Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:x...@4...ne
t...

Dnia Tue, 3 Apr 2012 18:00:59 +0200, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "_ąćęłńóśźż." napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:jle7hq$6li$...@i...gazeta.pl...
>
>>Jak dla mnie, to w ogóle masz zbyt "kolorowo": miedź, aluminium, może
>>ocynk.
>>Dawno "nie robiłem w kaloryferach": dopuszcza się miedź + alu?
>
> Te kaloryfery- ponoć tak (tak jest w specyfikacji). Poza tym- nigdzie nie
> dotyka miedź do glinu

Nie musi - to woda jest dla nich "kontaktem".
Chyba że masz w kaloryferach specjalny płyn. Niektórzy wlewają też jakieś
oleje, ale tu nie wiem, gdzie "dzwonią".
Polecam linki z mojego posta bezpośrednio wyżej.
===============================================

Dzięki- przeczytałem. Jeśli chodzi o płyn- sądząc z jego wyglądu i dotyku-
to ma chyba sporo mazutu. Kolejna sprawa- u mnie nic się nie styka. Ja wiem,
że galwanicznie łączy je elktrolit, jednak najbardziej erozyjnie działało by
połączenie tych 2 metali bezpośrednio. Tu nic takiego nie zachodzi. Na styku
Cu-Al powstają mikroogniwa. Miałem okazję to obserwować kiedy pracowałem w
energetyce: jak nie było blachy cupal (jak to za komuny- brakowało), to
łączyli w mufce bezpośrednio przewód miedziany z aluminiowym. Po zaciśnięciu
prasą- z reguły po kilkunastu miesiącach przewód Al zamieniał się w proszek.
Poza tym- w specyfikacji tych kaloryferów jest, że można łączyć. Póki co-
skupię się na tych zaworach

--

Chiron