eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniesciany z ceramiki i silkiRe: sciany z ceramiki i silki
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: sciany z ceramiki i silki
    Date: Mon, 7 Dec 2009 15:07:36 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 63
    Message-ID: <hfj27e$mnq$1@inews.gazeta.pl>
    References: <hfd39t$lds$1@news.onet.pl> <hfdace$5c6$1@news.onet.pl>
    <d...@p...googlegroups.com>
    <hfeocf$nbt$1@news.interia.pl>
    <8...@e...googlegroups.com>
    <hfgisc$p5a$1@news.interia.pl>
    NNTP-Posting-Host: chello084010001014.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1260194862 23290 84.10.1.14 (7 Dec 2009 14:07:42 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 7 Dec 2009 14:07:42 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
    X-User: jacek_plumpi
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:380324
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hfgisc$p5a$1@news.interia.pl...

    > Wiesz co, w sumie moglbym sie zgodzic z tym co napisal poza sarkazmem i
    > niepotrzebnymi uwagami na koniec. Tyle ze proponowanym tokiem rozumowania
    > mozna by w ogole o niczym nigdzie nie pisac poza sex cos tam i ze
    > wszystkim latac do specjalisty.
    > Rok inzyniera na budowie hehe. Napewno w pocie czola poziomowal strop
    > stemplami, docinal je i szalowal, mieszal beton w betoniarce i patrzyl
    > kazdemu wykonawcy na rece zeby bylo dobrze choc to nie jego dom. Kikiemu
    > dwoch inspektorow pilnowalo budowy i jeden kierownik a nieszczesnik drugi
    > rok nic nie robi tylko naprawia to co dopiero powstalo. Ma kolo pojecie z
    > za biurka i roku inzynierki na budowie w bieganiu z papierami po biurze w
    > kasku na glowie i w krawacie do 15 i zeby tylko nie zmarznac i bucikow nie
    > zablocic. Nie probuje umniejszyc wiedzy inzynierskiej, ale sorry z
    > praktyka to troche przesadzil. Zreszta widywalem juz projekty inzynierow,
    > jak to w dostawianej czesci domu strop wypada w polowie istniejacej
    > kondygnacji. O zgrozo ten inzynier pracuje jako inspektor w okolicznym
    > PINBie i mial robic mi projekt. Na nieszczescie dla znajomego inwestora
    > nikt nie weryfikowal tego co narysowal i wyszedl niezly cyrk. Szczescie,
    > ze ja mialem myslacego kierownika sprawdzajacego zgodnosc sum wymiarow w
    > projekcie, bo fundamenty by nam wyszly jak palac kultury, a okna na
    > poddaszu w polowie polaci dachowej. Szkoda gadac...

    Ja spróbuję podsumować jak to jest z panami inżynierami.
    Szukałem ekipy do wykonania banalnie prostej roboty.
    Takie trochę nietypowe mieszkanie w bloku, które po zaadaptowaniu
    pomieszczenia magazynowego przyległego do wcześniejszego mojego mieszkania
    utworzyło mi mieszkanie dwupoziomowe.
    Pomieszczenie magazynowe miało powierzchnię 40m2 i trzeba je było podzielić
    na połowę tworząc 4 pomieszczenia tj. 2 na górze i 2 na dole.
    Jednocześnie ściana dzieląca pomieszczenia miała być ścianą nośną dla stropu
    lekkiego (czyli stalowe tregry, drewniane legary i podłoga z desek). Po
    znajomościach trafił mi się jakiś młody pan inżynier, któy miał poprowadzić
    całą tę robotę ze swoimi ludźmi. Choć projekt tej adaptacji wykonał
    architekt to pan inżynier postanowił samemu wszystko jeszcze raz wyliczyć.
    Potrzebowałem dokonać zakupu cegieł, więc pytam pana inżyniera ile ich będę
    potrzebował. Pan inżynier zmarszczył czoło i powiedział, że musi to wszystko
    wyliczyć. Kiedy po tygodniu czasu jeszcze nie był mi w stanie podać ilości
    potrzebnych cegieł na ścianę nośną o długości 5 i wysokości 6m , a do tego
    zaczął wydziwiać mówiąc, że tak wysoka ściana musi mieć pionowe i poziome
    zbrojenia w postaci stalowych prętów to zacząłem delikatnie wątpić w jego
    wiedzę zarówno teoretyczną jak i praktyczną. Kiedy w końcu wyliczył mi ile
    trzeba cegieł to samemu wyliczyłem, że pomylił się o prawie 100% tzn. kazał
    mi kupić prawie 2 razy więcej niż faktycznie było potrzeba. Podziekowałem
    temu panu inżynierowi i zatrudniłem zwykłych murarzy bez szkoły, ale tylko z
    praktyką budowlaną. Przyjechał murarz, zobaczył, że mam w rogu kupkę cegieł,
    które wykopałem w trakcie pogłębiania pomieszczenie. Jak usłyszał, ze ja
    chcę te cegły wyrzucić (były różne: pełne i połówki) to mnie wyśmiał i
    powiedział, że jak mam za dużo pieniędzy to lepiej niech dam te pieniądze
    jemu na gorzałkę :) Kazał mi dokupić niewielką ilość pełnych cegieł do tych,
    które już miałem oraz max-ów. Jak się okazało z tej ilości, które kazał mi
    dokupić pozostało tylko o ile dobrze pamiętam 4 pełne cegły i jeden lub 2
    max-y. Co było ciekawsze to tych cegieł, które już miałem wcale nie liczył,
    określił ich ilość "na oko". Ścianę postawił bez dodatkowego zbrojenia.
    Do poziomu stropu jest to ściana z pełnych cegieł, a powyżej z max-a. W
    ścianach pozostawił otwory drzwiowe, które po kilku latach obsadziłęm
    drzwiami i o dziwo futryny pasowały idealnie. Na piankę pozostawił mi po 5
    mm szczeliny, tyle tylko, aby zmieścić rurkę od pianki.
    Wykonał też tynki, wylewki, ławę pod ścianę, strop. Widać udało mu się
    fuksem, bo zgodnie z uczonymi teoriami nie powinien był sobie dać z tym rady
    :D

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1