-
31. Data: 2011-01-20 08:25:49
Temat: Re: Wlasny sterownik pogodowy
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Adam" <a...@g...com> wrote:
> On 19 Sty, 23:39, "Bartek" <b...@...atonet.pl> wrote:
>
>> Nie lepiej od a owa jakie 5-10 tys. na inspektora, zamiast m czy siebie i
>> innych pilnowaniem, awanturowaniem i paragonami?
>
> O ile dobrze pamietam to kiki mial inspektora, ktory jednak niczego
> nie dopilnowal. Co Ci po inspektorze ktory ma taka sama wiedze jak
> budowlancy? Tak robi od zawsze, tak zawsze robil i bylo dobrze etc ;-)
Mnie latwiej bylo znalezc dobrego kierownika budowy (który pelnil funkcje
kierownika i inspektora) niz uzerac sie z wykonawcami. Jesli ktos jest
zainteresowany, to moge polecic co najmniej 2 takich w okolicach wroclawia.
Koszt - ok. 1-2% calosci inwestycji.
> Nie jestes w stanie tego sprawdzic zbyt dobrze przed budowa. A po to
> juz musztarda po obiedzie - inspektor zaplacony, kasa stracona, a
> fuszerki jak byly tak sa :) Samemu trzeba pilnowac i tyle! Budowa to
Mój kolega budowlaniec ma bardzo konkretne zdanie na ten temat: Polacy na niczym
tak sie nie znaja jak na leczeniu i budownictwie.
> nie tasma produkcyjna w chinach - kazdy etap trwa. Spokojnie da sie
> wszystko dobrze i dokladnie skontrolowac bez pospiechu :)
Jesli ktos to lubi... Ja jestem zwolennikiem nadzoru. Placisz w ratach za swiety
spokój. Inspektor odbiera fundamenty, mury, stropy, dach, tynki, wylewki,
instalacje, montaz okien, parapetów, parkietu, glazury, suchej zabudowy,
malowanie, tapetowanie itd. Jak trzeba to przeliczy jakas belke, podpowie co
zmienic, jak zrobic, gdzie kupic...
Ja na budowie kazdy temat zaczynalem od telefonu do kierownika. Poczawszy od
wykopu pod fundamenty, skonczywszy na sadzeniu iglaków. Kosztowalo mnie to 1%
calosci inwestycji. Uwazam, ze to najlepiej wydane pieniadze na mojej budowie.
--
Bartek
-
32. Data: 2011-01-20 09:08:37
Temat: Re: Wlasny sterownik pogodowy
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Uzytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisal w wiadomosci
news:ih8rie$nr1$1@news.onet.pl...
> "Adam" <a...@g...com> wrote:
>> On 19 Sty, 23:39, "Bartek" <b...@...atonet.pl> wrote:
> Mnie latwiej bylo znalezc dobrego kierownika budowy (który pelnil funkcje
> kierownika i inspektora) niz uzerac sie z wykonawcami. Jesli ktos jest
> zainteresowany, to moge polecic co najmniej 2 takich w okolicach
> wroclawia. Koszt - ok. 1-2% calosci inwestycji.
>
>> Nie jestes w stanie tego sprawdzic zbyt dobrze przed budowa. A po to
>> juz musztarda po obiedzie - inspektor zaplacony, kasa stracona, a
>> fuszerki jak byly tak sa :) Samemu trzeba pilnowac i tyle! Budowa to
>
> Mój kolega budowlaniec ma bardzo konkretne zdanie na ten temat: Polacy na
> niczym tak sie nie znaja jak na leczeniu i budownictwie.
Budowlancy tak maja. Oni bardzo nie lubia jak ktos od nich cos wymaga/
nakazuje robic zgodnie z technologia itp.. A zdecydowana wiekszosc z nich
nawet nie czyta specyfikacji czy sposobu uzytkowania produktów które
uzywaja.
> Jesli ktos to lubi... Ja jestem zwolennikiem nadzoru. Placisz w ratach za
> swiety spokój. Inspektor odbiera fundamenty, mury, stropy, dach, tynki,
> wylewki, instalacje, montaz okien, parapetów, parkietu, glazury, suchej
> zabudowy, malowanie, tapetowanie itd. Jak trzeba to przeliczy jakas belke,
> podpowie co zmienic, jak zrobic, gdzie kupic...
Mozna i tak. Trzeba jednak trafic naprawde dobrego inspektora. A aby miec
swiety spokój to niestety trzeba pilnowac samemu. Placac inspektorowi
zyskuje sie spokój psychiczny a fuszerki i tak czesto pozostaja zakryte.
Kiki mial dwóch inspektorów co mu law pilnowali. Poszukaj w archiwum jego
fotki jakie lawy mu odebrali.
> Ja na budowie kazdy temat zaczynalem od telefonu do kierownika. Poczawszy
> od wykopu pod fundamenty, skonczywszy na sadzeniu iglaków. Kosztowalo mnie
> to 1% calosci inwestycji. Uwazam, ze to najlepiej wydane pieniadze na
> mojej budowie.
Jesli trafiles rzetelnego czlowieka który wszystko sprawdzal to warto bylo.
Ale czesto to tylko kupowanie psychicznego spokoju, niewiele wiecej
Na bnbudowie trzeba bywac conajmniej raz dziennie, jesli Twój kierbud tak
robil to ok.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
33. Data: 2011-01-20 09:50:26
Temat: Re: Wlasny sterownik pogodowy
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Kris" <k...@w...pl> wrote:
>> Mój kolega budowlaniec ma bardzo konkretne zdanie na ten temat: Polacy na
>> niczym tak sie nie znaja jak na leczeniu i budownictwie.
>
> Budowlancy tak maja. Oni bardzo nie lubia jak ktos od nich cos wymaga/
> nakazuje robic zgodnie z technologia itp.. A zdecydowana wiekszosc z nich
> nawet nie czyta specyfikacji czy sposobu uzytkowania produktów które uzywaja.
Mój kolega budowlaniec jest po drugiej stronie tej gawiedzi. Kieruje robotami
przy budowie np. autostrad.
>> Jesli ktos to lubi... Ja jestem zwolennikiem nadzoru. Placisz w ratach za
>> swiety spokój. Inspektor odbiera fundamenty, mury, stropy, dach, tynki,
>> wylewki, instalacje, montaz okien, parapetów, parkietu, glazury, suchej
>> zabudowy, malowanie, tapetowanie itd. Jak trzeba to przeliczy jakas belke,
>> podpowie co zmienic, jak zrobic, gdzie kupic...
>
> Mozna i tak. Trzeba jednak trafic naprawde dobrego inspektora. A aby miec
> swiety spokój to niestety trzeba pilnowac samemu. Placac inspektorowi zyskuje
> sie spokój psychiczny a fuszerki i tak czesto pozostaja zakryte.
> Kiki mial dwóch inspektorów co mu law pilnowali. Poszukaj w archiwum jego
> fotki jakie lawy mu odebrali.
>
>> Ja na budowie kazdy temat zaczynalem od telefonu do kierownika. Poczawszy od
>> wykopu pod fundamenty, skonczywszy na sadzeniu iglaków. Kosztowalo mnie to 1%
>> calosci inwestycji. Uwazam, ze to najlepiej wydane pieniadze na mojej
>> budowie.
>
> Jesli trafiles rzetelnego czlowieka który wszystko sprawdzal to warto bylo.
> Ale czesto to tylko kupowanie psychicznego spokoju, niewiele wiecej
> Na bnbudowie trzeba bywac conajmniej raz dziennie, jesli Twój kierbud tak
> robil to ok.
A po jakiego diabla codziennie? Mial sprawdzac czy murarz pod kazdego pustaka
zaprawe równo kladzie? Kierownik przyjezdzal wtedy, gdy byl potrzebny. A ze
czwlowiek jest pasjonatem budownictwa, to byl bardzo rzetelny.
Znam 3 budowy, które byly ciagniete równolegle na 3 sasiednich dzialkach. Tam
tenze kierownik byl niemal na etacie. 3 inwestorów zrobilo po prostu sciepe na
kierbuda na jakies 8-10h dziennie. Dla mnie to troche przesada, ale warto
popatrzec jak moze wygladac budowa...
--
Bartek
-
34. Data: 2011-01-20 10:33:36
Temat: Re: Wlasny sterownik pogodowy
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Uzytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisal w wiadomosci
news:ih90h3$bp4$1@news.onet.pl...
>
> A po jakiego diabla codziennie? Mial sprawdzac czy murarz pod kazdego
> pustaka zaprawe równo kladzie?
Chociazby po to. I sprawdzic czy material nie ginie. Ja na swojej budowie
bywalem kilka razy dziennie. Trzeba prostowac zle nawyki panów budowlanców
na biezaco.
No i na biezaco z zona zmiany wprowadzalismy: ilosc wielkosc okien, rozklad
pomieszczen itp
Np zmienilismy decyzje odnosnie kuchni- na szczescie w ostatniej chwili
zrezygnowalismy z otartej na salon i kazalismy zrobic zamknieta.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
35. Data: 2011-01-20 10:40:54
Temat: Re: Wlasny sterownik pogodowy
Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>
Dnia 20-01-2011 o 10:08:37 Kris <k...@w...pl> napisał(a):
>> Jesli ktos to lubi... Ja jestem zwolennikiem nadzoru. Placisz w ratach
>> za swiety spokój. Inspektor odbiera fundamenty, mury, stropy, dach,
>> tynki, wylewki, instalacje, montaz okien, parapetów, parkietu, glazury,
>> suchej zabudowy, malowanie, tapetowanie itd. Jak trzeba to przeliczy
>> jakas belke, podpowie co zmienic, jak zrobic, gdzie kupic...
>
> Mozna i tak. Trzeba jednak trafic naprawde dobrego inspektora. A aby
> miec swiety spokój to niestety trzeba pilnowac samemu. Placac
> inspektorowi zyskuje sie spokój psychiczny a fuszerki i tak czesto
> pozostaja zakryte.
> Kiki mial dwóch inspektorów co mu law pilnowali. Poszukaj w archiwum
> jego fotki jakie lawy mu odebrali.
>
Kiki daj linki do tych zdjęć :)
--
Pozdr
JanuszK
-
36. Data: 2011-01-20 13:42:16
Temat: Re: Wlasny sterownik pogodowy
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "RadekNet" <r...@r...com> napisał w wiadomości
news:ih3o17$4fb$1@inews.gazeta.pl...
> Zastanawiam sie czy zamiast oddzielnego sterownika pogodowego do
> podlogowki nie lepiej odpowiednio zaprogramowac sterownik PLC.
Czym będziesz grzał ?
> Jaki jest schemat dzialania pogodowki? Tzn moze znacie strone, gdzie jest
> to lepiej opisane niz to co pisza sprzedawcy gotowcow?
> Jak sie ustala krzywa grzewcza? Sa na to jakies wzory czy producenci
> programuja je na bazie swoich doswiadczen?
Algorytm jest banalnie prosty.
Przykładowo dla kotła gazowego pracującego w kondensacji, przy założeniu, że
instalacja została wyliczona w taki sposób, że przy najniższej możliwej
temperaturze na dworze (dla przykładu -20stC) uzyskujemy w domu 22stC jeżeli
woda będzie miała temperaturę mniejszą od 60stC.
Zakładamy, że najbardziej optymalną dla człowieka temperaturą jest 22stC.
Jest to temperatura, którą chcemy osiągnąć, zatem pierszym z naszych punktów
będzie temperatura, którą chcemy osiągnąć.
Zatem pierwszy punkt krzywej grzewczej to będzie w tym przypadku te 22stC
lub nieco więcej, zazwyczaj fabryczne nastawy to 24-25stC.
Czyli jeżeli na dworze mamy 22stC to woda w CO ma mieć także 22stC
Drugą temperaturą grzewczą będzie najniższa temperatura, przy której kocioł
ma grzać wodę do takiej temperatury, aby użyskać w domu temperaturę 22stC.
Przykładowo niech to będzie przy -20stC temperatura wody 60stC.
Nasza krzywa grzewcza zatem jest linią prostą przechodzacą przez te 2 punkty
tj. 22st temperatury wody przy 22stC na dworze oraz 60stC temperaturę wody
przy -20stC na dworze.
Regulacja polega na podaniu jednej temperatury punktu 1
oraz 2 temperatur dla punktu 2 (tj. temperatury na dworze oraz temperatury
wody)
Temperatury pozostałe interpoluje się po tej prostej przechodzącej przez te
2 punkty.
-
37. Data: 2011-01-20 18:15:18
Temat: Re: Wlasny sterownik pogodowy
Od: RadekNet <r...@r...com>
W dniu 20.01.2011 14:42, Plumpi pisze:
>> Zastanawiam sie czy zamiast oddzielnego sterownika pogodowego do
>> podlogowki nie lepiej odpowiednio zaprogramowac sterownik PLC.
>
> Czym będziesz grzał ?
Pelet, z podajnikiem, na wlasnym obiegu. Ale to niewazne, bo sterowanie
bedzie przez pompe podlogowki i zawor trojdrogowy.
>> Jaki jest schemat dzialania pogodowki? Tzn moze znacie strone, gdzie
>> jest to lepiej opisane niz to co pisza sprzedawcy gotowcow?
>> Jak sie ustala krzywa grzewcza? Sa na to jakies wzory czy producenci
>> programuja je na bazie swoich doswiadczen?
>
> Algorytm jest banalnie prosty.
> Przykładowo dla kotła gazowego pracującego w kondensacji, przy
> założeniu, że instalacja została wyliczona w taki sposób, że przy
> najniższej możliwej temperaturze na dworze (dla przykładu -20stC)
> uzyskujemy w domu 22stC jeżeli woda będzie miała temperaturę mniejszą od
> 60stC.
Czyli to powinienem odczytac z OZC? Nie tyle temperature kotla co
temperature jaka musze miec w podlodze..
> Temperatury pozostałe interpoluje się po tej prostej przechodzącej przez
> te 2 punkty.
No tak, to jasne.
Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
-
38. Data: 2011-01-20 22:10:14
Temat: Re: Wlasny sterownik pogodowy
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "RadekNet" <r...@r...com> napisał w wiadomości
news:ih9ubi$f5q$1@inews.gazeta.pl...
> Czyli to powinienem odczytac z OZC?
n.p.
> Nie tyle temperature kotla co temperature jaka musze miec w podlodze..
Jeżeli będziesz sterował zaworem mieszającym.
-
39. Data: 2011-01-21 10:12:48
Temat: Re: Wlasny sterownik pogodowy
Od: sendilkelm <s...@o...pl>
>> Temperatury pozostałe interpoluje się po tej prostej przechodzącej przez
>> te 2 punkty.
Jeżeli to prawda, to niezły wałek. Jest to zresztą do sprawdzenia.
"Krzywa" jest zazwyczaj krzywa ;-) , a wygląda np. tak jak w tym pdf:
(można znaleźć sobie ten plik)
"ii_vrc430.pdf"
Strona 37 (wg przelądarki) , rys. G1,G2 tego pdf'a.
--
sendilkelm
-
40. Data: 2011-01-24 08:40:17
Temat: Re: Wlasny sterownik pogodowy
Od: rrr <r...@o...rrr.pl>
Użytkownik Bartek napisał:
> "sendilkelm" <s...@o...pl> wrote:
>>
>>> I stad pytanie czy te krzywe zapisane w sterownikach sa gdzie
>>> opublikowane w sieci?
>> Niektórzy producenci podają to wszystko w instrukcji. Czytałeś kiedyś
>> instrukcję pieca albo sterownika?
>> BTW: wiecie, że niektórzy ;-) instalatorzy pieców nie czytają ich
>> instrukcji montażu? Wszystkie ładują wg jednego schematu. Zgroza.
>
> Gdyby do mnie przyszedł instalator uruchamiać kocioł gazowy i zaczął od
> instrukcji obsługi, to bym mu podziękował, bo wg tego co tam jest, to ja
> sobie sam mogę kocioł uruchomić.
>
A ja bym był bardzo mile zdziwiony. Wiele osób wie lepiej i polega na
rutynie, zamiast korzystać ze wzorca za każdym razem, co prowadzi do
banalnych pomyłek. Tak, że instalator, który robi to z instrukcją
niekoniecznie jest debilem. A i piloci co latają samolotami codziennie,
to startują z kartki - przecież powinni to umieć.
pzdr.
rafał