Skoro sobie narzekamy na bandy złodziei - dodam do listy ENERGĘ.

Z jakiegoś powodu nie wyszedł przelew za prąd na czas (zdarza się) i
ENERGA uprzejmie poinformowała mnie, żeby zapłacić.

Teraz na nowym rachunku mam dodaną opłatę: odsetki 4 zł, opłata za
wezwanie do zapłaty 34 zł!!

Co więcej: na jakiejś ulotce dołączonej do faktury, na której ostrzegają
przed "nieuczciwą konkurencją", piszą: "sprawdź czy przypadkiem
konkurencja nie dolicza dopłat do wezwań".

34 zł za wezwanie - nieźle sobie liczą... złodzieje. Gdyby taka kablówka
pozwoliła sobie na takie doliczenie - straciłaby klientów w trymiga.


--
MN

do góry

W dniu 2015-02-06 o 08:50, Marcin N pisze:
> Skoro sobie narzekamy na bandy złodziei - dodam do listy ENERGĘ.
>
> Z jakiegoś powodu nie wyszedł przelew za prąd na czas (zdarza się) i
> ENERGA uprzejmie poinformowała mnie, żeby zapłacić.
>
> Teraz na nowym rachunku mam dodaną opłatę: odsetki 4 zł, opłata za
> wezwanie do zapłaty 34 zł!!
>
> Co więcej: na jakiejś ulotce dołączonej do faktury, na której ostrzegają
> przed "nieuczciwą konkurencją", piszą: "sprawdź czy przypadkiem
> konkurencja nie dolicza dopłat do wezwań".
>
> 34 zł za wezwanie - nieźle sobie liczą... złodzieje. Gdyby taka kablówka
> pozwoliła sobie na takie doliczenie - straciłaby klientów w trymiga.
>
>

Ale w przypadku energii elektrycznej masz do wyboru całą masę dostawców.
Zmień na Taurona, to nie będziesz miał doliczanych kosztów wezwania.
Odsetki naliczają, ale to jest akurat uczciwe.

Pozdrawiam,
MW

do góry

W dniu 2015-02-06 o 09:09, wolim pisze:

> Ale w przypadku energii elektrycznej masz do wyboru całą masę dostawców.
> Zmień na Taurona, to nie będziesz miał doliczanych kosztów wezwania.
> Odsetki naliczają, ale to jest akurat uczciwe.

Wiesz, płacę od 15 lat. Czasem zdarzały się opóźnienia, ale nigdy nie
okradali mnie korzystając z takich okazji.

A gdy chciałem przejść do Taurona rok temu - to okazało się, że wychodzi
drożej niż Energa. Gdyby Energa obawiała się konkurencji - nie
pozwalałaby sobie na takie praktyki. Oznacza to, że konkurencja w
praktyce nie istnieje.


--
MN

do góry

W dniu piątek, 6 lutego 2015 08:51:02 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:
> 34 zł za wezwanie - nieźle sobie liczą... złodzieje. Gdyby taka kablówka
> pozwoliła sobie na takie doliczenie - straciłaby klientów w trymiga.
Ja tez od początku w Energa i ze 3 razy zdażyło mi się zapłacić ponad miesiąc po
terminie. Żadnych opłat za wezwanie nie doliczyli. A dostałeś chcociaz to "wezwania"?

do góry

W dniu 2015-02-06 o 10:56, Kris pisze:
> W dniu piątek, 6 lutego 2015 08:51:02 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:
>> 34 zł za wezwanie - nieźle sobie liczą... złodzieje. Gdyby taka kablówka
>> pozwoliła sobie na takie doliczenie - straciłaby klientów w trymiga.
> Ja tez od początku w Energa i ze 3 razy zdażyło mi się zapłacić ponad miesiąc po
terminie. Żadnych opłat za wezwanie nie doliczyli. A dostałeś chcociaz to "wezwania"?

Tak, dostałem wezwanie, od razu zapłaciłem.

A rachunek z doliczoną karą przyszedł kilka dni temu.


--
MN

do góry

W dniu 2015-02-06 o 09:14, Marcin N pisze:
> W dniu 2015-02-06 o 09:09, wolim pisze:
>
>> Ale w przypadku energii elektrycznej masz do wyboru całą masę dostawców.
>> Zmień na Taurona, to nie będziesz miał doliczanych kosztów wezwania.
>> Odsetki naliczają, ale to jest akurat uczciwe.
>
> Wiesz, płacę od 15 lat. Czasem zdarzały się opóźnienia, ale nigdy nie
> okradali mnie korzystając z takich okazji.
>
> A gdy chciałem przejść do Taurona rok temu - to okazało się, że wychodzi
> drożej niż Energa. Gdyby Energa obawiała się konkurencji - nie
> pozwalałaby sobie na takie praktyki. Oznacza to, że konkurencja w
> praktyce nie istnieje.

To, że Energa nie obawia się konkurencji, nie oznacza, że ma monopol,
tylko że ma najlepszą ofertę. Ale coś za coś. Płacisz mniej za prąd, ale
za to musisz pilnować terminów.

Ja, dla przykładu, korzystam z usług jednego z operatorów tv cyfrowej i
mimo, że ma najtańsze pakiety na rynku, zmieniam go na konkurencję, bo
mnie wkurwia comiesięczne przypominanie sms-em o zbliżającym się
terminie płatności, nie mówiąc nawet o komunikatach pojawiających się na
ekranie telewizora jak się spóźnię choćby jeden dzień z płatnością.
Ostatnio przed świętami zapłaciłem rachunek w ostatnim dniu terminu, ale
przez święta banki nie księgują i całe święta, aż do Nowego Roku
musiałem oglądać jakiś pierd*lony komunikat, że zalegam z płatnością...
Wolę zapłacić parę złotych więcej u konkurencji i mieć święty spokój.

Pozdrawiam,
MW

do góry