Cześć.

Jest takie guano:

https://drive.google.com/file/d/12ZfYP7tLBoRLXvFGADC
o111BNBSh5KrT/view?usp=sharing

Się popsuło, komutator iskrzy (szczotki jeszcze hoho), spadki mocy itp
sugerują przegrzanie i zwarcie uzwojeń. Przemierzylem komutator,
rezystancje są mocno porozrzucane między segmentami. Trup.

Trzeba by wymienić wirnik. Nie, aby mi jakoś specjalnie zależało, ale
przykładowe wirniki chodza po 20-50zł i w sumie czemu nie?

Zakładając, że to coś trafia do serwisu, co oni w ogóle robią, aby
dobrać wirnik? Mierzą wszystkie wymiary i mozolnie szukają identycznego,
czy mają gdzieś jakies tabele to-do-tego? Pukam, stukam po necie i nie
widzę nic do "Kinzo 41p1400", ale może gdzieś jest jakaś inna tabelka,
np. taka wiertarka->taki silnik i z tego da się dojśc jaki wirnik?

Konstrukcja wygląda na powszechnie używaną kilka lat temu przez
wszystkich producentów, do dzisiaj jest tego na sklepach trochę.
Zakładam, że silniki są choć troche znormalizowane, pewnie produkowane
przez tą samą fabrykę w Azji, i dla Bosha i dla Kinzo. Co daje nadzieje,
że znajdę wirnik.

Tak, wiem, cebulactwo. Ale mam taki problem, że nie lubię marnować
rzeczy które nawet teoretycznie da się naprawić. I tak, kupie nową
Makitę czy innego Bosha, ale tą dalej chce naprawić. Taka choroba ;)