałem kupić
liściaste na wiosnę, bo piecyk jest tak wydajny, że nagrzewa domek wieczorem
do temp. akceptowalnej przez żonę (ufff, 25C conajmniej) dosłownie 5
szczapkami drewna.
Ktoś mi makaron na uszy nawijał o jakimś preparacie co się sypie na żar,
leci dużo dymu i czyści się komin.. Prawda czy fausz?