Sat, 27 Jan 2018 10:26:27 -0800 (PST), Budyń

>> Ale kafle na podłodze w salonie czy kuchni to porażka
> patrzysz przez fobie swoich brudnych fug :)

Raczej fobie tetryka co gości nie ma -- a jak ma to ma też dla nich komplet
papuci trzymanych w specjalnie zbudowanej na ten cel szafce aby w butach
przypadkiem nie wchodzili na imprezę.

Ja w butach po domu nie chodzę, ale jak jest organizowana impreza to nie
będę gościom kazał chodzić na bosaka czy w kapciach (chyba że ktoś lubi).

>> Panele chociażby lepiej bo łatwiej zmienić po kilku latach jak się znudzą
> chybabym musial zwariowac zeby co pare lat podłogę zmieniac z powodu "znudzenia"

Myślę że to nie ze znudzenia, a ze zdezelowania trzeba zmieniać.

>> W tym roku Bede kafle z salonu i kuchni skuwał bo na brudne fugi małżonka(i ja)
patrzeć nie możemy.
> no i tu był błąd - w fugach, nie kaflach. Połowę salonu mam w panelach,
> polowę w kaflach. Ta czesc kaflana jest jak nowa. Znudzenie nikomu nie
> wpadło do głowy :)

Na fugi to są specjalne preparaty -- aplikuje się to bezpośrednio, po 30
sek. przeciera i fugi są jak nówki sztuki. Bez szorowania szczoteczką do
zębów pastą octowo-sodowo-cytrynową, etc. Argument jak zwykle z tyłka
wyciągnięty -- podobnie jak przy fiksach i myciu okien raz w miesiącu.

Ja w planach mam płytki na całym parterze -- bo są znacznie bardziej
wytrzymałe, a ostatnie wypusty struktur drewnopodobnych tak dobre, że
trzeba się poważnie przyglądać aby stwierdzić czy to faktycznie drewno czy
ceramika. Podłoga będzie grzana to mi zwisa "odczucie ciepła", a w lato to
nawet lepiej jak będzie chłodniej na ceramice.

--
Pozdor
Myjk