W dniu 26.02.2013 16:49, Bolko pisze:
>
>> Ale to (tj. sprawdzanie) i tak jest w przepisach i w instrukcji.
>
> Tylko kto to robi? Kiedy TY ostatnio to zrobiłeś.

Niecały miesiąc temu.

> Jak mnie "ciapneło" będę pamietał. Pytanie jak długo.

Pytanie też, czy "kopnęła" cię jakaś upływność czy też elektryczność
statyczna (mam w tej chwili w domu poniżej 30% wilgotności oraz trzy
koty - regularnie dotykam uziemienia żeby się rozładować i kopie nieźle).

> A druga kwestia to ta że że oprócz układu różnicowo-prądowego
> jest jeszcze problem z 'trzecim' kablem- bolce w gniazkach.

Doczytaj o zasadzie działania i zawijaj wiersze.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

Użytkownik "Budyń" napisał:
> tak cie zacytuje - bo jak zwykle pieudolisz.

Ja takich słów nie używam, więc pewnie siebie cytujesz:)


> Zrobiłes test na swojej domowej różnicówce?
> Sprawna różnicówka jest sprawna. A w artykule jest o niesprawnych,
> cos rozumienie pisanego ci nie idzie, no ale nie dziwota. A przycisk
> test jest po to zeby wykryć niesprawne i je wymienic. Siedz w swoim
> worku dla nieuków, możesz pomarzyć o sprawnosciach rekuperatorów

Przycisk TEST służy do spradzania działania różnicówki a nie jej wad!
Każda sprawna różnicówka ma takie wady jak nieuzasadnione zadziałania, oraz
nie zadziałania, które w tekście nazwano zadziałaniami brakującymi:) Obie
wady dotyczą sprawnych róznicówek.
W podanym linku masz to wszystko napisane czarno na białym a strona należy
do Rzecznika Bezpieczeństwa Elektrycznego przy Oddziale Szczecińskim
Stowarzyszenia Elektryków Polskich, więc jest jak najbardziej kompetentna.

Zostałeś publicznie przyłapany na szczekaniu, więc jeśli masz resztki honoru
to odszczekaj, przeproś i merdaj ogonkiem o przebaczenie.

do góry

W dniu wtorek, 26 lutego 2013 14:50:44 UTC+1 użytkownik news napisał:

>Prawdopodobieństwo ze sprawna różnicówka nie zadziała jest
>większe od 20% a może i większe

tak cie zacytuje - bo jak zwykle pieudolisz. Zrobiłes test na swojej domowej
różnicówce?
Sprawna różnicówka jest sprawna. A w artykule jest o niesprawnych, cos rozumienie
pisanego ci nie idzie, no ale nie dziwota. A przycisk test jest po to zeby wykryć
niesprawne i je wymienic.
Siedz w swoim worku dla nieuków, możesz pomarzyć o sprawnosciach rekuperatorów. EOT.


b.

do góry

Użytkownik "Bolko" <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:383b0379-733e-43f7-b9f9-d49a5113e1ce@googlegrou
ps.com...

>> Ale to (tj. sprawdzanie) i tak jest w przepisach i w instrukcji.

>Tylko kto to robi? Kiedy TY ostatnio to zrobiłeś.
>Jak mnie "ciapneło" będę pamietał. Pytanie jak długo.
>A druga kwestia to ta że że oprócz układu różnicowo-prądowego jest jeszcze
>problem z 'trzecim' kablem- >bolce w gniazkach. Bo z tego co wyczytałem to
>on "daje informacje" różnicówce żeby zadziałał. No a kabel >zawsze może
>gdzieś przerwać.

Trzeba se w komorce reminder ustawic.

do góry

Użytkownik <news> napisał w wiadomości
news:512d0b6d$0$26689$65785112@news.neostrada.pl...
> Przycisk TEST służy do spradzania działania różnicówki a nie jej wad!
> Każda sprawna różnicówka ma takie wady jak nieuzasadnione zadziałania,
> oraz nie zadziałania, które w tekście nazwano zadziałaniami brakującymi:)
> Obie wady dotyczą sprawnych róznicówek.

Wedlug tego co napisano owe bledy wynikaja glownie z blednie zaprojektowanej
lub wykonanej instalacji. Przez pare lat robilem badania okresowe roznicowek
(nie tylko przy pomocy przycisku test) i nie zauwazylem zadnych problemów...

do góry

W dniu 2013-02-26 16:47, BartekK pisze:
...
>
> To że miejscami różnicówka wywala przy najmniejszym "porażeniu"
> (przepływie prądu przez człowieka do ziemi) to tylko znak, że "w
> spoczynku" w danym obiekcie już mamy gdzieś spore upływności (np na
> uszkodzonych lub zawilgoconych przewodach, do tynku), np 25mA gdzieś
> ciągle ucieka i różnicówka jest ciągle na granicy zadziałania, i
> wystarczy niewielki wzrost upływności by ją wyłączyć.
>
>

Czy zdolny amator z miernikiem uniwersalnym moze ta uplywnosc zmierzyc?
Jak rozumiem chodzi o róznice miedzy pradem wchodzacym i wychodzacym,
najlepiej na poszczególnych segmentach domowej sieci, zaczynajacych sie
na poszczególnych bezpiecznikach.

pozdro
--
A S

do góry

On Tue, 26 Feb 2013 04:47:43 -0800 (PST), Bolko <s...@g...com>
wrote:

>W 5-letnim bloku padła mi różnicówka.
>Nie owiedziałbym się gybym nie poczuł.
>Koszt stówa może dwie a może komuś uratować życie.

pewnie, ze trzeba sprawdzac

- np. co 5 lat sa okresowe badania we wspolnotach (m.in. instalacji
elektrycznych) - ktos sie pod tym pozniej podpisuje, ze instalacja
sprawna.

- podobnie w mieszkaniach (jak robisz/remontujesz) i cos grzebales
przy instalacji elektrycznej. Wziac pomiarowca i niech sprawdzi po
elektryku czy czegos nie namieszal (przy nowych instalacja jest odbior
i papier pomiarow)

- co miesiac sprawdzac roznicowke (wylacznik roznicowopradowe)
(przyciskiem test), a przy okazji wylaczyc/wlaczyc wylacznik
nadmiarowopradowy (tzw. bezpiecznik, lub S)

Mielismy w banku taka sytuacje, ze byl remont i szafka elektryczna
byla zakurzona i brud przyblokowal wylacznik i nie zadzialal (S) i cos
tam sie sfajczylo. Poza tym elektryk powiedzial, trzeba sprawdzac, bo
moga sie zapiec styki i tez nie wylaczy!!!! Np. mial przypadek, ze
przez 10 lat nie byla wylaczana roznicowka i nie wylaczyla.

Wiec po cos to jest!!!

Pamietac nalezy, ze:

wylacznik nadmiarowopradowy to ochrona urzadzen (mozna kupic nowe)
wylacznik roznicowopradowy to ochrona zycia (nie mozna kupic nowego)


--
ThinkXtra

do góry

W dniu 27.02.2013 09:05, a...@p...pl pisze:

> wylacznik nadmiarowopradowy to ochrona urzadzen (mozna kupic nowe)

Bardziej ochrona przed pożarem. Bo jeśli urządzenie ciągnie tyle prądu,
że wyłącza się taki wyłącznik, to albo instalacja nie jest na tak mocne
urządzenie przewidziana albo urządzenie już padło.

> wylacznik roznicowopradowy to ochrona zycia (nie mozna kupic nowego)

Jeszcze ;)


--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

Użytkownik "Przemek Lipski" napisałL'
> Wedlug tego co napisano owe bledy wynikaja glownie z blednie
> zaprojektowanej lub wykonanej instalacji. Przez pare lat robilem
> badania okresowe roznicowek (nie tylko przy pomocy przycisku
> test) i nie zauwazylem zadnych problemów...

Napisano że też występują ze względu na warunki w instalacji. Trudno nazwać
błędem instalacji która jest wykonana zgodnie z normami, przecież normy
wyraźnie pozwalają na upływności instalacji przewodem ochronnym a w tekście
piszą że te upływności głównie od filtrów zasilania powodują owe
niepotrzebne zadziałania różnicówek.
Powtórzę wiec jeszcze raz, przypadkowe zadziałania, lub niezadziałania są
jednymi z wielu wad różnicówek mechanicznych.

Piszesz że zawodowo zajmujesz się pomiarami instalacji, więc masz
odpowiednie wykształcenie i odpowiednie uprawnienia, więc jak taka osoba
moze nie wiedzieć o wadach takiego elementu jak zabezpieczenie róznicowo
prądowe?

Czy badania okresowe obejmują badanie wad zabezpieczeń, czy może jednak
tylko ich działania?
Jeśli w czasie pomiaru nie zadziała ci róznicówka to co robisz? Czy
przypadkiem nie dokonujesz pomiaru kolejny raz? I jesli kolejny raz zadziała
i kolejny tak samo to co wtedy, jest sprawna czy nie?

To że uważasz że ja nie mam racji mały problem, ale czy uważasz że racji nie
ma też Rzecznika Bezpieczeństwa Elektrycznego przy Oddziale Szczecińskim
Stowarzyszenia Elektryków Polskich?

do góry

W dniu 2013-02-26 14:50, news pisze:
>> A gdybyś sie upierał przy tej bzdurze którą napisałeś polecam prosty
>> test -weź różnicówkę i wyzwól ją 100 razy. Jesli wynik błędnych
>> zadziałań (czyli niezadziałań) bedziesz miał w okolicach 20 przyznam
>> ci rację. Jesli nie - zostajesz w worku z głupolami.
> Ja nie mam czasu żeby dla ciebie testy wykonywać, bo już dawno ludzie to
> zrobili i o tym piszą:)
> Różne fachowe źródła podają nieskuteczność różnicówki poniżej 20% a inne
> powyżej, pewnie jest to uzależnione ok konkretnej konstrukcji. Jednak
> 20% nieskueczności nie gwarantuje bezpieczeństwa, dlatego zaleca sie
> łączenie w szereg kilku różnicówek.
> Poniżej źródło gdzie piszą dokładnie to co ja:
>
> http://bezel.com.pl/index.php?option=com_content&vie
w=article&id=133&Itemid=138
Przecież tam jest napisane:
"Przeprowadzone w wielu krajach w Europie oraz w Japonii i Stanach
Zjednoczonych badania zawodności wyłączników różnicowoprądowych
wykazały, że w zależności od środowiska pracy wyłącznika, jego
konstrukcji a także czasu użytkowania, liczba **niesprawnych wyłączników
zawiera się od 2 do 20 %**"
A nie, że sprawny wyłącznik (nie)zadziała w 20% przypadków! Czytaj ze
zrozumieniem. Sprawny zadziała zawsze, niesprawny nie zadziała nigdy.
Niesprawnych może być na świecie od 2 do 20%. Sprawny może zadziałać
zbyt szybko, jeśli jest błąd w instalacji, lub jest źle dobrany, ale to
już problem projektanta/wykonawcy/eksloatanta, a nie producenta różnicówek.


--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173

do góry