-
31. Data: 2015-05-29 15:42:08
Temat: Re: Trawnik, chwasty i chemia
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu piątek, 29 maja 2015 15:36:54 UTC+2 użytkownik twistedme napisał:
> Kiedyś kilka razy kosiłem bez kosza i bez wątpienia było dużo, dużo
> szybciej, ale mimo, że moja kosiarka ma niby tę funkcję mulczowania, to
> jakoś wkurzała mnie ta rozrzucona trawa (mino, że bardzo drobna).
Tylko ze wlasnie mulczowanie ma sens jak kosisz co 2-3 dni (3 razy w tygodniu
zalecane!!). Jak widziales rozrzucona trawe to zdecydowanie trawa byla za
wysoka na mulczowanie - po mulczowaniu trawa to powinny byc takie drobne
kawalki ze praktycznie ich nie widac :) Bo kosisz max 0,5-1cm i to jeszcze
sie ma rozdrobnic na mniejsze.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
32. Data: 2015-05-29 15:43:58
Temat: Re: Trawnik, chwasty i chemia
Od: twistedme <t...@o...pl>
W dniu 2015-05-29 o 15:38, Kżyho pisze:
> W dniu 2015-05-29 o 15:36, twistedme pisze:
> Nie no, bez kosza to jest mega szybciej i przyjemniej. Ale tak to raczej
> rzadko się robi. Już wolę się pomęczyć z koszem niż potem grabić to
> wszystko.
>
> Pzdr
Nie, nie. Nie grabisz właśnie.
Poszukaj hasła "mulczowanie"
Np.:
"Kosiarki VIKING naprawdę ułatwiają pracę w ogrodzie: teraz nie trzeba
opróżniać kosza pełnego trawy, utylizować skoszonej trawy czy nawozić
trawnika. Sama trawa jest doskonałym nawozem. Podczas mulczowania - tak
nazywają ten proces eksperci - ścięta trawa ulega rozdrobnieniu i trafia
ponownie na powierzchnię trawnika jako źródło cennych substancji
odżywczych. W ten sposób oszczędzamy czas, energię ... i mamy więcej czasu
na wypoczynek."
-
33. Data: 2015-05-29 15:46:19
Temat: Re: Trawnik, chwasty i chemia
Od: twistedme <t...@o...pl>
W dniu 2015-05-29 o 15:42, Adam Sz. pisze:
> W dniu piątek, 29 maja 2015 15:36:54 UTC+2 użytkownik twistedme napisał:
>
>> Kiedyś kilka razy kosiłem bez kosza i bez wątpienia było dużo, dużo
>> szybciej, ale mimo, że moja kosiarka ma niby tę funkcję mulczowania, to
>> jakoś wkurzała mnie ta rozrzucona trawa (mino, że bardzo drobna).
>
> Tylko ze wlasnie mulczowanie ma sens jak kosisz co 2-3 dni (3 razy w tygodniu
> zalecane!!). Jak widziales rozrzucona trawe to zdecydowanie trawa byla za
> wysoka na mulczowanie - po mulczowaniu trawa to powinny byc takie drobne
> kawalki ze praktycznie ich nie widac :) Bo kosisz max 0,5-1cm i to jeszcze
> sie ma rozdrobnic na mniejsze.
> pozdr.
>
Pełna zgoda, ale jest mi ciężko utrzymać taki rygor technologiczny, żeby
kosić do 2-3 dni :) A chciałem sobie nieco ułatwić/przyśpieszyć robotę.
-
34. Data: 2015-05-29 15:49:04
Temat: Re: Trawnik, chwasty i chemia
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu piątek, 29 maja 2015 15:43:58 UTC+2 użytkownik twistedme napisał:
> Nie, nie. Nie grabisz właśnie.
>
> Poszukaj hasła "mulczowanie"
Ale musisz kosic 2-3 razy na tydzien, inaczej trawa sie nie rozlozy i jedyne,
co zrobisz to zaszkodzisz trawnikowi bo bedzie zalegac w dolnych warstwach
jako "sloma", nie dopuszczajac doplywu powietrza i wody :)
Jak nie robiles nigdy aeracji to polecam - ja kupilem do tego taki chinski
szajs w biedronce za niecale dwie stowy z takim mniej wiecej walkiem:
http://www.leroymerlin.pl/files/media/image/918/1592
918/product/walek-do-aeratora-qt3075-1,big.jpg
Jak pierwszy raz uzylem na trzyletnim trawniku to bylem w ciezkim szoku bo
wygrabilem chyba z 30 duzych taczek suchego siana :-) Od tamtego czasu jak
robie to czesciej to grabie z 5-10 taczek co roku, mimo ze wszystko zgarniam
do kosza! Przy rzadkim koszeniu i mulczowaniu "udusisz" szybko trawnik :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
35. Data: 2015-05-29 15:49:19
Temat: Re: Trawnik, chwasty i chemia
Od: twistedme <t...@o...pl>
> Zacznijmy od tego, że koszenie własnej trawy to nie jest praca
> zarobkowa, więc nie ma to absolutnie nic do świętowania niedzieli...
> A po drugie - mam to naprawdę gdzieś, co sobie inni pomyślą. Koszę
> wtedy, kiedy mam na to czas.
>
> Pzdr
Nie wiem jaki dokładnie rodowód ma ten zwyczaj, ale rzeczywiście w
niedzielę jest u nas cisza absolutna, aż dzwoni w uszach i to mi się
podoba :)
-
36. Data: 2015-05-29 15:53:01
Temat: Re: Trawnik, chwasty i chemia
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu piątek, 29 maja 2015 15:46:28 UTC+2 użytkownik twistedme napisał:
> Pełna zgoda, ale jest mi ciężko utrzymać taki rygor technologiczny, żeby
> kosić do 2-3 dni :) A chciałem sobie nieco ułatwić/przyśpieszyć robotę.
Nie ma drogi na skroty niestety ;) Pozostaje kosiarka z duzym koszem :)
Kolejna sprawa u mnie to pozbywanie sie trawy - po prostu rozsypuje na zboczu
lasu. Obojetnie ile bym nie mial pelnych koszow (a w szczycie to
potrafie przy jednym koszeniu zebrac 15 naprawde duzych koszy trawy) to wszystko
sie przerabia na cos a'la kompost :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
37. Data: 2015-05-29 15:54:53
Temat: Re: Trawnik, chwasty i chemia
Od: twistedme <t...@o...pl>
W dniu 2015-05-29 o 15:49, Adam Sz. pisze:
> Jak pierwszy raz uzylem na trzyletnim trawniku to bylem w ciezkim szoku bo
> wygrabilem chyba z 30 duzych taczek suchego siana :-) Od tamtego czasu jak
> robie to czesciej to grabie z 5-10 taczek co roku, mimo ze wszystko zgarniam
> do kosza! Przy rzadkim koszeniu i mulczowaniu "udusisz" szybko trawnik :)
> pozdr.
>
Też byłem w szoku :)
Mam takie ustrojstwo: http://tinyurl.com/pwwn5x9
Używam na wiosnę.
-
38. Data: 2015-05-29 16:08:31
Temat: Re: Trawnik, chwasty i chemia
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 2015-05-29 o 15:49, twistedme pisze:
>
>> Zacznijmy od tego, że koszenie własnej trawy to nie jest praca
>> zarobkowa, więc nie ma to absolutnie nic do świętowania niedzieli...
>> A po drugie - mam to naprawdę gdzieś, co sobie inni pomyślą. Koszę
>> wtedy, kiedy mam na to czas.
>>
>> Pzdr
>
> Nie wiem jaki dokładnie rodowód ma ten zwyczaj, ale rzeczywiście w
> niedzielę jest u nas cisza absolutna, aż dzwoni w uszach i to mi się
> podoba :)
No taki, że zgodnie z nauką kościoła niedziela to dzień wolny od pracy.
Tyle, że to generalnie chodzi o pracę zarobkową, a nie to, że sobie w
ogródku grządki będziesz pielił, czy trawę kosił.
Ale jak to w Polsce, a szczególnie na wsi - wszystko przeinaczone do
granic absurdu.
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
-
39. Data: 2015-05-29 16:12:02
Temat: Re: Trawnik, chwasty i chemia
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 2015-05-29 o 15:53, Adam Sz. pisze:
> W dniu piątek, 29 maja 2015 15:46:28 UTC+2 użytkownik twistedme napisał:
>
>> Pełna zgoda, ale jest mi ciężko utrzymać taki rygor technologiczny, żeby
>> kosić do 2-3 dni :) A chciałem sobie nieco ułatwić/przyśpieszyć robotę.
>
> Nie ma drogi na skroty niestety ;) Pozostaje kosiarka z duzym koszem :)
> Kolejna sprawa u mnie to pozbywanie sie trawy - po prostu rozsypuje na zboczu
> lasu. Obojetnie ile bym nie mial pelnych koszow (a w szczycie to
> potrafie przy jednym koszeniu zebrac 15 naprawde duzych koszy trawy) to wszystko
> sie przerabia na cos a'la kompost :)
I tu kolejna upierdliwość - kosza nie wysypuję sobie ot tak tylko
niestety upierdliwe pakowanie do worków na odpady zielone :(
Kompostu nie bardzo mam gdzie zrobić, no i mi nie bardzo potrzebny, więc
bez sensu w ogóle zakładać.
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
-
40. Data: 2015-05-31 14:06:50
Temat: Re: Trawnik, chwasty i chemia
Od: AA <c...@g...com>
W dniu piątek, 29 maja 2015 15:32:26 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> Co kto lubi - ja z kolei uwielbiam - robie to od 5 lat i jeszcze mi sie
> nie znudzilo :) Ale co do koszenia to chyba bede musial zapodac traktorek
> bo wlasnie mi rosnie trawa na ostatnim poziomie dzialki - zas jakies
> 500m2 :D
Na taką powierzchnię (w sumie 1500m2, tak?) więcej się nazawracasz, niż nakosisz tym
traktorkiem, chyba, że polecisz na bogato i kupisz zero-turna (ale to znowu bez 20k+
nie podchodź).
pozdr
AA