eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieszybkie ciecie rozpałki.Re: szybkie ciecie rozpałki.
  • Data: 2018-09-10 16:08:04
    Temat: Re: szybkie ciecie rozpałki.
    Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 10 Sep 2018 02:26:15 -0700, Bolko wrote:
    > Sprawę mam.
    > W tartaku kupiłem przyczepę rozpałki.
    > Takie długie "patyki".
    > Kiedyś używałem piły stołowej "cyrkulatki". Tylko że to chyba 4 kW
    > silnik i hałas straszny. No i wtedy a piła przez 70% czasu leci na
    > pusto.
    >
    > Wymyśliłem w tym roku że użyje piły ręcznej.
    > Ale piła ma za małą tarczę.
    >
    > Myślałem o kupieniu spalinowej w casto.

    Nie piszesz jakie są wymiary tej rozpałki. Jeśli faktycznie
    "patyki" (grubość palca, dwóch) to piła spalinowa odpada. Łańcuch zamiast
    ciąć będzie ciągnął te patyki i rzucał nimi po okolicy, widowiskowo je
    przy tym podkręcając. Ewentualnie jeśli w dwóch robicie to jeszcze się
    da: kładziesz patyki na ziemi w duży "snop", drugi ludek kładzie się na
    snopie a ty żagujesz to co odstaje. Idea taka, że badylki muszą być
    spięte razem żeby piła nimi nie rzucała. U mnie na kaszubach tak się
    robiło. Ja nie polecam. No i problem znaleźć chętnego do pomocy - musi
    być taki z dużym zaufaniem wobec bliźniego, ale taki co mu już wszystko
    jedno.

    Do takich badylków to sprawniej i bezpieczniej wyjdzie mała siekierka +
    pieniek. Do tego rozpałka rozgrzeje cię w ten sposób dwa razy, zyskujesz
    podwójnie.

    Jeśli ta twoja rozpałka jednak grubsza (ale co to za "rozpałka" w takim
    razie?) to piła spalinowa jest spoko, tylko zmajstruj najpierw stosowny
    stojak, takie dwie widły w które możesz powrzucać materiał, a potem
    jednym ciachnięciem przecinasz całość. Dużo szybciej, mniej schylania no
    i mniej paliwa spalisz.

    Jeśli kupujesz spalinówkę to nie kupuj taniochy z casto, bo więcej czasu
    spędzisz na dłubaniu w niej aniżeli na cięciu.

    > Ale boje się o zęby.

    Ja używam dokładnie tego: http://www.betkowskiservice.pl/Img.ashx?Id=9463
    Bardzo sobie chwalę - jeszcze nigdy się nie zabiłem.

    Mateusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1