Cyklista pisze:

> Czy to możliwe, żeby podmuchy wiatru wtłaczały spaliny z jednego komina
> do kanałów wentylacyjnych drugiego tak że przez kratki wentylacyjne
> dostają się do pomieszczeń?

Jeśli wloty powietrza do komina są ponad kalenicą, to raczej mało
prawdopodobne.

> Jeżeli tak, to czy można temu jakoś zapobiec?

Jedno co jest pewne to podciśnienie względem atmosfery w
pomieszczeniach, w których czuć dym. Jest zima a więc jest też spory
gradient temperatury, który wspomaga ciąg w przewodzie wentylacyjnym.
Skoro więc powietrze zamiast być wyciąganym jest do pomieszczenia
wtłaczne, oznacza że w domu jest poważny problem z wentylacją.

Najprostszym rozwiązaniem eliminującym skutek będzie zamontowanie klap
zwrotnych w każdym kanale wentylacyjnym. Są tanie i łatwo dostępne w
każdym sensownym hipermarkecie budowlanym. Ich minusem jest hałaśliwość
- każde odwrócenie ciągu w przewodzie to pacnięcie klapy. Przy wyborze
należy preferować klapy z osią obrotu umieszczoną ponad osią klapy -
http://www.abas.net.pl/?p=3&sz=255&gr=230&o= - takie klapy nie mają
sprężyn które zwiększają opór.

Najlepszym rozwiązaniem jest zbadać co się dzieje w domu. Napalić w
kominku i jak zacznie "waniać" wziąć zapalniczkę w łapę (ja używam
kadzidełek, są wygodniejsze i lepiej widać ruch powietrza) i sprawdzić
po kolei wszystkie drzwi pomiędzy pomieszczeniami. Rozrysować sobie na
rzutach domu jaki jest kierunek przepływu powietrza strzałeczkami dla
każdych drzwi. Oczywiście sprawdzać w szczelinach pomiędzy podłogą a
drzwiami.

Mając rozrysowaną cyrkulację będziesz wiedział więcej. Bez tego będzie
Ci trudno rozwiązać problem, bowiem musisz znaleźć przyczynę powstawania
podciśnienia: musisz znaleźć miejsce którym wysysa Ci powietrze z domu.
To może być kominek, może to być nieszczelność umieszczona po
zawietrznej stronie domu, może to być wydajniejszy przewód wentylacyjny
- np. w garażu w bryle lub piwnicy.


--
Pozdrawiam,
Sebcio