W dniu 29.01.2013 12:25, Kris pisze:
> W dniu wtorek, 29 stycznia 2013 07:59:47 UTC+1 użytkownik 4CX250 napisał:
>> Wyobraź sobie emerytkę
>
> Bardzo reprezentatywny przykład;)
> Robisz założenia pod z góry upatrzoną teze.
> Tak to mozna nawet największy absurd udowodnić.
> Biegasz czesto z notesikiem do licznika- jak to jest u Ciebie-
> ile procentowo zużywasz w tańszych godzinach a ile w droższych.
> To kluczowa sprawa jak rozmawiamy o dwóch taryfach.

U mnie grzanie i pompowanie wody (oraz wszelkie prania i zmywania)
odbywają się w "drugiej taryfie". Grzanie mam drewnem, więc się nie liczy.

Komputer chodzi cały dzień i z reguły na noc jest wyłączany. Lodówka
chodzi non-stop.

W rezultacie zużycie mam w drugiej taryfie tylko niewiele wyższe. Ale
jak sobie policzyłem nawet jakbym miał jednakowe, to i tak parę złotych
do przodu. Drożej się robi (przynajmniej w PGE) dopiero jak zużycie w
droższej taryfie jest ciut wyższe od zużycia w tańszej.

Swoją drogą czy on czasem nie ma jednej taryfy? (coś mi się tak z
cytatów przebija)

PS: zawijaj wiersze!

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...