> Także przesyłanie do oferentów do wyceny jest trudniejsze.

Hmmm. A jak wyslesz jakies visio (nie wspominam o .doc czy dia czy
innym inkscape - no chyba ze dxf) to ci to obsluza albo odesla z
adnotacja ze plik jest uszkodzony? :)

Rysunek techniczny powinni wszyscy rozumiec. Szkic nawet od reki
zrobiony tez byle by wymiary na nim byly.
A visio to raczej niezbyt standardowe jest wsrod elektrykow czy
hydraulikow...
----------------------------------------------------
------------------------------------

obecnie bardzo często spotykam się z sytuacją, gdzie wynik prac
koncepcyjnych (schematy, diagramy)
znajdują się w ofercie lub umowie (u mnie akurat z poza branży budowlanej)

dla mnie to jest normalne, że robimy sobie dyskusje i burzę mózgów
bezpośrednio "w pliku" który potem bezpośrednio ląduje w jakiś dokumentach,
bez konieczności jego przerysowywania z kartki czy tablicy
i wszyscy zainteresowani bez problemu dostają kopię (niektórzy w pdf - nie
słyszałem jeszcze o kłopotach z odczytem tego formatu)

nie wiem jak od kuchni działają konkretne firmy instalatorskie,
ale muszą mieć jakieś środowisko office, choćby do przygotowywania ofert.
pewnie bardzo często jest to office microsoftu.
w pozostałych przypadkach będzie to najprawdopodobniej open office
a i w każdym innym, na pewno mogą co najmniej odczytać pliki pdf
z czasem pewnie coraz więcej firm będzie pracować w chmurach - np. darmowy
google office jest coraz lepszy...
i juz dziś IMHO zupełnie wystarczający do efektywnej pracy...

ja akurat już mam i używam ms office + visio...

o zaletach i wadach elektronicznej wersji dokumentacji pewnie można by
zrobić doktorat,
próbuje tu jedynie ustalić takie jakie narzędzia się do tego nadają...