-
1. Data: 2012-05-07 18:18:57
Temat: Zakup działki - hipoteka
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
Witam,
Wiem, że takie pytania przewijają się dość często ale
Was jako doświadczoną grupę chcę zapytać o to jak Wy się
zabezpieczaliście ;-).
Znalazłem fajną działkę z obciążeniem hipotecznym. Jak maksymalnie
zabezpieczyć transakcję abym nie spłacał czyjegoś kredytu?
Chcę też dać poczucie bezpieczeństwa sprzedającemu, aby nie
odczuł, że ja chcę go wyrolować.
Szukam metody bezpiecznej transakcji dla nas obu.
Raczej pomysł z przejęciem kredytu średnio mi się podoba, za dużo
komplikacji.
Ja Wy to robiliście i nie daliście się "wydymać"? Proszę również
o porady tych którzy się nacięli, to wyjaśni mi czego unikać.
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi
Pozdrawiam
Darek
-
2. Data: 2012-05-07 19:17:40
Temat: Re: Zakup działki - hipoteka
Od: ZbyszekZ <z...@g...com>
W dniu poniedziałek, 7 maja 2012 18:18:57 UTC+2 użytkownik Darek napisał:
> Witam,
>
> Wiem, że takie pytania przewijają się dość często ale
> Was jako doświadczoną grupę chcę zapytać o to jak Wy się
> zabezpieczaliście ;-).
>
> Znalazłem fajną działkę z obciążeniem hipotecznym. Jak maksymalnie
> zabezpieczyć transakcję abym nie spłacał czyjegoś kredytu?
> Chcę też dać poczucie bezpieczeństwa sprzedającemu, aby nie
> odczuł, że ja chcę go wyrolować.
> Szukam metody bezpiecznej transakcji dla nas obu.
>
> Raczej pomysł z przejęciem kredytu średnio mi się podoba, za dużo
> komplikacji.
>
> Ja Wy to robiliście i nie daliście się "wydymać"? Proszę również
> o porady tych którzy się nacięli, to wyjaśni mi czego unikać.
>
> Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi
> Pozdrawiam
> Darek
Wbrew pozorom dymanie zdarza się rzadko ale niektórzy mają pecha.
Podstawowe zasady zabezpieczeń są proste:
Dla kupującego: umowa przedwstępna zakłada że kredyt zostanie spłacony, przy
zawieraniu umowy sprzedający ma obowiązek okazać potwierdzenie z banku o spłacie.
Dla sprzedającego: zaliczka, która mu zostaje gdyby kupujący się wycofał z zakupu.
--
ZZ@private
-
3. Data: 2012-05-07 19:49:56
Temat: Re: Zakup działki - hipoteka
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
>> Znalazłem fajną działkę z obciążeniem hipotecznym. Jak maksymalnie
>> zabezpieczyć transakcję abym nie spłacał czyjegoś kredytu?
>> Chcę też dać poczucie bezpieczeństwa sprzedającemu, aby nie
>> odczuł, że ja chcę go wyrolować.
>> Szukam metody bezpiecznej transakcji dla nas obu.
>Podstawowe zasady zabezpieczeń są proste:
>Dla kupującego: umowa przedwstępna zakłada że kredyt zostanie spłacony,
>przy zawieraniu umowy sprzedający ma obowiązek okazać potwierdzenie z banku
>o >spłacie.
no własnie to nie takie proste, sprzedający prawdopodobnie wziął kredyt na
tą działkę i dopóki nie dostanie pieniędzy z sprzedaży nie będzie miał
możliwości
spłaty zadłużenia. To zdaje się że jest główny powód sprzedaży.
Włąsnie ja kombinuję w jaki sposób bezpiecznie kupić działkę i upewnić się
że sprzedający spłacił kredyt.
Mogę uzgodnić, że idziemy podpisać akt, daje sprzedającemu do ręki różnicę
między
kredytem a ceną działki i wychodzimy razem od notariusza i spłacamy razem
jego kredyt.
W tym przypadku ja mogę się rozmyślić od spłaty jego kredytu i go w pewnym
sensie
wyrolować - choć pozornie ponieważ bank i tak pewnie zapuka do mojego okna
odebrać dług w działce, z tym że na początku samego dłużnika pociąga trochę.
Dlatego myślę
że sprzedający może się nie zgodzić na takie rozwiązanie...
Zresztą mnie odpowiadała by również jakaś metoda bardziej sformalizowana...
>Dla sprzedającego: zaliczka, która mu zostaje gdyby kupujący się wycofał z
>zakupu.
w zasadzie to nie będzie konieczne, jak podejmę decyzję gotów jestem z dnia
na dzień podpisać akt notarialny i wyłożyć pieniądze na "stół".
A zliczki nie wpłacę dotąd, dokąd nie sprawdzę wszelakich formalności
związanych z działką.
W moim przypadku taka umowa była by raczej czymś fikcyjnym.
Pozdrawiam
Darek
-
4. Data: 2012-05-07 21:59:16
Temat: Re: Zakup działki - hipoteka
Od: "Plumpi" <a...@a...pl>
Użytkownik "Darek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:jo922l$2sa$1@inews.gazeta.pl...
>>> Znalazłem fajną działkę z obciążeniem hipotecznym. Jak maksymalnie
>>> zabezpieczyć transakcję abym nie spłacał czyjegoś kredytu?
>>> Chcę też dać poczucie bezpieczeństwa sprzedającemu, aby nie
>>> odczuł, że ja chcę go wyrolować.
>>> Szukam metody bezpiecznej transakcji dla nas obu.
>
>>Podstawowe zasady zabezpieczeń są proste:
>>Dla kupującego: umowa przedwstępna zakłada że kredyt zostanie spłacony,
>>przy zawieraniu umowy sprzedający ma obowiązek okazać potwierdzenie z
>>banku o >spłacie.
>
> no własnie to nie takie proste, sprzedający prawdopodobnie wziął kredyt na
> tą działkę i dopóki nie dostanie pieniędzy z sprzedaży nie będzie miał
> możliwości
> spłaty zadłużenia. To zdaje się że jest główny powód sprzedaży.
>
> Włąsnie ja kombinuję w jaki sposób bezpiecznie kupić działkę i upewnić się
> że sprzedający spłacił kredyt.
>
> Mogę uzgodnić, że idziemy podpisać akt, daje sprzedającemu do ręki różnicę
> między
> kredytem a ceną działki i wychodzimy razem od notariusza i spłacamy razem
> jego kredyt.
> W tym przypadku ja mogę się rozmyślić od spłaty jego kredytu i go w pewnym
> sensie
> wyrolować - choć pozornie ponieważ bank i tak pewnie zapuka do mojego okna
> odebrać dług w działce, z tym że na początku samego dłużnika pociąga
> trochę. Dlatego myślę
> że sprzedający może się nie zgodzić na takie rozwiązanie...
>
> Zresztą mnie odpowiadała by również jakaś metoda bardziej
> sformalizowana...
>
>>Dla sprzedającego: zaliczka, która mu zostaje gdyby kupujący się wycofał z
>>zakupu.
>
> w zasadzie to nie będzie konieczne, jak podejmę decyzję gotów jestem z
> dnia
> na dzień podpisać akt notarialny i wyłożyć pieniądze na "stół".
> A zliczki nie wpłacę dotąd, dokąd nie sprawdzę wszelakich formalności
> związanych z działką.
> W moim przypadku taka umowa była by raczej czymś fikcyjnym.
Taki kredyt hipoteczny to Ty spłacasz. Sprzedający nawet nie ma prawa
zobaczyć tych pieniędzy, a co dopiero je otrzymać od Ciebie.
Najlepsze, najprostsze i najbezpieczniejsze dla obydwu stron jest zawarcie
umowy przedwstępnej u notariusza.
Umowa notarialna ma szereg zalet w stosunku do umowy bez notariusza.
Zaczyna się od tego, że on idzie do banku i bierze wniosek dotyczący tego
kredytu oraz wysokości spłaty. Musi poinformować bank o chęci zawarcia umowy
kupna-sprzedaży.
Ustalacie wysokość zadatku, który on dostanie. Jako kwotę zadatku może
stanowić tylko kwota spłaty kredytu lub kwota spłaty kredytu + gotówka do
ręki u notariusza. To od Was zależy jak sobie ustalicie.
Udajecie się z tym dokumentem do notariusza. Oczywiście plus wszystkie
potrzebne dokumenty tj. wypisy i wyrysy z rejestru gruntów, zaświadczenie z
gminy o charakterze działki itp. (to Wam powie notariusz co jest potrzebne)
Podpisujecie umowę przedwstępną.
Teraz dochodzimy do tego dlaczego warto podpisywać taką umowę przedwsępną u
notariusza.
Zawierając taką umowę u notariusza możesz zażądać dokonania wpisu do Księgi
Wieczystej, informacji o zawarciu takiej umowy przedwstępnej. To robi
notariusz.
Ma to na celu ochronę Twoich interesów na wypadek, gdyby on próbował
sprzedać tę nieruchomość innej osobie, kiedy hipoteka bankowa będzie
zwolniona. Poza tym taka przedwstępna umowa notarialna ma moc wykonalności,
która polega na tym, że w razie śmierci sprzedającego, transakcja może
zostać zawarta bez udziału tej osoby. Wtedy pieniądze, które zapłacisz,
wpływają do depozytu sądowego i stanowią majątek dziedziczny spadkobierców.
W przypadku zawarcia przedwstępnej umowy notarialnej, w razie śmierci
sprzedającego, spadkobiercy nie mogą ani nabyć tej nieruchomości w drodze
spadku, ani też jej zbyć bez Twojej zgody.
Po zawarciu umowy przedwstępnej, wpłacasz pieniądze do banku - kwotę spłaty
kredytu.
Po zaksięgowaniu tej wpłaty, on lub Ty bierzecie wniosek z banku o
zwolnieniu hipoteki i zanosicie do sądu w celu dokonania zmiany w hipotece.
Kiedy wpis się uprawomocni, możecie podpisywać końcowy akt notarialny.
To była jedna z wersji.
Możesz także dać mu jakiś zadatek u notariusza, a kwotę kredytu spłacić po
podpisaniu aktu notarialnego. Dokonujesz wtedy płatności do banku, w którym
jest ten kredyt. Bank rozlicza kredyt, a resztę pieniędzy zwraca na jego
konto ROR. W tym przypadku on nie widzi pieniędzy tak długo jak długo nie
jest rozliczony kredyt.
Musicie się tylko dopytać w tym banku, gdzie jest kredyt na jakie formy
rozliczeńai zgadza się bank.
Ponadto musisz wiedzieć o tym, czym jest zaliczka, a czym jest zadatek.
ZALICZKA - W razie zerwania umowy, z którejkolwiek strony, podlega ona
zwrotowi w pełnej wysokości.
ZADATEK - Jeżeli Ty się wycofasz z umowy to tracisz zadatek. Jeżeli wycofa
się sprzedający to musi Ci on zwrócić podwojoną kwotę zadatku.
-
5. Data: 2012-05-07 22:00:10
Temat: Re: Zakup działki - hipoteka
Od: "Jackare" <1...@t...com.pl>
Użytkownik "Darek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:jo8slh$gr0$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
>
> Wiem, że takie pytania przewijają się dość często ale
> Was jako doświadczoną grupę chcę zapytać o to jak Wy się
> zabezpieczaliście ;-).
>
> Znalazłem fajną działkę z obciążeniem hipotecznym. Jak maksymalnie
> zabezpieczyć transakcję abym nie spłacał czyjegoś kredytu?
> Chcę też dać poczucie bezpieczeństwa sprzedającemu, aby nie
> odczuł, że ja chcę go wyrolować.
> Szukam metody bezpiecznej transakcji dla nas obu.
>
> Raczej pomysł z przejęciem kredytu średnio mi się podoba, za dużo
> komplikacji.
>
> Ja Wy to robiliście i nie daliście się "wydymać"? Proszę również
> o porady tych którzy się nacięli, to wyjaśni mi czego unikać.
>
> Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi
> Pozdrawiam
> Darek
>
trudno będzie. Umowy kupna sprzedaży nieruchomości nie są umowami
wzajemnymi. Przeniesienie własności nie implikuje konieczności zapłaty i
odwrotnie. Dokonanie zapłaty nie jest żadnym gwrantem przeniesienia
własności. Zobowiązania stron umowy wobec stron trzecich dodatkowo mogą
skomplikować realizację umowy i w przypadku sporu zasadniczo sąd nie będzie
brał ich pod uwagę. Jeżeli sprzedający otrzyma pieniądze, należą one do
niego i ch... komu do tego co z nimi zrobi. Jeżeli kupujący otrzyma
nieruchomość, należy ona do niego i problemy związane z jej własnością
także. Ryzyk - fizyk. Tylko zaufanie, ewentualnie zastosowanie jakiegoś
przymusu. Zapisy w umowach mogą co najwyżej podziałać na tych co święcie
wierzą w moc słowa pisanego. Ci ci nie wierzą mogą je mieć głęboko w d.....
i dobrze na tym wychodzić na dodatek w majestacie prawa.
--
Jackare
-
6. Data: 2012-05-07 22:20:24
Temat: Re: Zakup działki - hipoteka
Od: "HANA" <h...@g...pl>
Użytkownik "Jackare" <1...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:jo99p8$69v$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Darek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:jo8slh$gr0$1@inews.gazeta.pl...
>> Witam,
>>
>> Wiem, że takie pytania przewijają się dość często ale
>> Was jako doświadczoną grupę chcę zapytać o to jak Wy się
>> zabezpieczaliście ;-).
>>
>> Znalazłem fajną działkę z obciążeniem hipotecznym. Jak maksymalnie
>> zabezpieczyć transakcję abym nie spłacał czyjegoś kredytu?
>> Chcę też dać poczucie bezpieczeństwa sprzedającemu, aby nie
>> odczuł, że ja chcę go wyrolować.
>> Szukam metody bezpiecznej transakcji dla nas obu.
>>
>> Raczej pomysł z przejęciem kredytu średnio mi się podoba, za dużo
>> komplikacji.
>>
>> Ja Wy to robiliście i nie daliście się "wydymać"? Proszę również
>> o porady tych którzy się nacięli, to wyjaśni mi czego unikać.
>>
>> Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi
>> Pozdrawiam
>> Darek
>>
>
> trudno będzie. Umowy kupna sprzedaży nieruchomości nie są umowami
> wzajemnymi. Przeniesienie własności nie implikuje konieczności zapłaty i
> odwrotnie. Dokonanie zapłaty nie jest żadnym gwrantem przeniesienia
> własności. Zobowiązania stron umowy wobec stron trzecich dodatkowo mogą
> skomplikować realizację umowy i w przypadku sporu zasadniczo sąd nie
> będzie brał ich pod uwagę. Jeżeli sprzedający otrzyma pieniądze, należą
> one do niego i ch... komu do tego co z nimi zrobi. Jeżeli kupujący otrzyma
> nieruchomość, należy ona do niego i problemy związane z jej własnością
> także. Ryzyk - fizyk. Tylko zaufanie, ewentualnie zastosowanie jakiegoś
> przymusu. Zapisy w umowach mogą co najwyżej podziałać na tych co święcie
> wierzą w moc słowa pisanego. Ci ci nie wierzą mogą je mieć głęboko w
> d..... i dobrze na tym wychodzić na dodatek w majestacie prawa.
> --
> Jackare
bzdury piszesz....
masa jest transakcji nieruchomosci obciazonych kredytem
kazdy notariusz wie jak to sie zalatwia
bezpiecznie i spokojnie dla obu stron
wystarczy powiedziec notariuszowi co i jak o on juz znajdzie najlepszy
sposob.
--
pozdrawiam
Andrzej
www.hana.com.pl
-
7. Data: 2012-05-07 22:43:01
Temat: Re: Zakup działki - hipoteka
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
> bzdury piszesz....
> masa jest transakcji nieruchomosci obciazonych kredytem
> kazdy notariusz wie jak to sie zalatwia
> bezpiecznie i spokojnie dla obu stron
> wystarczy powiedziec notariuszowi co i jak o on juz znajdzie najlepszy
> sposob.
Powiem tak, nigdy nie dokonywałem takiej transakcji i jest to dla
mnie nowum. Poprzednią działkę kupowałem "czystą", tz. było jakieś
obciążenie hipoteczne ale całego gospodarstwa i sprzedający przy podpisaniu
aktu dostarczył odpowiedni dokument wyłączający działke, która kupowałem
spod roszczeń banku. Transakcja miła szybka i bez problemów.
Teraz wygląda to inaczej, ponieważ hipoteka nie zostanie zdjeta do momentu
jak moje pieniądze nie zasilą kredytu. Generalnie czytałem o metodach
jakie można zastosować w takim przypadku ale nie do konca jestem przekonany,
czy takie metody w pełni mnie zabezpieczą i czy nie wymagają minumum
zaufania. Nie chodzi mi tylko o odzyskanie czy nieodzyskanie pieniędzy ale
o ewentualne "szarpanie" się w późniejszym okresie.
Ja jestem w stanie zapewnić zabezpieczenie w gotówce w każdej chwili,
dla sprzedającego, jednak przy działce hipotecznej wolał bym uniknąć
wpłacania
zadatków itp, tym bardzie że jak wspomniałem wcześniej, gotówką dysponuję
od ręki i transkcję mogę zfinalizować w minimalnym czasie z mojej strony i
najwęższym
gardłem czasowym będzie załatwienie formalności po stronie sprzedającego.
Z drugiej strony gdyby to był tak duży problem (hipoteka) to pewnie
80% nieruchomości na rynku sprzedawało by się tragicznie trudno, ponieważ
na większości wisi pewnie jakaś hipoteka.
Chętnie przeczytam wszystkie Wasze opinie i pomysły a najchętniej
doświadczenia
z Waszych zakupów nieruchomości. Wizytę u notariusza już planuję ale
notariusz
też człek i może coś pominąć, pomylić się na coś nie zwrócić uwagi dlatego
pytam
również tutaj.
Pozdrawiam
Darek
-
8. Data: 2012-05-08 07:31:38
Temat: Re: Zakup działki - hipoteka
Od: "HANA" <h...@g...pl>
[cut[
> Chętnie przeczytam wszystkie Wasze opinie i pomysły a najchętniej
> doświadczenia
> z Waszych zakupów nieruchomości. Wizytę u notariusza już planuję ale
> notariusz
> też człek i może coś pominąć, pomylić się na coś nie zwrócić uwagi dlatego
> pytam
> również tutaj.
>
> Pozdrawiam
> Darek
>
mniej wiecej wyglada to tak
-zgoda banku na sprzedaz nieruchomosci
i tu masz praktycznie wszystko
w takim pisemku jest ile bank sobie zyczy
a reszte wplacasz wlascicielowi
i cala filozofia
zazwyczaj po akcie notarialnym jest pare dni na zrobienie przelewow
tak ze wcale nie trzeba latac z gotowka
malo tego, juz wiekszosc notariuszy odradza transakcje gotowkowe
powod jest prozaiczny - nikt nie zagwarantuje ze dostajesz/dajesz prawdziwe
pieniadze ;-)
--
pozdrawiam
Andrzej
www.hana.com.pl
-
9. Data: 2012-05-08 08:07:54
Temat: Re: Zakup działki - hipoteka
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2012-05-08 07:31, HANA wrote:
> malo tego, juz wiekszosc notariuszy odradza transakcje gotowkowe
> powod jest prozaiczny - nikt nie zagwarantuje ze dostajesz/dajesz prawdziwe
> pieniadze ;-)
Dla odmiany transakcje bezgotówkowe nie gwarantują, że jakiekolwiek
pieniądze sprzedający kiedykolwiek otrzyma. A nieruchomość już nie
będzie jego ...
Temat był wałkowany wielokrotnie na pl.soc.prawo (również wersja z
kredytem, o ile mnie pamięć nie myli) i sugeruję wątkotwórcy tam właśnie
się udać w celu doczytania proponowanych rozwiązań (depozyt u
notariusza, rachunek powierniczy w banku, etc.).
Piotrek
-
10. Data: 2012-05-08 09:02:20
Temat: Re: Zakup działki - hipoteka
Od: enemyunknown <r...@g...com>
On 8 Maj, 08:07, Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> wrote:
> On 2012-05-08 07:31, HANA wrote:
>
> > malo tego, juz wiekszosc notariuszy odradza transakcje gotowkowe
> > powod jest prozaiczny - nikt nie zagwarantuje ze dostajesz/dajesz prawdziwe
> > pieniadze ;-)
>
> Dla odmiany transakcje bezgotówkowe nie gwarantują, że jakiekolwiek
> pieniądze sprzedający kiedykolwiek otrzyma. A nieruchomość już nie
> będzie jego ...
>
> Temat był wałkowany wielokrotnie na pl.soc.prawo (również wersja z
> kredytem, o ile mnie pamięć nie myli) i sugeruję wątkotwórcy tam właśnie
> się udać w celu doczytania proponowanych rozwiązań (depozyt u
> notariusza, rachunek powierniczy w banku, etc.).
Ja sprzedawałem obciążoną hipoteką działkę. Kupujący dodatkowo też
brał kredyt. Jego bank chciał papierek od mojego banku
z numerem konta do spłaty kredytu (konta technicznego kredytu).
Wydawało się, że to bezpieczne rozwiązanie. Tyle, że mój bank
dał taki papierek, ale z nr mojego rachunku ROR (!). Po podpisaniu
umowy u notariusza minęło kilka dni, i bank kupującego przelał
kasę na ten mój ROR, a ja uciekłem do Argentyny...a tak naprawdę,
wtedy zleciłem z mojego ROR całkowitą spłatę kredytu, i dostałem
krótko potem papier o całkowitej spłacie, który przekazałem
kupującemu.