W dniu 2017-11-09 o 10:05, brunet.wp pisze:
> Witam,
>
> temat być może śmieszny i sam kilka lat temu bym się zdziwił, gdyby mnie
> ktoś o to spytał. Generalnie nigdy nie słyszałem ani nie widziałem aby
> komuś ukradli ogrodzenie. Ogólnie przyjmuje się, że ogrodzeń nie kradną.
>
> Jednak patrząc z perspektywy złodzieja, wystarczy odkręcić 4 (CZTERY)
> nakrętki aby całkowicie zdemontować jedno przęsło ogrodzeniowe. Szybko,
> łatwo a zarobek spory (np. skup złomu). W 4 osoby można zdemontować i
> załadować na samochód jedno przęsło w 30 sekund, a całe ogrodzenie w 5
> minut.
>
> Moje ogrodzenie jest murowane z bloczków (słupki i podmurówka) a do
> słupków będą przymocowane metalowe przęsła z profili zamkniętych (za
> pomocą śruby i nakrętki).
>
> Patrząc z mojej perspektywy chciałbym, aby nie było tak łatwo i prosto
> zdemontować te przęsła. Przyspawać nakrętkę i śrubę? Przewiercić i
> wcisnąć coś w otwór? Uszkodzić gwint?
>
> Może trochę kombinuję na zapas i nikt nie stosuje żadnych zabezpieczeń,
> ale wolę dmuchać na zimne.
>
> Z góry dziękuję za wszelkie rady.
>

Zależy w jakiej okolicy mieszkasz. Dwadzieścia lat temu był to popularny
sport w całym kraju, teraz są to wyjątkowe przypadki.
Musisz zabezpieczyć śruby przed odkręceniem rozklepując je albo lekko
zaspawując. Są też nakrętki zrywalne - dokręcisz, ale łatwo nie
odkręcisz. Na pewno zabezpieczy to przed menelami, którzy ukradną
wszystko, żeby mieć 5 zł na wino.
Jak fachowcy będą chcieli ukraść, to przyjdą z kątówką akumulatorową i
odetną śruby.

yabba