eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniepolepszanie jakości wody z kranu - jak to ugryźć? › Re: polepszanie jakości wody z kranu - jak to ugryźć?
  • Data: 2016-04-05 18:34:27
    Temat: Re: polepszanie jakości wody z kranu - jak to ugryźć?
    Od: twistedme <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-04-04 o 20:12, ToMasz pisze:
    >> Podpowiecie coś?
    > Kamień, kamieniem, ale to co Ty tam masz, to inny syf. Na Twoim miejscu
    > natychmiast zamontowałbym na pierwszej rurze w domu obudowę 10 cali
    > (22zł)i jakikolwiek wkład, nawet sznurkowy za 5zeta. zatrzyma cały syf
    > który da się zobaczyć gołym okiem. jak gdzieś będą naprawiać rurę,
    > sąsiedzi będą mieli w kranie wodę w kolorze rosołu, Ty będziesz miał
    > idealnie przejrzystą, natomiast filtr będzie miał kolor coca coli.
    > Oczywiście zamiast jednej obudowy 10 cali, możesz dać 3 albo 4. na różne
    > substancje płynące z wodą. tyle że może się okazać, ze ten albo inny
    > filtr ma za mały przepływ, i na cały dom się nie nada.
    >
    > ToMasz
    To się tworzy u mnie w instalacji. Sprawdzałem wielokrotnie filtr na
    wejściu (taki siatkowy) i nie ma ŻADNEGO najmniejszego osadu.

    To co widać na zdjęciu to takie opiłki jak, powiedzmy, z czajnika, tylko
    jest ich dużo.

    Działo się tak nawet po wymianie wymiennika na nowy, tylko wolniej.

    Jak pierwszy raz się zatkał i rozszczelnił ten wymiennik, to fachowiec
    powiedział, że być może nie wypłukali kaloryferów przed montażem, dostał
    się jakiś syf, wszystko się zatkało, potem jeszcze doszedł kamień i taki
    efekt.

    Wymieniłem wymiennik w piecu, wypłukałem sam wszystkie kaloryfery i dupa
    blada, po tym samym czasie (prawie 2 lata) znowu taki sam efekt.

    Zanim się zorientowałem, że cieknie (po kilku dniach) ciekło mi na kij
    od miotły, efekt:

    http://pokazywarka.pl/c9efa1/


    Nie ma pojęcia, bo gdzie nie pójdę (do fachowców montujących piece), to
    każdy to samo "nie możliwe, jeszcze się nie spotkałem z taką sytuacją" itp.

    Najprościej byłoby (tak mi z resztą proponowali) kupić nowy piec i
    zamontować zmiękczacz. No ale to też trochę w ciemno i wywalić lekko
    5000 i nie rozwiązać problemu całkowicie? Szczególnie, tak jak piszę, co
    nie daje mi spokoju, że u sąsiadów takich jazd nie ma...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1