>
> mowie to z poziomu firmy wykończeniowej ktora wchodzi na kilkanascie domów
> rocznie o kilkunastu lat - zaden tynk nie spełnił oczekiwań inwestora i
> całość była gipsowana.....

a to cię zaskoczę
moj wykonawca zaskakiwał wykończeniowców i znajomych którzy twierdzieli, ze
i tak będę kładł gładź :)


chłopcy od tynków byli bardzo dokładni, co prawda delikatnie przy
wykończeniach
trzeba było dać gładzi ale naprawde nieduzo, natomiast nie musieli gładzić
całości

a wymagjący byłem, z halogenami latałem zarowno przy ekipie od maszynowych
tynków jak i wykończeniu:)
zobacz zdjecia

http://tnij.org/gladziewyk

to poźniej wyszlifowane zostało na całości

za delikatne poprawki na parterze tylko 150zł zapłaciłem
(na zdjęciu salon z poprawkami)

na całym parterze mozna się doczepic moze tylko 2 miejsc delikatnych.


teraz jak świecą kinkiety sciana jest idealna, naprawdę cieżko się doczepić
czegoś.

wiem, ze to co piszesz to prawda, cięzko znaleźć ekipe taką co ja miałem.

kazdemu ich polecić mogę, choć nie są byli najtańsi.

podobnie z ekipą od oceplenia zewnętrznego
mogłem mieć co robią za 25zł za 1m2, ale wziąłemtaką co robi za 45zł
dając klej dookoła i robią bardzo dokładnie.

Robotę tych co robią za 25zł jak zobaczyłem to za darmo ich bym nie chciał.
Jak padało słońce na elewacje to pofałdowania widabyło, az padały cienie na
elewacji od fałdów.
A nie wspomne o płackach na styropianie, zamiast kleju dookoła.



pozdrawiam
AT