Witajcie Grupowicze,

kopią mi właśnie ławy, które później będą zbroić i zalewać i tak sobie
beztrosko dotąd patrzyłem, póki gdzieś tam usłyszałem o ustrojstwie takim jak
uziom. Jest to podobno potrzebne do instalacji przeciwprzepięciowej (nie
będzie instalacji odgromowej).

Wiem, że obudziłem się rychło w czas. Myślałem, ze sprawy elektryczne będą
dopiero się pojawiały gdy pojawi się prąd na działce, lub gdy będzie tą
elektrykę gdzie zainstalować, a tu okazuje się że to ostatni moment na ten
uziom bo po zalaniu ław będzie ... no właśnie, podobno drożej i trudniej
(otoki, szpile itp.).

Na teraz elektryka nie dostanę, dlatego w ruch poszedł internet...

..po krótkiej chwili wiem wszystko, spawa się/skręca kawałek bednarki do
zbrojenia i wyprowadza tam gdzie rozdzielnia. Można ew. poprosić ekipę o
wyciągnięcie jednej 12-tki.

Po dłuższym researchu wychodzi, że to nie takie proste, że to może nie
działać, że żeby to zmierzyć czy dobrze to uprawnienia trzeba mieć specjalne,
że uziomy fundamentowe to są naturalne i sztuczne, że lepiej tą bednarkę po
ławach rozprowadzić, że ławy muszą być wysokie, że jak bloczki fundamentowe
będą stosowane to już się nie liczy, że ble ble itp. Ogólnie mniej wiem, niż
przedtem.

Z teorii to domyślam się że zbrojenie fundamentu powinno stanowić obwód
elektryczny, co przy 4 prętach co 30cm wiązanych strzemionami nie powinno być
trudne. Same ławy (wys 40cm, szer 50 - 70cm) izolowane od spodu i boków nie
będą więc styczność z potencjałem ziemi będzie. Czyli wystarczy zapewnić
odpowiednie połączenie tego zbrojenia z rozdzielnią ?

Jak to się realizuje w praktyce ? Czy wyprowadzenie jednego pręta, bednarki
zdaje egzamin ?

Pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/