-
21. Data: 2015-02-02 21:04:17
Temat: Re: blat do łazienki
Od: krys <k...@p...onet.pl>
FEniks wrote:
> W dniu 2015-02-02 o 19:46, krys pisze:
>> FEniks wrote:
>>
>>> W dniu 2015-02-02 o 17:46, krys pisze:
>>>> Właśnie niekoniecznie, ja tam lubię słoje.
>>> Ja też lubię, i ten fornir mam słojowaty.
>>> Okleinę w ramach zabezpieczenia myślałam, bo miałabym obawy co do tego,
>>> jak się czysta sklejka zachowa w ciągłym kontakcie z wodą. Zwłaszcza na
>>> końcówkach - woda w końcu wniknie w każdą, najwęższą szparę.
>> A to ja jej planuję lakier zafundować. Chyba, że jest olejowana. W końcu
>> skoro robią z niej jachty, to powinna radzić sobie z wodą, tak mi się
>> wydaje;-)
>
> O! To dobry pomysł, żeby podpytać u żeglarzy. Może podpowiedzą, jak do
> tematu podejść.
Mam dobrego sprzedawcę, to doradzi.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
-
22. Data: 2015-02-02 21:05:50
Temat: Re: blat do łazienki
Od: krys <k...@p...onet.pl>
XL wrote:
> Dnia Mon, 02 Feb 2015 17:46:23 +0100, krys napisał(a):
>
>> Kompozyty nie są złe,
>
> Są złe - rysują się jak diabli.
>
>> ale jakbym już miała obrzydliwie za dużo kasy, to nie bawiłabym się w
>> substytuty, tylko poszłabym po granit.
>
> Chciałam dorobić blat na kuchnię kaflową, zakładany na lato - znalazłam
> nawet taki w kolorze i fakturze dokładnie jak moje blaty z granitu.
> Zaśpiewali za niecały metr kw. tyle, co za granit. Chodzi mi o mobilność,
> więc pewnie bym wzięła, ale płacić za jakiś łatwy do zarysowania kawałek
> plastiku tyle co za granit? Aż tak napalona nie jestem na plastik, blat
> każę zrobić z grubej blachy nierdzewnej, z rantem poniżej; przynajmniej
> posłuży do dzielenia mięsa (kiedy zimna kuchnia lub kiedy jest poza nią
> też), a (przy ciepłej kuchni) za suszarkę do grzybów.
Sprytne:-)
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
-
23. Data: 2015-02-02 21:22:56
Temat: Re: blat do łazienki
Od: XL <i...@g...pl>
Dnia Mon, 02 Feb 2015 19:24:57 +0100, FEniks napisał(a):
> Okleinę w ramach zabezpieczenia myślałam, bo miałabym obawy co do tego,
> jak się czysta sklejka zachowa w ciągłym kontakcie z wodą. Zwłaszcza na
> końcówkach - woda w końcu wniknie w każdą, najwęższą szparę.
A już szczególnie pod każdą... okleinę 3-|
-
24. Data: 2015-02-02 21:31:27
Temat: Re: blat do łazienki
Od: XL <i...@g...pl>
Dnia Mon, 02 Feb 2015 21:04:17 +0100, krys napisał(a):
> Mam dobrego sprzedawcę, to doradzi.
Oksymoron.
-
25. Data: 2015-02-02 21:32:28
Temat: Re: blat do łazienki
Od: XL <i...@g...pl>
Dnia Mon, 02 Feb 2015 21:05:50 +0100, krys napisał(a):
> XL wrote:
>
>> Dnia Mon, 02 Feb 2015 17:46:23 +0100, krys napisał(a):
>>
>>> Kompozyty nie są złe,
>>
>> Są złe - rysują się jak diabli.
>>
>>> ale jakbym już miała obrzydliwie za dużo kasy, to nie bawiłabym się w
>>> substytuty, tylko poszłabym po granit.
>>
>> Chciałam dorobić blat na kuchnię kaflową, zakładany na lato - znalazłam
>> nawet taki w kolorze i fakturze dokładnie jak moje blaty z granitu.
>> Zaśpiewali za niecały metr kw. tyle, co za granit. Chodzi mi o mobilność,
>> więc pewnie bym wzięła, ale płacić za jakiś łatwy do zarysowania kawałek
>> plastiku tyle co za granit? Aż tak napalona nie jestem na plastik, blat
>> każę zrobić z grubej blachy nierdzewnej, z rantem poniżej; przynajmniej
>> posłuży do dzielenia mięsa (kiedy zimna kuchnia lub kiedy jest poza nią
>> też), a (przy ciepłej kuchni) za suszarkę do grzybów.
>
> Sprytne:-)
Po ojcu mam zmysł techniczny 33333-)
-
26. Data: 2015-02-02 21:38:10
Temat: Re: blat do łazienki
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pani Justyna napisała:
>> No to moja jest taka, że do działań amatorskich to materiał idealny.
>> Na błędy i wypaczenia nieczuły, dziurę w całym zrobić łatwo, uciąć też.
>
> Chyba pójdę na kompromis;-) Fundnę sobie po jednej i dechę, i sklejkę
I to mi się podoba, takie podejście!
>> A, czyli chodzi o gotową dechę ze sklepu! No to odpada -- bo pewnie
>> z jakiegoś miekkiego drewna, na zwykłe meble do pokoju.
>
> Ale za to jaka śliczna!
A pewnie że śliczna, od razu mówiłem. W takim razie może poszukać
twardszej? Wpisałem w googla "blat bambusowy", sporo wyskoczyło.
Pierwsze to: http://mdgusto.pl/produkt,86,.html
>> Dlatego lepiej marmur. Marmur może być bardzo tani, nawet w cenie
>> dobrej dechy. A jak ktoś ma w sobie coś michalsko-anielskiego, to
>> i sam obrobi.
>
> Marmuru do kuchni za nic bym nie chciała. Nawet colę z cytryną strach
> wychlapać...
Że wyżre? Jak dla mnie, to on może być od początku matowy i powyżerany.
Też jest w tym jakiś urok.
--
Jarek
-
27. Data: 2015-02-02 21:46:49
Temat: Re: blat do łazienki
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pani Ewa napisała:
>> Technologia produkcji sklejki jest całkiem idiotoodporna. Żeby zrobić
>> płytę klejoną z listewek, to już trzeba przy tym pomyśleć, popatrzeć
>> na słoje itd. Ale dobry stolarz sobie poradzi. Bardzo dobry, to może
>> nawet na wierzch i na krawędź sklejki nakleić listewki litego drewna.
>
> No to u mnie coś podobnego zrobił, tzn. powykańczał krawędzie fornirem
> (bo to chyba właśnie takie cienkie płatki drewna?). Po jakimś czasie
> niestety wnika w to wilgoć, jeśli kontakt z wodą jest częsty.
Nie, to jest co innego. To jest tylko zamaskowanie fornirem przekroku
sklejki, by udawała ona litą deskę. Nam akurat ten wafelkowaty 'look'
nie przeszkadza, więc nie o to chodzi. Chodzi o dodanie do sklejki
kolejnej warstwy, ale już nie forniru, tylko listewek z twardego drewna.
Tak z pół cala grubych, mniej więcej kwadratowych w przekroju. One tworzą
powierzchnnie blatu. Pierwsza z brzegu listewka jest jeszcze grubsza,
bo zasłania również podkład ze sklejki -- jak ten fornir poprzednio.
Taka konstrukcja będzie wyglądać jak klejona deska, ale nie wypaczy
się, bo to zapewni sklejka pod spodem (poziomnicę można przykładać).
--
Jarek
-
28. Data: 2015-02-02 21:49:10
Temat: Re: blat do łazienki
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pani Ewa napisała:
>> A to ja jej planuję lakier zafundować. Chyba, że jest olejowana.
>> W końcu skoro robią z niej jachty, to powinna radzić sobie z wodą,
>> tak mi się wydaje;-)
>
> O! To dobry pomysł, żeby podpytać u żeglarzy. Może podpowiedzą,
> jak do tematu podejść.
Żeglarze? Jachty z drewna? To tacy jeszcze żyją?
>> Popatrz, jaki to człowiek przewrotny;-) położy sobie płytki, ale niech
>> wyglądają jak drewno, za to drewno niech się zachowuje jak kamień;-)
>
> A nie nie nie! Bałam się tego drewnianego blatu od początku, ale nie
> znalazłam innego materiału, który w wyglądzie mógłby mi drewno godnie
> zastąpić.
Ja mam czasem do czynienia z domami, w których futryny okienne wystrugano
z marmuru czy innego wapienia. A do tego dopasowane są drewniane skrzydła
okienne. I jakoś to od lat funkcjonuje. Ale to nie z przewrotności, tylko
z dostępności materiału -- drewno trzeba oszczędzać, ale kamienne skrzydła
okienne by były mało praktyczne, więc siła wyższa.
Jarek
--
Na drewnianych łodziach
jak ze starych akwafort
odpłynęli z portu młodzi chłopcy
Więc nie pytaj -- proszę --
gdy zobaczysz tamten port
czemu przypłynęli jacyś obcy
-
29. Data: 2015-02-03 09:27:12
Temat: Re: blat do łazienki
Od: FEniks <x...@p...fm>
W dniu 2015-02-02 o 21:49, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> A to ja jej planuję lakier zafundować. Chyba, że jest olejowana.
>>> W końcu skoro robią z niej jachty, to powinna radzić sobie z wodą,
>>> tak mi się wydaje;-)
>> O! To dobry pomysł, żeby podpytać u żeglarzy. Może podpowiedzą,
>> jak do tematu podejść.
> Żeglarze? Jachty z drewna? To tacy jeszcze żyją?
Wprawdzie ta jednostka nie wygląda zachęcająco (nie życzę nikomu takiego
blatu), ale można podpytać, czy przez te kilka lat coś się zmieniło:
http://szkutnikamator.pl/index.php/jachty-drewniane/
zaglowe-drewno/190-remont-oldtimera/625-prosz-o-pora
dy-w-renowacji-starej-drewnianej-odzi
Ewa
-
30. Data: 2015-02-03 09:28:36
Temat: Re: blat do łazienki
Od: FEniks <x...@p...fm>
W dniu 2015-02-02 o 21:46, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Nie, to jest co innego. To jest tylko zamaskowanie fornirem przekroku
> sklejki, by udawała ona litą deskę. Nam akurat ten wafelkowaty 'look'
> nie przeszkadza, więc nie o to chodzi. Chodzi o dodanie do sklejki
> kolejnej warstwy, ale już nie forniru, tylko listewek z twardego drewna.
A, rozumiem.
Ewa