On 13 Lip, 10:17, mal <m...@g...com> wrote:


> Pytam, bez złych intencji: czy ktoś z zarządu ogrodów bada od czasu do
> czasu skład gleby, ot choćby na obecność metali ciężkich???

Pojęcia nie mam czy zarząd bada.
Ja natomiast, z racji zawodu, miałem okazję pobadać swą glebę pod
kątem zanieczyszczeń (i nie tylko glebę, też wodę i kumulacje różnych
związków w różnych częściach roślin). I akurat ze strony metali
ciężkich szczególnych powodów do obaw nie ma.
Myślę że to stereotyp lat ubiegłych, a realny problem istnieć może w
obszarzach gdzie jeszcze kapitalizm nie wykończył polskiego przemysłu
ciężkiego.

Apropos zanieczyszczeń - jest tego sporo w warzywach i owocach
dostępnych w handlu. Ale o tym nikt z konsumentów nie pomyśli, bo
"skoro sprzedają to musi być dobre". A czy ktoś bada towary które idą
do sprzedaży? Nikt, bo po co. Co najwyżej PIORIN od czasu do czasu
przetrzepie chętnych do IP. Reszta może swobodnie pchać w rynek co
tylko chce.

> Co do larum, które podnosisz w kwestii zamachu gmin na opłaty. Otóż
> opłaty gmina ma, z wieczystej dzierżawy i podatku jaki odprowadzają do
> jej kasy POD.

A czy możesz podać przykład praktyczny takich podatków? Oraz
przytoczyć podstawę prawną? Bo ja mogę.

Dz.U.2005r. Nr 169 poz.1419 Art 16, 45, 46
oraz jeszcze ustawa (nowelizacja) obowiązująca w przeszłości 1995-2005
Dz.u.1995r. Nr 99 poz.486 Art 2 pkt.3
tej z 1981 roku już nie chce mi się szukać...

> Moja rada: uwłaszczyć się, potem odsprzedać gminie własność uzyskując
> godziwą zapłatę za trud.

W duchu ostatniego upadłego projektu - nie dałoby się w ten sposób.
Projekt nie obligował gminy do uwłaszczenia, tak więc mogła się
zwyczajnie na to nie zgodzić.

DT