> A tak przy okazji, jak się słupki w glebę wsadza, to wystarczy nawiercić w
> gruncie otwór i wetknąć czy trzeba jakimś betonem czy innym tego typu
> wynalazkiem zalewać czy mocować w inny sposób?

jak chcesz tymczasowo, to wtykasz, wbijasz, czy co tam jeszcze, potem
po prostu wyjmujesz i już, ale jak ma trochę postać, to trzeba
solidnie, nawiercasz otwór czymś takim:
http://www.ogrodniczy.pl/product_info.php?cPath=243_
289&products_id=10018,
no może średnica mniejsza, ja będę wiercił 20cm, na głębokość
teoretycznie przemarzania gruntu (80-140cm), jak masz piasek i sucho,
to możesz płycej, ale oszczędność czasu i betonu niewielka, osadzasz
słupek, ustawiasz w linii, w pionie, wrzucasz parę kamieni do dziury,
coby go trochę unieruchomić i zalewasz betonem,
BTW ja kurde właśnie doznałem olśnienia, że kupiłem z rozpędu za
krótkie słupki... :-(, no niby w początkowej wersji takie miały być
(2m, do siatki 1,50), ale potem projekt ewaluował o podmurówkę laną w
szalunkach, też długość dobra, ale w końcu kupiłem podmurówkę
systemową i kurde liczę: siatka - 1,50m, podmurówka - 0,3m, zostaje 20
cm na zalanie betonem trochę mało... :-(, chcę zamówić teraz od razu
30 cm kawałki rury do tych słupków i dospawywać od dołu, i teraz mam
dylemat, czy spoina lepiej będzie trzymała jeśli ten dodatkowy kawałek
będzie tej samej średnicy, czy brać z rury o mniejszej (większej)
średnicy nasadzając jedną na drugą na kilka cm?
morał taki: zastanów się nie dwa, nie trzy, ale dwadzieścia razy zanim
podejmiesz ostateczna decyzję... (choć w tym czasie, ktoś może
sprzątnąć okazyjne słupki sprzed nosa... :-)
BTW2 plus jest jeden: w spawaniu się poćwiczę :-)

pozdrawiam
s_13