eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Rypley dla Zbyszka budujacego antresole.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2010-01-15 10:42:17
    Temat: Rypley dla Zbyszka budujacego antresole.
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    Outbox mi sie znarowil i od kilku dni nie dziala. Wiec odpisuje na ogolnym.
    Szczegolow nie pisze, wiec chyba niczego nie naruszam.
    From: zbYszek misiek [mailto:(ciach)
    Sent: Thursday, January 14, 2010 8:55 AM
    To: t...@o...net
    Subject: Prosba o porade

    Witaj Tornadzie! (Tornado? ;))
    Mialem zaczac od wazeliniarstwa, ale pomyslalem, zes przecie zapracowan, to i
    szkoda ci zawracac glowe ozdobnikami, na ktore musialbys poswiecic swoj czas.
    Przejde wiec do meritum:
    Znajomy poprosil mnie o porade budowlano-konstrukcyjna.
    Odp. Moze byc znajomy.

    Zamierza sobie strzelic w starym budynku fabrycznym antresole. Dluzsza krawedz
    ma byc odsunieta od sciany o jakies 4,8m. Rozpietosc (od sciany do sciany) to
    12m.
    Planuje on postawic na tych 12 metrach 2 slupy, na ktorych chce oprzec
    dwuteownik stalowy I200. Konce dwuteownika przymocowane rowniez do scian
    (poprzecznych). Jak widac - rozpietosc belki nosnej wynosic bedzie 4m. I teraz
    od tej belki "glownej" z dwuteownika zamierza wykonac w kierunku oddalonej o
    4,8m sciany konstrukcje stropu/antresoli. Podpowiedzialem mu tzw
    strop "amerykanski" czyli z belek o dosc plaskich proporcjach postawionych na
    rab. I tutaj moja prosba o porade:
    1. Czy belki o wymiarach poprzecznych 6x20cm w rozstawie co 50cm beda
    wystarczajace?
    Odp. Moga byc. Lepsze bylyby o szerokosci okolo 25 cm za to jeszcze wezsze
    nawet 40 mm, takie sie tu w Hameryce dla tych dlugosci stosuje tyle, ze w
    jeszcze mniejszym rozstawie, okolo 40 cm. Takie "dechy" praktycznie moga byc
    szersze od wysokosci tego dwuteownika; mozna je na koncach nieco zwezic do
    wymaganej szerokosci. Najwiekszy moment gnacy wystepuje na srodku zatem skraj
    moze byc te pare cm wezszy. Ze wzgledow eestetyczbych ten "schodek" mozna
    sciac pod katem powiedzmy 30 czy 45 stopni. Albo nawet zaszalec i wymodelowac
    je od dolu jako belki "wygiete" nadac im ksztalt lekko polokragly, na srodku
    beda szersze a po koncach nieco wezsze.

    2. Czym je przykryc (calowe deski podlogowe czy gruba plyta OSB? Wiem, ze tej
    ostatniej nie lubisz ;)) 3. Czy niezbedne jest zesztywnienie tych belek
    pomiedzy soba? Strop bedzie "nagi" wiec od spodu nic nie bedzie laczyc tych
    belek, co wydaje mi sie dosc istotne.
    Odp. Plyta OSB jest OK, winna miec grubosc 3/4 cala czyli okolo 20 mm i
    przybijana w poprzek do belek tzn. duzszym wymiarem prostopadle do belek,
    mijankowo i laczone na belkach. Tu powszechnie stosuja sklejke podlogowa; ona
    ma pioro i wpust co eliminuje klawiszowanie. Plyty podlogowe podkleja sie do
    belek klejem na bazie butaprenu z wypelniaczem i szybko przykreca wkretami lub
    nabija gwozdziami dwucalowymi; klej zabezpiecza podloge przed skrzypieniem.

    4. Jezeli mus jest usztywnic te belki, to jaki sposob proponujesz?
    Odp. To jest mus prosty, sa dwa sposoby. Pierwszy tnie sie kawalki dechy na
    odcinki rozporowe rowne dokladnie odleglosciom pomiedzy belkami i przybija je
    do nich w jednej linii 4-6-ma gwozdziami wbijanymi skosnie pod katem okolo 30
    stopni. Oczywiscie na srodku dlugosci belek. Nalezy przy tym dbac o to aby
    belki nosne byly idealnie proste. Jest to troche trudnawe, gdyz w czasie
    przybijania nastepnej rozpory, poprzednie lubia sie odspoic tak, ze trzeba to
    umiejetnie przybijac i kontrolowac.
    Drugi sposob; nacina sie kawalki 3/4 calowych desek o szerokosci kilku cm i
    dlugosci przekatnych prostokata, ktory tworza belki nosne widziane w przekroju
    poprzecznym. Konce tych desek docina sie po grubosci jak kielbasa, pod katem
    okreslonym "analitycznie" lub lepiej graficznie tak aby one pasowaly do
    rozstawu i wysokosci belek. Kazde takie stezenie musi miec dwie deseczki
    nabite niejako krzyzowo, na plask. Kazda deske nalezy przybic 4-ma 2 calowymi
    gwozdziami, dwoma u gory i dwoma u dolu belek. Takie steznie tez trzeba
    kontrolowac w czasie roboty aby nie dopuscic do wygiecia sie belek nosnych. W
    tym celu mozna belki wczesniej ustawic "do sznurka" i na gorze przybic
    poprzeczna late, ktora zabezpieczy ich prostosc, rozstaw i ulatwi wykonanie
    tych stezen. Dopiero po ich wykonaniu zapobiegajacym zwichrowaniu belek,
    odbija sie late i nabija plyty.

    Chodzi oczywiscie o sposob dostepny w Polszcze - widzialem na jakiejs
    hamerykanckiej stronie usztywnienie tasmami stalowymi przeplatanymi pomiedzy
    belkami, co wydaje mi sie kapitalnym rozwiazaniem ale trudnym do zastosowania.
    Odp. Te stalowe tasmy to nie sa tasmy tylko blaszane ksztaltki stezajace,
    dzialajace identycznie jak te ciete pod katem kawalki desek. One maja na
    koncach tez po dwie dziurki na gwozdzie i sie je identycznie jak te deseczki
    do scianek bocznych belek przybija. Moze i ktos wymyslil tasmy ale ja takich
    nie widzialem.

    5. Drapie sie po glowie zastanawiajac sie nad polaczeniem tych belek
    drewnianych z glowna belka nosna - stalowa jakby nie patrzec. Problem w tym,
    ze laczna grubosc tego stropu/antresoli nie powinna przekroczyc 20cm. Wychodzi
    mi wiec, ze powinny konce belek wchodzic w jedna z wnek dwuteownika. Problem w
    powierzchni styku belki drewnianej ze stalowa i w mozliwosciach wzajemnego ich
    laczenia...
    Odp. To tez jest proste. Mozna wstawic belki w ten dwuteownik i przestrzenie
    pomiedzy nimi szczelnie "wypelnic" deskami o odpowiedniej grubosci, takiej aby
    za duzo poza te stopke dwuteownika nie wystawaly. Albo tez najpierw wmontowac
    w dwuteownik deche/y i do niej na wieszakach blaszanych zamocowac belki nosne.
    Taka decha wmontowana w teownik czy tez te wypelnienia, musza byc do tego
    podciagu przykrecone srubami fi 12 mm. W tym celu nalezy w tym dwuteowniku, w
    srodku jego wysokosci, nawiercic otwory, przez ktore przejda te sruby. W
    celach estetycznych korzystne bedzie obustronne wypelnienie dwuteownika
    dechami i skrecenie wszystkiego mocno do kupy tak aby podkladki pod srubami i
    ich lby sie w drewnie pochowaly. Rozstaw srub po dlugosci podciagu ma byc
    rowny rozstawowi belek, czyli sruby beda pomiedzy belkami. One dodatkowo
    wzmacniaja dwuteownik i troche tlumia drgania rezonansowe.
    Powierzchnia styku belek z polowa podstawy stopki dwuteownika jest
    wystarczajaco duza jednak poniewaz ona jest lekko skosna, pod belki korzystne
    bedzie wstawienie na kleju do drewna odpowiednio cienkich, starannie
    dopasowanych klinikow wycietych z twardego drewna i wsunietych recznie (bez
    pobijania), w szczeliny dolne pomiedzy drewnem a stala.

    6. Ewentualnie (ze wzgledu na oszczednosc wysokosci) chodzi mi po glowie
    mozliwosc "podwieszenia drewnianych belek stropowych pod te stalowa z
    dwuteownika. Ale jak to zrobic, to juz zupelnie nie mam praktgycznego pomyslu
    (bo niepraktyczne, czyli nie majace zastosowania, rozwiazania potrafie sobie
    wyobrazic a nawet wymyslic ;)) Poradzisz cos?
    Odp. Wiec w przypadku zastosowania "ciaglej" dechy wypelniajacej dwuteownik,
    podwieszenie belek drewnianych jest koniecznoscia. Ale nie "pod" lecz "do"
    dwuteownika, czyli na tej samej wysokosci. Do tego sa produkowane
    specjalne "hangersy" czyli wieszaki. Jest to ksztaltka o ksztalcie litery U
    wykonana z blachy, po bokach wygieta jako katowniki. Taki wieszak przybija sie
    do podciagu chyba 6 - 8 krotkimi a grubymi gwozdziami. Lub wkretami. I w to U
    wstawia sie belki nosne po czym przybija je jeszcze ukosnie 6-cioma
    czterocalowymi gwozdziami bezposrednio do podciagu czyli w tym przypadku do
    tej dechy w dwuteowniku.
    Wieszaki musisz kupic gdyz ich wykonanie w kilkudziesieciu egzemplarzach
    byloby drogie. Ponadto one sa ocynkowane.
    Jesli ich nie dostaniesz zastosuj rozwiazanie pierwsze tj. zeprzyj belki
    bezposrednio na stopkach podciagu po czym przestrzenie miedzy nimi wypelnij
    odcinkami odpowiednio grubych desek i do nich za pomoca odcinkow cienkich
    katowniczkow czy nawet bezposrednio gwozdziami na ukos, przymocuj belki nosne.
    Zamocowanie czolowe belek do podciagu jest konieczne. Kazda z tych dech
    wypelniajacych musi byc przykrecona do dwuteownika sruba z nakretka.
    Widzialem tez gdzies jeszcze jeden sposob na to polaczenie. Na goraco
    rozklepali srube fi 12-14 w ten sposob, ze jeden jej koniec byl plaskownikiem
    a drugi sruba. Ten plaski koniec byl nawiercony i przybity do belki kilkoma
    gwozdziami a ten drugi, czyli kawalek sruby przepuszczony przez dwuteownik,
    zamocowany i dociagniety nakretka i zalatwione.

    Z gory dziekuje - chocby i za odpowiedz w rodzaju "nie mam czasu - spadaj na
    drzewo" - wszak jest to jakas informacja ;) Pozdrrrawiam serrrdecznie :)
    Odp. "No problem" teraz mam troche wiecej czasu gdyz... ciezko pracuje zatem
    nie osiem czy dziesiec godzin, lecz gora 4-5. Kuje skale w piwnicy w celu
    powiekszenia jej "arealu". Kucie ciezkim mlotem elektrycznym to sama
    przyjemnosc, gorzej jest z wynoszeeniem urobku. W wiadrach, po schodach a
    potem jeszcze taczkami z dziesiec metrow. Dluzej jak kilka godzin dziennie juz
    nie daje rady... I dlatego mam wiecej czasu.)
    Powodzenia, Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2010-01-15 20:51:10
    Temat: Re: Rypley dla Zbyszka budujacego antresole.
    Od: "wolim" <n...@t...pisz>

    Lubię Cię, chłopie!

    Choć z założenia nie przepadam za Polakami na obczyźnie (vide moja
    teściowa).
    :)

    Pzdry,
    /\/\\/\/



  • 3. Data: 2010-01-15 22:13:44
    Temat: Re: Rypley dla Zbyszka budujacego antresole.
    Od: "rrr." <r...@r...or>

    Użytkownik wolim napisał:
    > Lubię Cię, chłopie!
    >
    > Choć z założenia nie przepadam za Polakami na obczyźnie (vide moja
    > teściowa).
    > :)
    >
    > Pzdry,
    > /\/\\/\/
    >
    >
    A ja bym przepadał za swoją teściową gdyby tylko chciała zostać Polką na
    obczyźnie :)
    pzdr
    rafał


  • 4. Data: 2010-01-15 23:11:31
    Temat: Re: Rypley dla Zbyszka budujacego antresole.
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    > Użytkownik wolim napisał:
    > > Lubię Cię, chłopie!
    > >
    > > Choć z założenia nie przepadam za Polakami na obczyźnie (vide moja
    > > teściowa).

    > A ja bym przepadał za swoją teściową gdyby tylko chciała zostać Polką na
    > obczyźnie :)
    > pzdr
    > rafał
    To bys wyszedl jak ten Zablocki. I ja. Wiecej nie pisze bo mnie wqrwia.
    Wnuczek pyta babcii; Babciu jak ty do nas przyjechalas?
    - No, normalnie autobusem a dlaczego pytasz?
    - A bo tatus mowil, ze babcie znowu diabli przyniesli...
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2010-01-17 07:28:08
    Temat: Re: Rypley dla Zbyszka budujacego antresole.
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    > Lubię Cię, chłopie!
    >
    > Choć z założenia nie przepadam za Polakami na obczyźnie (vide moja
    > teściowa).
    > :)
    >
    > Pzdry,

    Mielo mi ale mysle, ze molestowal mnie nie bedziesz:)
    Wolalbym: lubie czytac to co piszesz...
    A wszystko przez to, ze za mlodych lat, (za dobre wyniki w szkole), bylem na 3-
    miesiecznej, wakacyjnej praktyce budowlanej w Jugoslawii, dokladnie w Skoplie,
    stolicy Macedonii. I tam jedna swarna dziewuszka szeptala mi do uszka "Wolim
    te", co w ich narzeczu znaczy ni mniej ni wiecej jak kocham cie...
    A scisle bylo to w pieknym osrodku wczasowym nad jeziorem Ochryd gdzie z kolei
    pan dyrektor Narodnogo Pretuzjecza Pelagonija, dal mi wczasy za opier...lenie
    operatora kafaru, ktory chcial wbic 8 pali strunobetonowych w skale.
    Budowali most i zamiast normalnych przyczolkow zastosowali drogie, o pond
    metrowej srednicy pale, ktoreby zapewne dosc wyrosnietym kafarem rozwalili.
    A mieli na to pieniadze bo pare lat wczesniej bylo tam male trzesionko ziemi,
    z ktorego zrobili taki rejwach, ze z calego swiata, w tym z Polski dostali
    kupe pieniedzy, tak, ze mogli sobie pozwolic na budowe nowoczesnej huty
    zelaza. I na tym moscie miala byc ulozona rura o srednicy 2.2 m do
    doprowadzenia wody do tej huty z odleglych o 20 km gorskich lodowcow.

    W sumie podroze ksztalca. Lenin podobno powiedzial, ze uczyc sie nalezy
    chociazby od samego diabla. W ktorego zreszta nie wierzyl bo byl religijny
    inaczej.
    A co do tych gnijacych imperialistow masz racje, z tym, ze ja siedzac tu,
    widze to jako poczatki nastepnego etapu komunizmu. Tyle, ze zamiast sekretarzy
    zadza bankierzy i ci religijni inaczej. Nie jest wcale tak rozowo ja to na
    filmach pokazuja i nalezy takim jak ja jedynie wspolczuc, ze dali sie namowic
    na mit Hameryki, ktory praktycznie juz dawno sie skonczyl. Znam takich, ktorzy
    do Polski za bardzo nie maja za co wrocic. Ale to juz inna bajka.
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1