Uszanowanie.

Dzis po przerobkach i odpowietrzeniach istniejacej instalacji mialem okazje
przetestowac jak uklad poradzi sobie z podlogowka. Co prawda miesiac juz
dosc pozny, ale grzac ciagle trzeba. Okolo godziny 3pm przelaczylem obieg
solara na wymiennik podlaczony z powrotem podlogowki. Woda w zasobniku o tej
porze dnia przekroczyla 54C. Nie potrzebuje na dzis tyle tak cieplej wody i
pewnie obieg mozna by przelaczyc godzine, moze i dwie wczesniej na
ogrzewanie domu zostawiajac te 45C w zasobniku. Pierwsze temp. po
ustabilizowaniu to ok. 50C na kolektorze, przeplyw 3L/min, powrot do
kolektora ok. 30C, zatem przewyzszenie 20C. Mozna by rzec ideal. Temp. wody
zasilajacej podlogowke za wymiennikiem to jakies 27C a obliczeniowa wg.
krzywej dla kotla to 22C. Na zewnatrz niecale 13C. Powrotu podlogowki
niestety nie sledzilem, ale na pewno powyzej 22C.
Co ciekawe ok. godziny 6pm slonce oswietla kolektor pod bardzo duzym katem
od zachodu a kolektor nadal rozgrzany byl do 30C i grzal podlogowke niemal
do przejscia slonca za kolektor. Woda zasilajaca podlogowke miala ok. 23-24C
a to nadal powyzej obliczeniowej wg. krzywej grzewczej dla kotla. Zwykle
kolektor grzejacy zasobnik o tej porze dnia jest bezuzyteczny, bo nie osiaga
temp. wyzszych od wody w zasobnku. Gdyby dalo by sie przekrecic kolektor
podazajac za sloncem na zachod, to mozna by grzac jeszcze dluzej.
Niestety wymiennik pozyskany z kotla jednofunkcyjnego slyszac po pompie
podlogowki wydaje sie miec za maly przeplyw, spadek widac na rotametrach.
Ale co tam, darmowemu wymiennikowi w zeby sie patrzy a te pare godzin z
wiekszymi oporami pompy tez nie zabije.
No to tyle z pierwszych obserwacji. Musze teraz spiac to automatyka i
zapomniec. I niech kto powie, ze sie nie oplaca.

Pozdro.. TK