eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieremont studni głębinowej.Re: remont studni głębinowej.
  • Data: 2009-03-15 00:29:37
    Temat: Re: remont studni głębinowej.
    Od: "Tornad" <t...@o...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > witam,
    > czy ktos mi poradzi:
    >
    > Jest studnia głębinowa (około 17-20m w dół)
    > zakończona pompą ręczną;  Studnia ma 30-40 lat
    > Sąsiad lat 60 co zna tą studnie od początku (ale nie wiem czy mu wierzyć)
    > i mówi ze to rura (osłonowa) a w niej rura pompująca.
    > Rure pompującą doskonale widze, od osłonowej dzieli mnie troche roboty
    > (kucie betonu)
    > Mówi mi zeby wyciągnąć rure pompującą, przeczyscic (czym?)
    > i włożyć spowrotem.
    > Ja i on jestesmy amatorami, on mi radzi ze mi pomoze i tak zrobimy;
    >
    > Jest sens sie w to bawić, czy lepiej założyć wewnetrzną
    > rure nową, albo czesc wbijaną z filtrem choć? rdza, metale ciezkie  itd?
    > Interesuje mnie woda do celów ogrodowych/gospodarczych,
    > bo wodociąg mam 1.5 m od granicy;
    >
    > Aspekt geopolityczny jest taki, ze widziałem w tym tygodniu
    > setki chinskich i indyjskich (mittal) wynalazków do ogrodu
    > i nie chce montować tandety która szybko sie rozleci;
    >
    > RM.
    >
    >
    Specjalista od pomp glebinowych i to recznych nie jestem ale takowe widzialem.
    Zanim rozpeta sie dyskusja odsylajaca Cie i mnie do szkoly, ze wody z tej
    glebokosci wypompowac nie mozna, oswiadczam, ze mozna. W domu mojego dziadka
    od zawsze stala taka pompa majaca wyglad sieczkarni z dwoma kolami zamachowymi
    i... korba. Wystarczylo kilka minut ta korba pokrecic i woda lala sie grubym
    strumieniem z glebokosci ponad 60 metrow, bo taki poziom wody w tej studni
    (podobno) byl. Pompy te maja tlok zanurzony w wodzie, na dole i cala zerdz,
    nie wiem czy to rura czy pret, chodzi do gory i na dol tam i z powrotem i
    jakos te wode z tej glebokosci pompuje, czyli praktycznie wypycha. Oczywiscie
    to byla staroc z tlokiem wykonanym z pakietu byczych skor, ale szkoda, ze to w
    koncu na zlom poszlo. W tej studni potem zamontowano pompe glebinowa i jakis
    czas, poki sie nie spalil, wode z niej wypychal..
    I teraz moje doswiadczenia hamerykanskie z tego zakresu. Otoz mam studnie o
    glebokosci 200 stop (bo tubylcy tu na stopy mierza) czyli po naszemu okolo 70
    metrow glebokosci. Woda, zw. wody w niej, jest plycej, bo na okolo 30 - 40 m
    p.p.t.
    I mam pompe pompujaca wode z tej glebokosci zainstalowana w piwnicy!
    I co na to absolwenci szkol? Po pierwsze nie z 10 m lecz najwyzej 7 gora 8
    mozna wode podcisnieniowo wypompowac. Ale wypchac ja na gore mozna z o wiele
    wiekszych glebokosci.
    Moja pompa ma dwie rury; jedna rura wode pcha a druga woda z tej studni, sama
    wyplywa i to pod cisnieniem okolo 3 atm i wydajnosci rzedu kilkaset litrow na
    godzine. Nazwywa sie to "jet pump" czyli pompa strumieniowa i jej glowica
    zanurzona w wodzie, dziala na zasadzie zwezki Venturiego.
    Ale nie o tym chcialem napisac. Otoz tez mam problem z zanieczyszczeniem
    studni. Ile ona ma lat nie wiem ale zapewne kolo setki. Upuszczony sznurek z
    obciaznikiem nie dotknal jej dna na tych 70 metrach lecz zaczal sie jakos
    dziwnie zatrzymywac na glebokosci rzedu 45 - 50 metrow. Gdy go wyciagnelem,
    sznurek na dlugosci 15 metrow powyzej ciezarka, byl normalnie czerwony. Na
    dnie studni jest kilkunasto metrowa warstwa czerwonego, polplynnego szalmu,
    mulu, czy czegos w tym rodzaju. I to trzeba wyczyscic. Niestety firma traktuje
    to jako redrilling czyli powtorne przewiewrcenie ciezkim sprzetem a to
    kosztuje tysiace.
    W koncu nic sie nie dzieje, wode mam, ale sama swiadomosc tego, ze ta woda
    musi sie przez ten zelazisty mul jakos od dolu przedzierac, nie daje mi
    spokoju. Efektem tego jest to, ze czasem wychodzi czerwonawa. Oczywiscie mam
    zestaw filtrow lacznie z wymieniaczem jonowym i ta woda do prania i podlewania
    ogrodka sie nadaje, ale do picia stosuje odwrotna osmoze.
    Teraz o czyszczeniu. Przed dawnymi wielu laty zajmowalem sie geotechnika i
    czesto asystowalem przy wierceniach geotechnicznych. Nawet do glebokosci rzedu
    30 metrow wiercilismy. I czesto byl problem z woda i wyciaganiem z rurowanego
    oczywiscie otworu, polplynnej masy ni to gruntu ni to wody. I moi chlopcy
    stosowali do tego celu specjalnie skonstruowana "szape". Byla to rura o
    dlugosci okolo metra zaopatrzona u dolu w gumowa uchylna klapke. Klapka ta w
    czasie opuszczania szapy sie owierala a przy wyciaganiu zamykala i ten
    polplynny grunt w ten sposob mozna bylo z otworu wyciagnac.
    W Twojej studni zapewne tez jest na dnie sporo szlamu, drobnych czastek gruntu
    wyplukiwanych ze zloza w czasie pompowania i dobrze byloby ja wyczyscic. Wtedy
    na pewno zwiekszy sie jej wydajnosc i bedziesz mial czysciejsza wode.
    Sprobuj skonstruowac cos w rodzaju tej szapy. Cienkoscienna rure zamknieta u
    gory ale wyposazona w zaworek odpowietrzajacy, zamknij od dolu albo uchylna
    klapka gumowa, albo przyspawanymi wewnatrz po obwodzie cienkim, sprezystymi
    drutami (linka), ktore przy opuszczaniu beda sie rozprostowywac a po
    uwiezieniu w tej rurze szlamu, one sie beda dosrodkowo wyginac tak, ze zamkna
    otwor i zanim ten szlam sie przez nie przesaczy, zdazysz te szape wyciagnac i
    ten niechciany urobek z niej usunac.
    No ale moze sasiad ma tez jakis swoj patent. Podobno stosuje sie tez
    pompowanie wody do studni rura, ktorej koncowka dosiega dna i ten szalm
    wyplywa na powierzchnie. Sposob ten jest o tyle niewskazany, ze ten szlam
    wnika z powrotem w pory gruntu i polowa wyplynie na powierzchnie a polowa
    zostanie wpompowana w grunt i potem znowu bedzie zakolmatowywac studnie.
    Powodzenia.
    Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1