> witam
> czy ktoś na forum wie co się dzieje jak ktoś ma studnię na głębokości
> jednego metra od bardzo dawna a sąsiad wykopał studnię w odległości
> miej więcej 70 metrów głębinową i zabrał wodę temu co ma płytką i co
> teraz dalej jak będzie się działo co trzeba zrobić .Dodam że studnia
> głębinowa była kopana przez specjalistów od tych spraw
>
>
> pozdrowienia

Tak na chlopski rozum jest to mozliwe. Jesli np. ta plytka studnia jest na
drodze przeplywu wod gruntowych, to wykopanie studni nawet w odleglosci 100 m
moze te wode "zabrac". Sprawa jest zlozona, nalezaloby miec jakis przekroj
geologiczny, roznice poziomow itp. Czesto bywa tak, ze woda, tzw. podskorna,
czyli pochodzaca bezposrednio z opadow, migruje przez przypowierzchniowa
warstwe gruntow przepuszczalnych i zatrzymuje sie na warstwie np. ilu, lupka
czy innego fliszu, ktore sa dla wody gruntowej nieprzepuszczalne. Ta woda
podskorna niejako powoli splywa po tej warstwie nieprzepuszcalnej gdzies w dol
zgodnie ze spadkiem hydraulicznym.
I teraz gdy gosciu wywiercil studnie glebinowa, moze byc tak, ze ta woda
poskorna do tej studni, obok rury czy wprost, wplywa i w niej sie gromadzi.
Gosciu te wode pompuje i cieszy sie, ze ma wode glebinowa, a ten z ta stara,
plytka studnia jej nie ma no bo ona mu do glebinowej uciekla...
Moze to przypadek rzadki ale mozliwy.
A moze tylko byl suchy rok i tak sie zlozylo? Trzeba poczekac, to sie okaze po
pewnym czasie; oskarzanie sasiada, ze mu wode zabral moze byc przedwczesne i
nieuzasadnione.
Napisz jak sobie radza inni sasiedzi, czy maja studnie i gdzie to jest; sa
przeciez rejony, gdzie woda jest na wage wodki,:)
Pzdr.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl