eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanietemperatura wody › Re: temperatura wody
  • Data: 2014-01-26 16:53:12
    Temat: Re: temperatura wody
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik uzytkownik napisał:
    > Ponadto dla pracy grawitacyjnej potrzebna jest wysoka temperatura wody
    > CO, a wysoka temperatura w kotle to większe straty kominowe, bo spaliny
    > siłą rzeczy muszą mieć wyższą temperaturę. Poza tym w instalacji
    > grawitacyjnej jest duża różnica pomiędzy temperaturą zasilania, a
    > powrotu. Niska temperatura powrotu powoduje korozję niskotemperaturową
    > kotłów. Wymuszając obieg CO pompą, podnosi się temperaturę powrotu,
    > chroniąc tym samym kocioł przed korozją. Warto jest jeszcze do całości
    > obiegu dodać zawór mieszający trójdrożny, aby nie obniżać temperatury
    > kotła poniżej 58 stopni, co przyczynia się do szybkiej jego korozji.
    > Taki zawór może być tak zamontowany, że podczas pracy pompy obniża
    > temperaturę wody CO, a w przypadku wyłączenia pompy jest on pomijany.
    > Dodatkowym plusem wymuszonego obiegu jest to, że grzejniki grzeją całą
    > powierzchnią, oddając dużo większą moc niż w przypadku grawitacji.

    Kwestia korozji niskotemperaturowej stosunkowo mało dotyczy kotłów
    węglowych. Na etapie spalania wstępnego (długopłomieniowego) wydziela
    się większość siarki stanowiącej najistotniejszy czynnik korozji
    niskotemperaturowej. Ale na tym etapie moc paleniska jest na tyle duża
    że już sam gradient temperatury w ściankach płomieniówek w zasadzie
    wyklucza kondensację wody. Na dokładkę z węgla wiele wody się nie
    wydzieli... A na późniejszych etapach siarki już wychodzi w spalinach
    niewiele, wody praktycznie nic - więc i korozja zbyt szybko nie idzie.

    Natomiast w kotach na olej opałowy sytuacja jest znacznie gorsza -
    równomierne, ciągłe dostarczanie tlenków siarki i duża wilgotność spalin
    powodują, że korozja niskotemperaturowa żre aż chrupanie słychać.
    Zetknąłem się z opisem przypadku gdzie kocioł olejowy bez bypassu uległ
    przeżarciu w jeden sezon grzewczy...

    Podobna sytuacja jest też w kotłach gazowych - mieszanka propan-butan
    nie jest zbyt dokładnie odsiarczana (i to celowo), metan jest wtórnie
    nasiarczany - dla bezpieczeństwa, żeby zapachu nabrał. A wody dają w
    spalinach znacznie więcej (metan praktycznie dwa razy więcej) jak olej
    opałowy.

    --
    Darek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1